przegladsportowy.pl/ Janusz Uznański, fot. Piotr Sumara, 27 grudnia 2017

Mistrzowie świata juniorów nominowani do Drużyny Roku w 83. Plebiscycie Przeglądu Sportowego

To miła, ale jak najbardziej zasłużona nominacja. Mistrzowie świata juniorów zostali nominowani do miana Drużyny Roku 2017 w 83. Plebiscycie Przeglądu Sportowego. Szacowna Kapituła zdecyduje o tym, kto zwycięży w tej kategorii. Jeśli jednak nasi znakomici kibice chcą podziękować za nominację, to polecamy profil dziennika: https://www.facebook.com/przegladsportowy lub nasz https://www.facebook.com/PolskaSiatkowkaOfficial/

 

Oto oficjalna prezentacja naszego zespołu na oficjalnej stronie 83. Plebiscytu Sportowego:

PREZENTACJA KANDYDATA DO DRUŻYNY ROKU – MISTRZOWIE ŚWIATA JUNIORÓW W SIATKÓWCE.

W wielkim stylu wywalczyli złoty medal mistrzostw świata juniorów w siatkówce. Przez dwa lata rządzili w swojej kategorii wiekowej, wygrywając 48 meczów z rzędu!

Drugiego takiego zespołu w polskim sporcie nie ma i zapewne długo nie będzie. Drużyna juniorów Sebastiana Pawlika i Macieja Zendeła zdominowała rywalizację najpierw wśród kadetów, a później juniorów w sposób bezdyskusyjny. Przez cztery lata biało-czerwoni wygrywali mecz za meczem i turniej za turniejem, biorąc wszystkie łupy, jakie były do wzięcia – mistrzostwo świata i Europy kadetów, Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy, mistrzostwo Europy juniorów i wreszcie mistrzostwo świata U-21. Choć trudno w to uwierzyć, w tym czasie przegrali tylko dwa nic nieznaczące sparingi, wygrywając wszystkie mecze o punkty! Osiem ostatnich podczas mistrzostw świata w Brnie, po których juniorów pokochali wszyscy kibice. Pomogły relacje w z decydujących spotkań mundialu pokazane przez Polsat Sport. Młodzi, gniewni Polacy w dramatycznym półfinale pokonali 3:2 Brazylię, a w finale rozbili 3:0 Kubę.

BEZCZELNI I BEZPARDONOWI

– Jedziemy po złoty medal. Innego scenariusza sobie nie wyobrażamy – zapowiadał przed rozpoczęciem mistrzostw libero Mateusz Masłowski. Biało-czerwoni dotrzymali słowa i w Brnie we wspaniałym stylu wywalczyli mistrzostwo świata U-21. – Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Jestem dumny, że mogłem być kapitanem tej wspaniałej drużyny – mówił Jakub Kochanowski, wybrany na MVP mistrzostw świata.

Podczas uroczystego powitania złotych juniorów w Centrum Olimpijskim w Warszawie zachwytom nie było końca. – Wygrać 48 spotkań z rzędu, to coś naprawdę niewiarygodnego. Żaden komplement pod waszym adresem nie będzie przesadą. Jesteście spektakularnymi, bezpardonowymi i bezczelnymi, w dobrym tego słowa znaczeniu, dominatorami. Wasze mecze oglądało się z wielką przyjemnością – chwalił złotych juniorów minister sportu Witold Bańka.

„Jak to się robi?” – pytano trenera Pawlika. – Przede wszystkim trzeba mieć takich wspaniałych graczy – utalentowanych chłopaków, którzy poświęcili się w stu procentach siatkówce. Czuję się dumny, że mogłem pracować z tymi ludźmi – mówił szkoleniowiec.

TO NIE SĄ ANIOŁKI

Do tej mieszanki wybuchowej trzeba też dodać charakter, zawziętość i waleczność. – Ci chłopcy nie są aniołkami, ale mają wielki charakter. Grzeczni chłopcy są w szkołach muzycznych, w sporcie bez zawziętości nic się nie zdziała – mówi Leon Bartman, dyrektor spalskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, w której wychowało się aż 10 z 12 złotych medalistów.

Bartman przyznaje, że z podopiecznymi czasami były kłopoty. – Najgorzej było w drugiej klasie, która zawsze jest momentem zapalnym i musieliśmy gasić różne pożary. W pewnym momencie zagroziłem nawet, że zrobimy klasę dla tych, którzy chcą się uczyć, a reszcie podziękujemy. Ci chłopcy mają charakter i odporność, nie wymiękają w trudnych momentach. Są dwa typy zawodników. Jeden przy meczbolu krzyknie: „Graj do mnie”, drugi modli się, żeby tylko nie dostać piłki. My mamy w drużynie ten pierwszy model. Może dlatego ta drużyna nie przegrała meczu – mówi Bartman senior.

PODBIJAJĄ PLUSLIGĘ, KADRA CZEKA

Po wywalczeniu złotego medalu w Brnie zespół dominatorów przestał istnieć, bo wszyscy zawodnicy skończyli wiek juniora. Ale mistrzowie świata nie dają o sobie zapomnieć. Prawie wszyscy trafili do drużyn PlusLigi, kilku z nich gra w swoich ekipach pierwszoplanowe role. W Indykpolu AZS Olsztyn zachwyca Kochanowski. Jednym z liderów ONICO Warszawa stał się Bartosz Kwolek, szansę gry regularnie dostają w Cerradzie Czarnych Radom Tomasz Fornal, Jakub Ziobrowski i Norbert Huber, Masłowski w Resovii wygrywa rywalizację ze znacznie bardziej doświadczonym Pawłem Ruskiem, a na Łukasza Kozuba stawia trener MKS Będzin. Złoci juniorzy już w 2018 roku mają szeroka ławą przebić się do składu pierwszej reprezentacji Polski, w której zdążył już w imponującym stylu zadebiutować Kochanowski. Jego koledzy czekają w kolejce i podczas igrzysk olimpijskich w Tokio mają stanowić o sile zespołu narodowego. W kadrze juniorskiej już dążyli udowodnić, że razem są nie do zatrzymania.

ONI WYWALCZYLI MISTRZOSTWO

rozgrywający: Radosław Gil, Łukasz Kozub;

atakujący: Damian Domagała, Jakub Ziobrowski;

środkowi: Norbert Huber, Jakub Kochanowski, Jarosław Mucha;

przyjmujący: Tomasz Fornal, Bartosz Kwolek, Szymon Jakubiszak;

libero: Jędrzej Gruszczyński, Mateusz Masłowski.

trenerzy: Sebastian Pawlik i Maciej Zendeł

statystyk: Tomasz Morga

lekarz: Krzysztof Zając

fizjoterapeuta: Jakub Łamajkowski

kierownik drużyny: Leon Bartman

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej