Mistrzostwa wracają do magicznego miejsca

Prezydent FIVB, prezes PZPS i ludzie odpowiedzialni za organizację mistrzostw świata byli w piątek gośćmi prezydenta Katowic.

W czwartek w mistrzostwach świata siatkarzy zakończyły się ćwierćfinały. Dotąd impreza rozgrywana była w trzech miastach: Lublanie, Katowicach i Gliwicach. W Polsce organizatorem jest PZPS, ale we współpracy z władzami Katowic, Gliwic i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Ostatnia część turnieju - półfinały i mecze o medale - rozgrywana będzie w katowickim Spodku, tak jak to było osiem lat temu.

Z tej okazji w piątek prezydent miasta Marcin Krupa zaprosił Arego Gracę, prezydenta FIVB,  oraz władze polskiej siatkówki, na czele z Sebastianem Świderskim. - Podziękowaliśmy światowej federacji za oddanie Polsce organizacji mistrzostw świata i wieloletnią współpracę - mówi prezes PZPS. Uczestnicy uroczystego śniadania podkreślali, że Katowice to magiczne miejsce dla siatkówki, nie tylko polskiej. Atmosfera panująca w Spodku jest niepowtarzalna. Prezydent FIVB wręczył Marcinowi Krupie książkę, której jest autorem, sam dostał upominki od władz Katowic i PZPS.

Przypomnijmy, że półfinały i finały mistrzostw świata zostaną  rozegrane w weekend w Spodku. W sobotę o godzinie 18. Polska zmierzy się z Brazylią, a trzy godziny później Włochy ze Słowenią. Mecz o brązowy medal zaplanowano na niedzielę o godzinie 18, a wielki finał - na 21.