Mistrzostwa świata siatkarzy 2022 w Polsce: "To świetna decyzja"

Polska dołączyła do grona siedmiu krajów, które po raz drugi zorganizują mistrzostwa świata siatkarzy. - Świetna decyzja dla kibiców i naszej reprezentacji - mówią byli i obecni siatkarze.

Jubileuszowe 20. mistrzostwa świata siatkarzy miało zostać rozegrane w Rosji, jednak po agresji na Ukrainę FIVB odebrała jej turniej i wykluczyła z wszystkich międzynarodowych imprez. W czwartek polski rząd i PZPS poinformowały, że największe siatkarskie wydarzenie na świecie zorganizują wspólnie Polska i Słowenia. W naszym kraju rozegrane zostaną mecze decydujące o medalach. 

Dotychczas najczęściej siatkarski mundial organizowały Włochy (trzykrotnie), a po dwa razy najlepsze drużyny rywalizowały w Czechosłowacji, ZSRR, Francji, Brazylii, Bułgarii, Argentynie i Japonii. Teraz do tych krajów doszła Polska. Od poprzednich mistrzostw upłynęło osiem lat. Przypomnijmy, że zakończyły się one triumfem Biało-czerwonych, a do historii przeszedł też mecz otwarcia na Stadionie Narodowym, który zgromadził 62 tys. kibiców, więcej niż na spotkaniach piłkarskiej reprezentacji, gdyż trybuny dostawiono na płycie boiska. Cały turniej obejrzało 584 tys. ludzi, co jest absolutnym rekordem w 73-letniej historii mistrzostw.

Nic dziwnego, że FIVB przyjęło ofertę Polski i przyznało jej główną część tegorocznego turnieju. W social mediach pojawiły się głosy, że drugi mundial może spowodować przesyt siatkówki u fanów. Innego zdania są byli i obecni zawodnicy. - Super decyzja - twierdzą Michał Winiarski, Mateusz Bieniek czy Stephane Antiga, trener, który osiem lat temu był trenerem złotej polskiej reprezetacji. Wszyscy podkreślają, że w naszym kraju siatkówka jest bardzo popularna, a kibice wypełniają hale podczas spotkań reprezentacji. - Jestem na 99 proc. pewien, że na spotkaniach Polski będzie komplet, a za tym pójdzie wynik - dodaje Karol Kłos, mistrz świata z 2014 roku.

MŚ 2022 MĘŻCZYZN: POLSKA GŁÓWNYM WSPÓŁORGANIZATOREM (WIDEO)

- Kto, jak nie my? - pyta Krzysztof Ignaczak, złoty medalista poprzedniego polskiego mundialu. - Jak nikt inny umiemy organizować wielkie siatkarskie imprezy, oferujemy najwyższe standardy. Polscy kibice potrafią się fantastycznie bawić na trybunach i wspierać naszą drużynę. Gramy u siebie i będziemy mieć fanów po swojej stronie - podkreśla. - Na pewno może to Polsce w obronie złotego medalu, bo gra przed własnymi kibicami jest dużym wsparciem dla zawodników - twierdzi Antiga.

Ryszard Bosek, złoty medalista mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, żartuje, że dla niego decyzja o przyznaniu Polsce współorganizacji MŚ jest dobra, bo nie będzie musiał daleko jeździć, żeby oglądać grę naszych siatkarzy. Uważa, że mamy tak mocną reprezentację, że nie ma znaczenia, gdzie gramy, bo wszędzie jesteśmy głównymi faworytami.

Ignaczak przypomina, że we wrześniu Polska będzie także współorganizatorem (razem z Holandią) mistrzostw świata siatkarek. - Będzie je przygotowywać ta sama ekipa, która dzięki temu nabierze doświadczenia - kończy. 

Mistrzostwa świata siatkarzy zaczną się 26 sierpnia, a mecze finałowe zaplanowane są na 11 września. Wystąpią w nich 24 drużyny, a Rosję zastąpi reprezentacja Ukrainy.