- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Mistrzostwa świata siatkarek. Z Łodzi do Gliwic, czyli Polska w ćwierćfinale
Jarosław Bińczyk, Fot. Piotr Sumara, 8 października 2022
Po 60 latach przerwy reprezentacja Polski siatkarek zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata. Zmierzy się w nim z Serbią, a mecz zostanie rozegrany w Gliwicach, które są gospodarzem tej fazy.
W tym spotkaniu kalkulacji nie mogło być: trzeba było wygrać, by cieszyć się z czwartego miejsca, a jeśli zdobędziemy trzy punkty, awansujemy na trzecie miejsce i w gliwickim ćwierćfinale zmierzymy się z USA, unikając Serbii. Nasza drużyna nie najlepiej radziła sobie z presją, co pokazał mecz z Kanadą. Z Niemkami też nie zaczęła tak, jak potrafi, dlatego w pierwszym secie gra była szarpana. Bardzo dobrze spisywały się Magdalena Stysiak i Olivia Różański (miała 83-procentową skuteczność), ale rywalki były jeszcze lepsze. We wszystkich ofensywnych statystykach były ponad Polkami, jednak w końcówce nie wytrzymały. Przy wyniku 23:23 najpierw pomyliła się w ataku Hanna Orthmann, a w ostatniej akcji w boisko nie trafiła Marie Scholzle.
Drugi set też nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale przy wyniku 14:15 na trybunach można było zaobserwować wybuchy radości. 200 m dalej - w Sport Arenie - Kanada pokonała 3:2 Dominikanę, co oznaczało, że Polska awansowała do ćwierćfinału nie zależnie od wyniku spotkania z Niemkami. Było jednak o co walczyć, bo lepiej grać z Amerykankami niż Serbkami. Nasze siatkarki nie grały najlepiej, a największe kłopoty miały a ataku. Kłopoty zaczynały się od przyjęcia zagrywki, a wtedy Joannie Wołosz trudno było oszukać Niemki. Efektem było aż siedem zatrzymanych ataków, po których rywalki zdobyły punkty. A że uniknęły bezpośrednich błędów, w meczu był remis.
Biało-czerwone wciąż się męczyły, na szczęście miały w zespole Różąński. Nasza przyjmująca w piątek miała gorszy dzień, ale w sobotę wszystko, czego się dotknęła, zamieniała w złoto, czyli punkty. W pewnym momencie Wołosz niemal wszystkie piłki kierowała do niej. Różański stała się liderką i pociągnęła koleżanki i Polska osiągnęła ośmiopunktową przewagę. Bardzo dobrą zmianę dała też Klaudia Alagierska-Szczepaniak i Polska objęła prowadzenie 2:1.
Do trzeciego miejsca brakowało jeszcze jednego seta. Ale rywalki nie zamierzały nam tego ułatwiać, mimo że mogły co najwyżej przeskoczyć Tajlandię. Biało-czerwonym ciężko przychodziło zdobywanie punktów. Po kilku pomyłkach w ataku Niemki prowadziły 19:16, jednak Polki znów się poderwały, a natchnęła je doskonała gra w obronie Marii Stenzel. I z trzypunktowej straty zrobiło się dwupunktowe prowadzenie 21:19. Na krótko... Ale wtedy przypomniały o sobie te reprezentantki, które ciągnęły grę w poprzednich meczach - Stysiak i Korneluk. Polska miała dwa meczbole, jednak Niemki się obroniły, a gdy już wyszły na prowadzenie, okazały się konkretniejsze i doprowadziły do tie-breaka. W nim nasza drużyna była lepsza na początku i na końcu, gdy od stanu 10:10 zdobyła pięć punktów i zapanowała ogromna radość. Spełniło się wielkie marzenie i Polska po 60 latach jest w gronie ośmiu najlepszych drużyn na świecie!
Ćwierćfinały mistrzostw świata zostaną rozegrane we wtorek - reprezentacja Polski wystąpi w Arenie Gliwice, gdzie zmierzy się z Serbią.
Polska: Wołosz 3, Różański 19, Korneluk 18, Stysiak 31, Górecka 6, Witkowska 2, Stenzel (libero) oraz Szlagowska 1, Gałkowska, Wenerska, Fedusio, Alagierska-Szczepaniak 10
Niemcy: Kastner 1, Janiska 18, Weitzel 10, Alsmeier 17, Orthmann 26, Scholzel 9, Pogany (libero) oraz Strubbe, Emonts 2, Drewniok 1, Hippe, Stigrot
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej