- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Mistrzostwa świata 2022. Trzeci dzień rywalizacji o ćwierćfinał. Jest sensacja!
jb, Fot. Piotr Sumara, 5 września 2022
Znamy już czterech ćwierćfinalistów mistrzostw świata siatkarzy. Kolejnych dwóch poznamy w poniedziałek w Lublanie.
Plan meczów w 1/8 finału
Poniedziałek
To miał być najbardziej wyrównany meczu 1/8 finału. Najlepsza w grupie F Holandia, która awansowała z kompletem zwycięstw, zmierzyła się z Ukrainą, drugą w grupie A Ukrainą. Faworytami byli Holendrzy, mający w składzie niesamowitego Nimira Abdel-Aziza, najlepiej punktującego zawodnika pierwszej fazy turnieju. Okazało się, że w hali Stożice w Lublanie oglądaliśmy najbardziej jednostronne spotkanie z dotychczasowych na tym etapie. Ukraińcy znakomicie serwowali, a ich przeciwnicy nie mogli poradzić sobie w ataku. Wysoki ukraiński blok zbierał żniwo - podopieczni Ulgisa Krastinsa zdobyli nim aż 12 punktów przy tylko jednym Holendrów. Liderem zwycięzców był dotąd Ołeh Płotnicki, lecz skuteczniej zagrali tym razem atakujący Wasyl Tupczij i przyjmujący Ilia Kowalow, a potężni środkowi - Jurij Semeniuk i Maksym Drozd byli nie do zatrzymania. Trener Roberto Piazza robił zmiany, które jednak nie przynosiły efektów. Efekt był taki, że jego drużyna w żądnym z setów nie zdobyła 20 punktów. Przeciwnikiem Ukrainy, która osiągnęła największy sukces w historii, w ćwierćfinale będzie Słowenia.
Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy
Francja, kolejny z wielkich faworytów, był w ogromnych opałach. Francja zaczęła zgodnie z przewidywaniami, spokojnie wygrywając pierwszego seta. Później jednak trzeba było przecierać oczy ze zdziwienia, bo lepiej grała Japonia. Mocna zagrywka, wysoka skuteczność skrzydłowych pozwoliły wyrównać i prowadzić w trzeciej partii. W końcówce Francuzi obudzili się i nie tylko odrobili straty, ale szczęśliwie wygrali końcówkę. To zdecydowało o końcowym wyniku, bo Japończyków trudno było zatrzymać: od wyniku 14:14 w czwartym secie zdobyli pięć punktów, a mistrzów olimpijskich stać było tylko na obronę trzech setboli. Tie-break zaczął się podobnie, ponieważ Japończycy prowadzili 4:1. Wtedy jednak Francuzi pokazali klasę. Antonin Brizard zaczął wykorzystywać środkowych, obudzili się Earvin Ngapeth i Trevor Clevenot. Obaj jednak pomylili się w decydujących akcjach i o zwycięstwie faworyta musiała decydować gra na przewagi. Francja kolejny raz pokazała siłę i awansowała do półfinału, w którym zmierzy się ze Słowenią.
Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy
Wtorek
Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy
Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej