Mistrzostwa świata 2022. Mecze 1/8 finału w Lublanie

Po dwudniowej przerwie drużyny występujące w mistrzostwach świata siatkarzy wracają do rywalizacji. Pierwsze mecze 1/8 finału zostały rozegrane w Lublanie, natomiast w Polsce miastem-gospodarzem są Gliwice.

Plan meczów w 1/8 finału:

Sobota:

Lublana: Słowenia - Niemcy 3:1 (25:18, 25:19, 21:25, 25:22)

To był drugi mecz tych drużyn w ciągu czterech dni. W ostatnim spotkaniu grupowym Słowenia rozbiła podopiecznych Michała Winiarskiego i po dwóch setach w 1/8 finału wydawało się, że powtórzą wynik. Wypełniona po brzegi Arena Stożice niosła gospodarzy i nawet słabsza postawa Toncka Sterna nie przeszkodziła im w osiągnięciu przewagi. Niemcy nie zamierzali jednak ułatwiać Słoweńcom zadania i w trzeciej partii przeciwstawili się mocniej. Po asie Moritza Karlitzka prowadzili 9:4, jednak szybko stracili przewagę, przede wszystkim przez własne błędy, takie jak niedokładnie dogrania piłki, itp. Kiedy zablokowany został Linus Weber i Słowenia wygrywała 19:18, wydawało się, że emocje się skończyły. A jednak wybrańcy Michała Winiarskiego jeszcze się poderwali, w czym pomogły dobre zagrywki Lukasa Kampy i pomyłki gospodarzy, doprowadzając do czwartego seta. W nim znów dominowali Słoweńcy, lecz w końcówce ich rywale znów się zerwali, zmniejszając straty z pięciu punktów (14:19) do punktu (22:23). Wtedy jednak Tobias Krick dotknął siatki, a Weber zaatakował w aut, dzięki czemu Słowenia jaka pierwsza awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata. Po raz pierwszy w historii.

Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy

Lublana: Włochy - Kuba 3:1 (25:21, 21:25, 26:24, 25:18)

Włochy zakończyli grupową częśc rozgrywek bez straty seta, ale w 1/8 finału byli w opałach. Kubańczycy grali nieźle, momentami znakomicie, jednak o ich porażce zdecydowała wielka liczba błędów, często wynikających z niepotrzebnego ryzyka. No i nie mają rozgrywających, którzy byliby w stanie wykorzystać ogromny potencjał skrzydłowych czy Robertlandy Simona. Pierwszy set był wyrównany, jednak w końcówce kubańscy siatkarze zaczęli się mylić, co zdecydowało o wyniku. W drugim secie Kuba dominowała od początku (12:8), jednak przestój sprawił, że stracili przewagę (17:17 po asie Alessandro Michieletto). W decydujących akcjach geniusz pokazał Simon, który atakował, blokował i zagrywał, a jego drużyna doprowadziła do remisu. I miała nawet szansę na objęcie prowadzenia, bo Włosi grali słabo. Trener Ferdinando De Giorgi zdjął z boiska Simone Gianelliego, bo było gorąco. Włoski zespół prowadził 24:22, jednak stracił dwa punkty, lecz w decydujących piłkach znów pomogli im przeciwnicy. W czwartej partii Kuba prowadziła 8:4, lecz nie zdołali utrzymać wysokiego poziomu. Wśród Włochów dobrą zmianę dał środkowy Simone Anzani i po jego serwach straty zostały odrobione. To złamało Kubańczyków, którzy nie byli już w stanie podjąć walki.

Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy

Niedziela:

Gliwice: USA - Turcja 3:2 (25:21, 25:17, 22:25, 19:25, 15:12)

Reprezentanci Stanów Zjednoczonych świetnie wywiązywali się z roli faworyta tego spotkania w pierwszych dwóch setach, w których szybko wypracowywali sobie kilkupunktowe prowadzenie, dominując nad przeciwnikiem w każdym elemencie. Turcy w trzeciej partii zdołali poderwać się do walki, dzięki czemu odnieśli zwycięstwo i przedłużyli losy spotkania. W czwartym secie podtrzymali swoją dobrą dyspozycję i idąc za ciosem, zdecydowanie wygrali także w tej odsłonie. Tie-break do samego końca był bardzo zacięty, jednak finalnie w końcówce lepsi okazali się siatkarze Johna Sperawa.

Centrum meczowe: punkty, statystyki, składy