Anna Bajorek, Fot. Piotr Sumara/Justyna Matjas, 31 sierpnia 2022

Mistrzostwa świata 2022. Polscy siatkarze: "Drużynę budują zwycięstwa"

W ostatnim grupowym meczu w mistrzostwach świata siatkarzy reprezentacja Polski pokonała USA i przeszła do dalszej fazy z kompletem zwycięstw. Oto, co po meczu mówili nasi zawodnicy oraz jeden z Amerykanów.

Grzegorz Łomacz, rozgrywający reprezentacji Polski

- Pierwszy set przegraliśmy trochę na własne życzenie. Mieliśmy kilka piłek w górze, ale nasze błędy spowodowały że ich nie skończyliśmy. Na pewno odrzuciliśmy Amerykanów od siatki dzięki naszej dobrej zagrywce i całkiem niezłe grało nam się na linii blok – obrona. Wiemy, po co tu jesteśmy, gramy każdy mecz na 100 procent. Przed meczem braliśmy pod uwagę różne warianty ustawienia reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Przygotowywaliśmy się zarówno pod rozegranie Micaha Christensona a także pod Joshuę Tuanigę, ale w samym podejściu do meczu nic to nie zmieniło i graliśmy swoją siatkówkę. Cieszymy się, że przeszliśmy fazę grupową z kompletem punktów. Cieszy nas też forma, którą zaprezentowaliśmy i mam nadzieje, że utrzymamy ją do końca turnieju. Każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy i oby tak było do 11 września. Teraz czas na regeneracje i przygotowanie do kolejnej rundy mistrzostw. 

Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski:

- Jedynym rozwiązaniem na taki turniej jak mistrzostwa świata jest tylko myślenie o tym, co będzie w dniu dzisiejszym, o każdym treningu, każdym meczu. A każda wolną chwilę między treningami trzeba spędzać w jak najbardziej profesjonalny sposób. Na meczu należy skupiać się tylko na pojedynczych akcjach i nie myśleć w żadnych wypadku o wyniku spotkania, końcu turnieju, medalach, glorii czy chwale, która może przyjść po turnieju. Dziś nie kalkulowaliśmy przed spotkaniem z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, co nam się bardziej opłaca. Taką mentalność  wpaja w nas trener. Każdego z nas cechuje chęć zwycięstwa w każdej możliwej sytuacji. Jeżeli mamy awansować do kolejnej rundy, to powinniśmy zmierzyć się z każdym.  

Aaron Russell, przyjmujący reprezentacji USA:

- Zawsze jest trudno grać z reprezentacją Polski, szczególnie kiedy gra przed własną publicznością. Dziś nasi przeciwnicy bardzo dobrze zagrywali i blokowali. To jednak tylko faza grupowa turnieju i najważniejsze będą kolejne mecze. 

Bartosz Kwolek, przyjmujący reprezentacji Polski:

- Zawsze jest dobrze grać przy pełnej hali, szczególnie w Spodku. Publiczność siatkarska jest coraz bardziej świadoma i dokładnie wie po co przychodzi na mecze. Wspaniale dopinguje naszą reprezentację. Emocje udzielają jest wszystkim. Ja jednak nauczyłem się tego, że w trakcie meczu, stojąc z boku staram się na chłodno analizować każdą sytuację, pomóc chłopakom podpowiadając czasem jak mają się ustawić w bloku czy obronie, ale często nie da się po prostu wyłączyć emocji.  Po dzisiejszym zwycięstwie cieszymy się że wychodzimy do dalszej fazy turnieju z pierwszego miejsca w grupie. W kolejnym etapie każda porażka będzie oznaczała odpadniecie z turnieju, dlatego dobrze jest wejść bez żadnej porażki na koncie, szczególnie wygrywając z takim przeciwnikiem, jak reprezentacja Stanów Zjednoczonych. 

Karol Kłos, środkowy reprezentacji Polski:

- Drużynę w turnieju budują zwycięstwa. My mamy na koncie trzy i oby tak było dalej. Dziś w pierwszym secie mieliśmy przewagę, ale potem trafiło się nam kilka prostych błędów.  Wygrana z Amerykanami w jakimkolwiek składzie by nie zagrali, czy bez pierwszego rozgrywającego, czy z pierwszym rozgrywającym, jest zawsze budująca. Teraz czas na regeneracje. Ci z nas, którzy mają nieco bliżej, może pojadą do domu, reszta zostanie w hotelu i odpocznie. Ja na pewno spróbuję się wyspać i obejrzę jakiś dobry serial. To jest dobry moment na oderwanie myśli od siatkówki czy siłowni.  A potem wracamy do pracy. 

 Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej