-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Mistrzostwa Europy U18: przez Niemcy do Argentyny
Mateusz Skrzyński/ Polska The Times-sportowy24/ pzps.pl/ fot.cev.lu, 8 kwietnia 2017
Faza grupowa na mistrzostwach Europy w Arnhem dobiegła końca. – Nasza grupa była bardzo wyrównana. Nie zapominajmy, że do samego końca toczyła się walka, o to, kto awansuje do najlepszej ósemki – podsumowuje trener reprezentacji Polski, Grzegorz Wagner.
pzps.pl: Co było dla Pana największym zaskoczeniem podczas grupowej rywalizacji?
Grzegorz Wagnera: Tak jak już wcześniej mówiłem, najbardziej zaskoczyła mnie nasza porażka z Serbią. Poza najsłabsza Grecją, pozostałe drużyny były wyrównane. Nie zapominajmy, że do samego końca toczyła się walka, o to, kto awansuje do najlepszej ósemki. Rzutem na taśmę awansowały Słowenki.
Spodziewał się Pan, że Rumunki tak dobrze się zaprezentują?
Mają bardzo ciekawy zespół, oparty na trzech bardzo dobrych skrzydłowych. Myślę, że oni sami nawet nie liczyli, że pójdzie im tak dobrze. Rumunki mogły wygrać nawet 3:0 z faworyzowaną Białorusią. Koniec końców się nie udało, ale tak to czasem bywa w tych rocznikach.
Druga grupa była zdecydowanie silniejsza?
Wszystko wskazuje na to, że tam był jednak troszeczkę wyższy poziom. Myślę, że na ten moment Włoszki wydają się poza zasięgiem, ale ten turniej pokazał już wiele niespodzianek.
Medalu już nie będzie, ale wciąż walczymy o awans do najlepszej szóstki.
Oczywiście lepiej byłoby być w czwórce i mieć ten awans już zapewniony awans. Niestety się nie udało, ale dalej będziemy walczyć.
Jutro zagramy z reprezentacją Niemiec.
Graliśmy z nimi wiele spotkań, więc dość dobrze się znamy. Uważam, że mamy bardzo porównywalne drużyny i że Niemki są jak najbardziej w naszym zasięgu.
Niemki rozpoczęły turniej od dwóch porażek, ale w porę udało im się pozbierać i awansować do najlepszej ósemki. Z nami było odwrotnie. Czy to, że nasze rywalki są teraz na fali wznoszącej, może mieć jutro jakieś znaczenie?
Staramy się, żeby dziewczyny zresetowały głowy. Mieliśmy swoje marzenia, ale niestety ten turniej potoczył się troszeczkę inaczej. Nie zapominajmy, że pomiędzy dwiema porażkami zdołaliśmy wygrać z Grecją, więc to nie jest tak, że przegraliśmy dwa mecze po kolei. Podobnie do nas rozgrywki rozpoczęła Bułgaria, która po dwóch dniach była w euforii, a nie ma jej już w grze.
W półfinałach zagrają Włoszki z Serbkami, a Białorusinki podejmą Rosjanki. Kto Pana zdaniem awansuje do finału?
Włoszki są poza zasięgiem. Interesujący i pełen podtekstów będzie pojedynek Białorusi z Rosją. Rosjanki nie zaczęły tych mistrzostw najlepiej, aż w końcu się obudziły i grają naprawdę fajną siatkówkę.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej