Katarzyna Porębska - Krispol 1.Liga Mężczyzn, fot. SMS PZPS I Spała, 24 marca 2020

Michał Gierżot: to był udany sezon, a nasza drużyna zrobiła krok do przodu

- Na pewno można było z tego sezonu wyciągnąć jeszcze więcej. Mam na myśli, między innymi wygranie kilka meczów więcej. Doceniamy to, że mieliśmy możliwość brania udziału w tych rozgrywkach. Uważam, że to był udany sezon. Pomimo spadku jesteśmy zadowoleni, z tego jaki nasza drużyna zrobiła krok do przodu - tak Michał Gierżot, przyjmujący SMS PZPS I Spała podsumowuje grę swojej drużyny w tegorocznych rozgrywkach KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn.

KRISPOL 1. Liga.pl/Katarzyna Porębska: Na początku naszej rozmowy, nie mogę zadać tego pytanie. W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa COVID-19 przebywa pan bezpiecznie w domu?
Michał Gierżot: Tak, znajduję się aktualnie w domu.

Nie macie teraz ani lekcji, ani treningów w COS OPO Spała. Jak spędza pan ten wolny czas?
Spędzam go przede wszystkim z rodziną i przygotowuje się do matury. Staram się również pozostać w formie fizycznej, ćwicząć w domu na taką skalę na jaką jest to możliwe.

W tym czasie realizuje pan jakiś specjalny cykl treningowy w domu?
Tak, robię go od początku. Siłownie są zamknięte, więc trzeba sobie jakoś radzić, trenując regularnie w domu.

Wróćmy do rozgrywek pierwszoligowych. Kilkanaście dni temu rozegraliście zaległy mecz przeciwko ZAKSIE Strzelce Opolskie, który przegraliście 2:3. Mam wrażenie, że to był jeden z waszych lepszych meczów w sezonie. Mam rację?
To był bardzo fajny i wyrównany mecz. Pomimo tego, że niezależnie od wyniku sytuacja w tabeli nie ulegała zmianie, to widać było zaangażowanie po obu stronach siatki.

Mogliście grać w tym meczu na dużym luzie, bo nie mieliście kompletnie nic do stracenia. To pomogło wam, żeby postawić rywalowi tak bardzo trudne warunki gry?
Prawda jest taka, że nie mieliśmy nic do stracenia w żadnym ligowym meczu. To ostatnie spotkanie z ZAKSĄ chcieliśmy wygrać jak każde inne. Na pewno nie był to bezpośredni czynnik, tego co nam pomaga w grze. Wyszliśmy na ten mecz, jak na każdy inny, zmotywowani i głodni zwycięstwa.

Pozostał wam do rozegrania jeden mecz w rundzie zasadniczej KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Niezależnie od wyniku i tak pożegnacie się z pierwszoligowymi rozgrywkami...
W aktualnej sytuacji trudno odpowidzieć na to pytanie. Czekamy na decyzje dotyczące rozgrywek.

Jak ocenia pan wasz cały sezon gry w 1. Lidze?
Na pewno można było z niego wyciągnąć jeszcze więcej. Mam na myśli, między innymi wygranie kilka meczów więcej. Doceniamy to, że mieliśmy możliwość brania udziału w tych rozgrywkach. To był udany sezon. Pomimo spadku jesteśmy zadowoleni, z tego jaki nasza drużyna zrobiła krok do przodu.

Czy któryś mecz szczególnie zapadł panu w pamięć?
Pierwszy mecz w Nysie. Pamiętam go przede wszystkim z tego, że był to nasz debiut na pierwszoligowych parkietach.

Czego nauczyły was te rozgrywki?
Jako młodzi zawodnicy, złapaliśmy ogrom doświadczenia i podnieśliśmy indywiduwalnie swoje umiejętności.

Jaką cenną lekcję pan sam wyciągnął z KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn? Czego pana nauczyły te rozgrywki? Czy pomogły dostrzec, nad czym musi pan jeszcze popracować?
Zrozumiałem, że czeka mnie jeszcze dużo pracy. 1. Liga pomogła mi w wyłapaniu moich słabości. Staram się nad nimi pracować i jednocześnie je eliminować.

Teraz nie pozostaje wam nic innego, jak skoncentrować się na przygotowania do sezonu reprezentacyjnego, czyli kwalifikacji do mistrzostw Europy juniorów. Oczywiście, wszystko jest uzależnione od sytuacji w Europie i na świecie w związku z epidemią koronawirusa.
Niestety sytuacja jest bardzo nieprzyjemna. Jesteśmy głodni gry w siatkówkę. Przygowywaliśmy się do kwalifikacji cały rok, a one stoją teraz pod znakiem zapytania. Nikt nie wie, kiedy sytacja będzie stabilna i będziemy na prostej. Na chwilę obecną, nie wiemy na czym stoimy. Trenujemy w domach i czekamy, aż coś ruszy do przodu.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej