- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Michał Bryl: To dobry prognostyk przed WT w Warszawie
Anna Daniluk, foto: Adrian Sawko, 5 czerwca 2019
Dokładnie za tydzień, w środę 12 czerwca rozpocznie się czterogwiazdkowy World Tour Warsaw 2019. Jedną z par rywalizujących o medale będzie duet Bryl/Fijałek, którzy w weekend wywalczyli w Ostrawie brązowe medale.
pzps.pl: Do Warszawy przyjechał pan w zasadzie wprost ze szczęśliwej dla nas Ostrawy. Gratuluję kolejnego medalu!
Michał Bryl: Jesteśmy z Grześkiem bardzo pozytywnie zaskoczeni, że na drugim turnieju z rzędu wywalczyliśmy kolejny krążek. Troszeczkę jesteśmy źli na siebie za ten mecz półfinałowy, bo graliśmy z taką parą, z którą zakładaliśmy, że powinniśmy wygrać. Niemniej, jesteśmy zadowoleni z tego jak zakończył się turniej i że stanęliśmy na podium w tych rozgrywkach. Mecz o brązowy medal wyglądał na początku tragicznie, ale nie poddaliśmy się i ostatecznie wywalczyliśmy medal.
Dwa turnieje, dwa medale to dobry prognostyk przed World Tourem w Warszawie…
- Tak, bardzo dobry! Mam nadzieję, że nie zejdziemy z tego poziomu i u nas w kraju także staniemy na podium.
W zeszłym roku w Warszawie triumfował duet Kantor/Łosiak. W tym roku możemy liczyć na więcej polskich par?
- Miejmy taką nadzieję! Wierzę, że tak będzie. Kibice niech trzymają kciuki, a my spróbujemy zadbać o argumenty sportowe. Oby zdrowie dopisało, a nasz duet da z siebie wszystko!
Gospodarzem World Tour Warsaw 2019 ponownie będzie Monta Beach Volleyball Club. Dobrze gra Wam się na tym obiekcie?
- Tak, bardzo dobrze. Jest to boisko porównywalne do innych boisk na świecie, z bardzo dobrym piaskiem i wszystkimi potrzebnymi detalami, które pozwalają nam na duży komfort gry. Na pewno Monta Beach nie odstaje od obiektów w innych częściach świata. Dodatkowych argumentów temu miejscu dodaje fakt, że gramy u siebie. Obecność polskich kibiców zawsze przynosi nam jeszcze więcej energii.
Rodzinny fanklub planuje wybrać się do Warszawy?
- Oczywiście, że tak! Jeśli tylko mają okazję, starają się dopingować mnie na żywo. Moi bliscy odwiedzili nas także w Ostrawie. Podróż do Czech nie jest bardzo uciążliwa, dlatego mogłem liczyć na ich wsparcie na miejscu.
Skoro byli w Ostrawie, to grzechem byłoby gdyby nie kibicowali Wam na własnym terenie.
- Zdecydowanie! Grzech nie przyjechać do stolicy, tym bardziej, że organizatorzy podjęli tyle starań żeby turniej stał na najwyższym poziomie i każdy element wyglądał atrakcyjnie. Widać, że cała infrastruktura nabiera koloru i jestem przekonany, że to będą to wspaniałe rozgrywki.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej