Jarosław Marendziak – Oficer Prasowy LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 w Szczecinie, fot. Jarosław Pruss, 29 sierpnia 2017

Michael Andrei: granie pod presja uwypukla najlepsze cechy drużyny

Niemcy awansowali do ćwierćfinałów LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 kończąc rywalizację w grupy B w Szczecinie z kompletem wygranych. W poniedziałek siegneli po swoje trzecie zwyciestwo na Azoty Arenie, co dało im dodatkowy dzień wolny w turnieju.

pzps.pl: Wygraliście grupe B, co daje wam jeden dzień więcej na odpoczynek. Czy przyniesie to korzyść drużynie, czy może istnieje ryzyko, ze gdzieś po drodze zgubicie troche koncentracji?
Michael Andrei:
Nie, na pewno jej nie stracimy. Jest to dla nas ogromna przewaga, ponieważ w przeciwieństwie do naszych rywali, których spotkamy w ćwierćfinale, będziemy mieć o jeden dzien wiecej na to by złapać oddech. Jest to dla nas istotne, w szczególności dlatego, że w naszej drużynie jest paru graczy po 30-stce, którzy potrzebują wiecej czasu by dojść do siebie (dodał z uśmiechem). Czujemy się troche zmęczeni, zagraliśmy trzy spotkania, prawie dzień po dniu, wiec trochę więcej czasu w perspektywie jest świetną wiadomością.

Twoj trener, Andrea Giani powiedział, ze lubi grać pod presją. Czy zgadzasz się z jego opinia? Oczywiście, pozostawanie w strefie komfortu nie przynosi drużynie niczego dobrego. Musimy pamiętać, że każda ekipa przyjechała tu by wygrać. Uważam, że kiedy jest presja, gra staje się lepsza.

Którą drużynę chciałbyś widzieć jako swojego przeciwnika w kolejnym meczu?
Nie ma dla nas różnicy z kim będziemy grać, bo zawsze przygotowujemy sie i dajemy z siebie 100%. Będziemy musieli stanąć twarzą w twarz z zespołem, który zdołał wywalczyć awans do kolejnego etapu, a to tylko potwierdza jego wysoką formę. Każda drużyna może być niebezpieczna, każda przygotowywała sie przez długi czas do tego turnieju. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy i zagrać najlepiej jak to możliwe.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej