Daria Mikołajczak, fot. Anna Klepaczko / LUMIKA / KS Metro Warszawa, 12 listopada 2018

Metro pokonuje UKS Centrum Augustów!

Siatkarze KS Metro po raz kolejny nie okazali się gościnni i ponownie, grając we własnej hali, zgarnęli całą pulę punktów. Tym razem bez straty seta pokonali drużynę UKS Centrum Augustów, dzięki czemu umocnili się na 4. miejscu w tabeli grupy drugiej, rozgrywek o mistrzostwo drugiej ligi mężczyzn.

Pierwsza partia spotkania to spora dawka twardej, wyrównanej walki, jednak początkowo szczęście bardziej sprzyjało gościom, którzy dość szybko wypracowali sobie kilku-punktową przewagę. Po asie serwisowym Sebastiana Kowalskiego prowadzili już 5:2. Gdy kilka minut później dwukrotnie tym samym odpowiedział Adrian Gwardiak, Metro doprowadziło do remisu po 7, by po chwili stracić cztery oczka z rzędu. Szybka reakcja trenera Wojciecha Szczuckiego i na efekty nie trzeba było długo czekać. Jego podopieczni zaczęli systematycznie odrabiać straty, a z kolei w drużynie gości coś się zacięło. Marcin Mołs straszył w polu serwisowym, co przełożyło się na skuteczną grę blokiem gospodarzy i w efekcie siedem kolejnych punktów trafiło właśnie na ich konto – 19:15. Kilka wykorzystanych przez gości kontr sprawiło, że złapali oni jeszcze kontakt z rywalami (20:19), jednak siatkarze Metra nie pozwolili już sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa w tym secie, a zakończył go jeden ze stosunkowo niewielu błędów siatkarzy z Augustowa – 25:22.

Niesieni pozytywnym obrotem spraw gospodarze kontynuowali swoją skuteczną grę, czego niestety nie można powiedzieć o ich rywalach, którzy nie potrafili dotrzymać kroku i z minuty na minutę popełniali coraz więcej błędów. Nie pomagały zmiany ani przerwy na żądanie grającego trenera, Wojciecha Iwanowicza. W efekcie Metro systematycznie powiększało swoją przewagę i bez najmniejszych problemów wygrało tę partię do 17, a rozstrzygnął ją atakiem ze środka Jakub Pluto. Bardzo dobrze w tej partii spisywali się Mołs i Kopyść, który po początkowych problemach w pierwszym secie, pokazał, ze jest silnym ogniwem drużyny Wojciecha Szczuckiego.

Wyrównany początek ostatniego seta dawał nadzieję na większą dozę emocji, ale ostatecznie miał on bardzo podobny przebieg co poprzednia odsłona. Solidna - choć nie idealna - gra gospodarzy wystarczyła, by spokojnie pokonać drużynę z Augustowa. Przyjezdnym nie można było odmówić woli walki, ale ewidentnie nie sprzyjały im ściany – w przenośni i dosłownie, ponieważ wiele podbitych przez nich piłek dotykało sufitu. Autorem ostatniego punktu został świetnie spisujący się w tym spotkaniu Janek Kopyść, a nagroda MVP po raz kolejny powędrowała w ręce Marcina Mołsa.

- Przed meczem wiedzieliśmy, że to spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych. Bardzo cieszymy się z tego wyniki na 3 do 0. Moim zdaniem, zagraliśmy w tym spotkaniu bardzo dobrze zagrywką i udało nam się odrzucić przeciwników od siatki, przez co musieli atakować na wysokich piłkach, dzięki czemu nam też łatwiej było stawiać blok w takich sytuacjach. Przed kolejnym meczem musimy na pewno popracować nad koncentracją, bo sportowo... jesteśmy gotowi do kolejnej walki - mówił po spotkaniu przyjmujący KS Metro, Jan Kopyść.

Drużynę KS Metro Warszawa czekają teraz dwa wyjazdowe spotkania - 17 listopada z Legią Warszawa oraz 24 listopada z AZS UMW Olsztyn. Na własną halę, wrócą dopiero w ostatni weekend miesiąca - 30 listopada, kiedy podejmą podopiecznych Krzysztofa Wójcika - MOS Wola Warszawa.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej