Jarosław Bińczyk Fot. materiały prasowe Memoriału Huberta Wagnera, 19 sierpnia 2022

Memoriał Huberta Wagnera. Polska lepsza od Argentyny

Mimo zmian w wyjściowym składzie reprezentacja Polski odniosła drugie zwycięstwo w Memoriale Huberta Wagnera. Choć Argentyna grała dobrze, nie była w stanie wygrać nawet seta, a nasz selekcjoner przekonał się, że ma bardzo dobrych zmienników. 

W spotkaniu z trzecią drużyną igrzysk olimpijskich w Tokio trener Nikola Grbić wystawił szóstkę różniącą się od tej, która w czwartek pokonała Iran. Od początku zagrał Tomasz Fornal, bohater poprzedniego meczu, a szansę dostali też Karol Kłos i Jakub Popiwczak. Argentyna potwierdziła, że jest silną drużyną, a jej lider - Luciano De Cecco - jest jednym z najlepszych rozgrywających na świecie. On i jego koledzy grali dobrze w obronie, dlatego Polacy długo byli w defensywie i musieli gonić wynik. Ale siatkówce najważniejsze akcje rozgrywa się po 20. punkcie. Nasi siatkarze gonili, gonili, aż dogonili po zagrywce Bartosza Kurka i ataku z przechodzącej piłki Łukasza Kaczmarka. Naciśnięci rywale zaczęli popełniać błędy i końcówka należała już zdecydowanie do Biało-czerwonych. 

Ozdobą spotkania była fantastyczne akcje w obronie, z obu stron. W polskim zespole Fornal świetnie przyjmował zagrywkę (78 proc.) i serwował, a drużyna nie popełniła ani jednego błędu w ataku (w sumie tylko pięć, przy 10 rywali). W drugim secie też początek należał do Argentyny, jednak tym razem Polacy szybciej odrobili straty (13:14), by następnie wyjść na prowadzenie, którego nie oddali do końca. Znów ważną rolę odegrały serwy, które bezpośrednich punktów nie przyniosły, jednak ułatwiały obronę, a w kontratakach Biało-czerwoni byli skuteczni. Argentyńczycy obronili dwa setbole, lecz za trzecim razem nie zdołali podbić piłki po kiwce Fornala. 

Po dwóch setach Nikola Grbić dał odpocząć Kurkowi i Jakubowi Kochanowskiego, a szansę debiutu w turnieju dostał Mateusz Poręba. I bardzo szybko zapisał się w protokole, blokując Nicolasa Zerbę (5:2), by po chwili samemu dać się zatrzymać. Polacy grali z polotem i fantazją, zdobywając punkty po widowiskowych akcjach. Gdyby nie chwilowe rozluźnienie w końcówce, różnica punktowa byłaby dużo wyższa.

W pierwszym piątkowym meczu, bardzo zaciętym, Serbia pokonała Iran 3:2 (25:21, 20:25, 25:20, 24:26, 15:10). W sobotę, ostatnim dniu Memoriału Wagnera, Argentyna zagra z Iranem (o godzinie 16) i Polska z Serbią (18:30).

Polska - Argentyna 3:0 (25:22, 25:22, 25:18)

Polska: Janusz, Śliwka 11, Kłos 7, Kurek 6, Fornal 9, Kochanowski 6, Popiwczak (libero) oraz Bieniek, Kaczmarek 6, Łomacz, Kwolek 1, Semeniuk, Poręba 2

Argentyna: De Cecco 1, Conte 3, Ramos 7, Lima 14, Vicentin 10, Gallego 1, Danani (libero) oraz Palonsky 1, Koukartsev 2, Sanchez, Zerba 2, Palacios 2

Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej