Medalistki VNL uroczyście powitane!

Reprezentacja Polski kobiet wylądowała na lotnisku Kraków-Balice, gdzie powitali ją biało-czerwoni kibice.

„Dziękujemy, dziękujemy” - właśnie to skandowali siatkarscy fani, kiedy zobaczyli brązowe medalistki VNL. Wszystko za sprawą rewelacyjnego występu Polek w tegorocznej Siatkarskiej Lidze Narodów. Nasze kadrowiczki pod wodzą Stefano Lavariniego zajęły 3.miejsce, sięgając tym samym po pierwsze medale w turnieju rangi światowej od 55 lat!

- To jest piękny czas dla siatkówki w Polce, na który czekałyśmy bardzo długo. W tej grupie są dziewczyny z którymi miałam okazję jeszcze grać w klubie i wiem jak ogromnie pragnęły tego medalu. Nie ukrywam, że kręci się w oku łezka wzruszenia, widząc Waszą radość – przyznała Aleksandra Jagieło, przewodnicząca Komisji Siatkówki Kobiecej.

Słów podziękowania nie krył prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Sebastian Świderski – Dziewczyny, dziękujemy Wam za wszystkie emocje, za Waszą walkę i determinację. Same zapracowałyście na ten sukces i wiem, że będzie on ważnym fundamentem dalszej wspólnej pracy.

Nikt nie ukrywał wagi tak cierpliwie wyczekiwanego medalu, medalu o którego reprezentacja Polski ocierała się w ostatnich latach. Pamiętamy bowiem 4.miejsce mistrzostw Europy w 2019 czy chociażby przegrany 2:3 ćwierćfinał ostatnich mistrzostw świata, rozgrywanych w rodzimym kraju.  

- Znam tę grupę od lat i doskonale wiem, że ten medal jest efektem nie kilkumiesięcznej, a kilkuletniej pracy. Pracy za którą stoimy nie tylko my, ale także ludzie, których nie widać – fizjoterapeuci i lekarze, przywracający nas do zdrowia, trener motoryczny pilnujący naszej formy, kierownik drużyny, dbający o nasze potrzeby i logistykę oraz trenerzy i statystycy, pracujący po nocach, by dobrze przygotować nas do każdego meczu – powiedziała Agnieszka Korneluk, kapitan reprezentacji Polski – Nie zapominamy też o pozostałych dziewczynach, które z różnych przyczyn w tym sezonie nie mogły być z nami – dodała.

Podczas spotkania głos zabrał również trener kadry – Stefano Lavarini – Ogromnie cieszę się, że mogliśmy przynieść polskim kibicom radość i odpłacić im się za to, że każdego dnia, niezależnie od kraju i różnicy czasowej nas wspierali. To wielki sukces, ale to dopiero początek sezonu. Przed nami jeszcze wiele celów, do których po takim starcie będziemy przygotowywać się w jeszcze lepszych nastrojach i z jeszcze większą motywacją do pracy.