Mecz towarzyski: Polska - Szwajcaria 3:1

Reprezentacja Polski pokonała 3:1 (25:19, 25:18, 25:22, 21:25) kadrę Szwajcarii w drugim meczu towarzyskim w Łodzi. Dla naszych siatkarek było to ostatnie spotkanie w tym sezonie reprezentacyjnym, w którym zanotowały komplet zwycięstw.

Nasze młode reprezentantki w mecz od początku weszły bardzo skoncentrowane i zdeterminowane, choć presja narzucona przez Szwajcarki w polu serwisowym odbiła się na wyniku. Rywalki wyszły na kilku punktowe prowadzenie, a błędy popełniane przez Biało-czerwone jeszcze bardziej zwiększały dystans między obiema drużynami. Przy stanie 10:15 nasze siatkarki zanotowały okres bardzo dobrej gry, który pozwolił im na wyrówanie wyniku, a następnie objęcie prowadzenia w tym secie. Sprytne zagrania w końcówce umożliwiły Polkom szczęśliwe zamknięcie tej odsłony. 

Druga parita to kontynuuacja dobrej gry podopiecznych Jacka Nawrockiego, którym oczywiście przytrafiały się błędy, jednak mimo to, cały czas kontrolowały wynik. Swoje trzy grosze do znacznej przewagi gospodyń dokładały nasze rywalki, które także nie ustrzegły się własnych pomyłek. Dodatkowo nasze siatkarki czuły blok i często zatrzymywały przeciwniczki na siatce. Świadomość własnych atutów połączona z rosnącą pewnością siebie w naszym zespole pozwoliły Polkom na wysoką wygraną w kolejnej odsłonie i zwiększenie prowadzenia w meczu.

Znakomite otwarcie trzeciego seta - punktowe bloki, a także wymagające zagrywki Zuzanny Góreckiej umożliwiły naszym siatkarkom zbudowanie sporej przewagi. Wydawało się, że ta odsłona toczyć się będzie pod pełną kontrolą gospodyń, jednak wraz z upływem tej partii, w grze naszej reprezentacji pojawiło się coraz więcej niepotrzebnego chaosu i niedokładności w ataku. Nerwowa końcówka, zakończona dwiema udanymi akcjami Alicji Grabki ustawiła wynik tego spotkania na 3:0. Obie ekipy umówiły się jednak na rozegranie dodatkowej partii. 

Czwartą i ostatnią odsłonę lepiej rozpoczęły Szwajcarki, które ewidetnie chciały zamknąć ten mecz dobrym akcentem. Rywalki cały czas utrzymywały prowadzenie, mimo, że nasze siatkarki starały się dogonić wynik. To jednak na nic się zdało. Przeciwniczki grały z dużą swobodą i pełną mobilizacją, dzięki czemu w tym starciu udało im się zapisać tę dodatkową odsłonę na swoim koncie.