- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Mecz towarzyski w Katowicach: Polska - Niemcy 1:3
MSZ / fot. Piotr Sumara, Justyna Matjas, 15 maja 2024
Reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą trenera Nikoli Grbicia zainaugurowała olimpijski sezon w mekce polskiej siatkówki - w Katowicach w Spodku meczem towarzyskim przeciwko reprezentacji Niemiec. Spotkanie w tym szczególnym dla naszej reprezentacji miejscu przyciągnęło na trybuny tysiące kibiców, którzy wypełnili trybuny prawie do ostatniego miejsca. Mimo zaciętej walki nasza reprezentacja przegrała to spotkanie 3-1. Partnerem meczu była Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
Nasi siatkarze przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli już na początku maja w Spale. Ich pierwszym meczowym sprawdzianem jest mecz z doskonale znanym im rywalem - reprezentacją Niemiec prowadzoną przez Michała Winiarskiego. Trener Nikola Grbić zdecydował, że w wyjściowej szóstce na boisku w Spodku wyszli - Bartosz Bednorz, Jakub Kochanowski, Matusz Poręba, Kamil Semeniuk, Grzegorz Łomacz, Bartłomiej Bołądź oraz libero Kamil Szymura i Kuba Hawryluk. Początek pierwszego set był wyrównany z niewielką, jednopunktową przewagą reprezentacji Niemiec. Pierwsze prowadzenie 11:10 naszych siatkarzy dał po pięknej akcji w obronie i kontrataku Kamil Semeniuk. Na 15:12 przewagę powiększył skutecznym blokiem na środku siatki Mateusz Poręba. Polacy utrzymywali dwupunktowe prowadzenie do akcji, w której potrójny niemiecki blok zatrzymał Bartosza Bednorza na remis po 23. Mimo przerwy na żądanie trenera Grbića dwa ostatnie punkty serwisem i blokiem zdobyli siatkarze Michała Winiarskiego.
Po zmianie stron oba zespoły zachowały wyjściowe składy. Pierwsi przewagę uzyskali nasi siatkarze do czego wydatnie przysłużył się Grzegorz Łomacz, który efektownym, pojedynczym blokiem zatrzymał atak Moritza Reicherta. Polacy dobrze bronili, a po kolejnym skutecznym kontrataku w ich wykonaniu było 10:6. Niemcy odrobili straty, a dwa bloki Floriana Krage i dwa asy serwisowe Moritza Richerta wyprowadziły naszych przeciwników na prowadzenie 13:14. Tym razem słowa trenera Nikoli Grbicia podczas przerwy, o którą poprosił, podziałały na naszych siatkarzy, którzy w ekspresowym tempie wyszli na prowadzenie18:14. Efektowna końcówka w wykonaniu Polaków poderwała do gorącego dopingu kibiców w wypełnionym niemal do ostatniego miejsca Spodku. Ostatni punkt umiejętnym strąceniem piłki w kontrataku na środku siatki zdobył Jakub Kochanowski.
Trzecia partia nie rozpoczęła się najlepiej dla naszych reprezentantów. Rywale przy zagrywce Mortiza Reicherta i Floriana Krage wypracowali znaczącą sześciopunktową przewagę przy stanie 12:6. Passę Niemców skutecznym atakim przerwał Łukasz Usowicz, niestety podopieczni Nikoli Grbicia mimo wprowadzanych zmian nie byli w stanie zmniejszyć dystansu do przeciwników (15:10). Nasi siatkarze popełniali wiele błędów w ataku i ostatecznie przegrali tę partię 16:25.
Czwarty set rozpoczął "kombinowany" zestaw: Grzegorz Łomacz, Karol Butryn, Mateusz Poręba, Szymon Jakubiszak, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk i Kuba Hawryluk. Michał Winiarski wprowadził na boisko siatkarzy, którzy trzy sety spędzili w kwadracie rezerwowych. Początek partii należał do Polaków, którzy osiągnęli trzypunktową przewagę, Niemcy niwelowali straty głównie dzięki agresywnej zagrywce.Przy dobrym przyjęciu Grzegorz Łomacz umiejętnie wykorzystywał w ataku swoich środkowych, jednak chwila utraty koncentracji spowodowała serię autowych ataków i w efekcie remis po 12. W końcówce, po serii sprytnych zagrywek Christiana Fromma Niemcy odrobili trzy punkty straty i doprowadzili do remisu po 23. Polacy nie wykorzystali dwóch piłek setowych, Niemcy zakończyli mecz w drugiej próbie.
Polska - Niemcy 1:2 (23:25, 25:16, 16:25, 26:28)
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej