ME w siatkówce plażowej: dzień 4

W Manachium kontynuowane są mistrzostwa Europy w siatkówce plażowej. Katarzyna Kociołek i Marta Łodej po awansie z grupy walczyły w czwartek o zakwalifikowanie się do 1/8 finału, a następnie do ćwierćfinału. Najpierw ich rywalkami były Niina Ahtiainen/Wilhelmiina Prihti (Finlandia), a następnie Anastasija Kravcenoka/Tina Graudina (Łotwa). Pierwszą przeszkodę pokonały, druga okazała się zbyt mocna.

Od początku pierwszego seta Kociołek i Łodej narzuciły swój styl gry. Prezentowały się znakomicie, zmuszały fiński duet do popełniania błędów. Polska para prowadziła m.in. 8:4 oraz 14:10 i ani przez moment nie zwalniała tempa i w bardzo dobrym stylu uzyskała w meczu przewagę 1:0.

Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy - od dobrej gry polskiej pary, która przejęła inicjatywę. Prowadzenie 7:3 oraz 13:8 wskazywało na pewne zwycięstwo Kociołek/Łodej. Tak jednak się nie stało. Rywalki zaczęły grać skuteczniej i Polki musiały mocno starać się, żeby nie dopuścić do tie breaka. Katarzyna Kociołek i Marta Łodej rozegrały w Monachium kolejny dobry mecz, zwyciężając 2:0 (21:15, 21:19).


O awans do 1/8 finału walczyli w środę Piotr Kantor z Maciejem Rudolem. Ich rywalami była para norweska Mathias Berntsen i Hendrik Nikolai Mol. Pierwszego seta Polacy szybko rozstrzygnęli na swoją korzyść. Ich dynamiczna, mocna gra narobiła rywalom dużo problemów. Prowadzili m.in. 8:6, 12:9 oraz 19:13. W drugim secie już tak łatwo nie było. Gra prawie cały czas była wyrównana. W połowie partii polska para prowadziła 12:10. Potem gra wyrównała się i Berntsen z Molem doprowadzili do stanu 16:16 i ostatecznie zwyciężyli. W tie breaku lepsi byli Polacy, którzy wygrali 2:1 (21:15, 19:21, 15:12).

W meczu 1/8 finału Kantor z Rudolem zagrają z Ondrejem Perusicem/Davidem Schweinerem (Czechy). Następnie Bartosz Łosiak i Michał Bryl zmierzą się w tej fazie rywalizacji z Holendrami Mart van Werkhoven/Steven van de Velde. Początek pierwszego spotkania 11:00, drugiego 16:30.

W 1/8 mistrzostw Europy polskiej parze Katarzynie Kociołek i Marcie Łodej przyszło zmierzyć się z Anastasiją Kravcenoka/Tiną Graudina (Łotwa) - mistrzyniami Europy z 2019 rok. Rywalki dość szybko narzuciły Biało-Czerwonym swój rytm gry 6:4 i 13:8. Bardzo dobrze zagrywała Kravcenoka. Nasze zawodniczki miały sporo problemów w przyjęciu, a w konsekwencji wyprowadzeniu skutecznego ataku. Zawodniczki z Łotwy w dalszej części dominowały na boisku w każdym elemencie 18:11. Pewnie wygrawając tego seta 21:12.

Druga partia nieco lepiej zaczęła się dla polskiej pary. Dobrze w bloku spisywała się Łodej 5:3. Przeciwniczki dość szybko odrobiły straty i w dalszej części toczyła się równa gra punkt za punkt 11:10. W połowie tego seta na prowadzenie wysunęła się para Kravcenoka/Graudina 15:13. Biało-Czerwone walczyły do końca 18:18. Jednak ostatnie słowo należało do mistrzyń Europy z 2019, które zwyciężyły 21:18.