- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- ME U17 K: Polska - Chorwacja 2:3
Angelika Knopek. fot. CEV, 13 lipca 2023
W dzisiejszym spotkaniu fazy grupowej Mistrzostw Europy w serbskiej Vrnjačkiej Banji reprezentantki Polski U17 spotkały się z Chorwacją. Siatkarki z Bałkanów wygrały oba rozegrane dotąd spotkania, pokonując w trzech setach Estonię oraz 3:1 drużynę narodową Włoch. Polki na inaugurację turnieju z Włoszkami przegrały, a wczoraj po tie-breaku pokonały Holenderki.
Polska – Chorwacja 2:3 (23:25, 21:25, 25:22, 25:22, 13:15)
Niesione wczorajszym zwycięstwem Biało-Czerwone bardzo dobrze rozpoczęły mecz, nie wstrzymując ręki w polu serwisowym (4:1). Po słabszym początku Chorwatkom udało się wrócić do prezentowanej w poprzednich spotkaniach dyspozycji, dzięki czemu w krótkim czasie doprowadziły do remisu (10:10). Gdy przewaga Polek znów wzrosła do trzech punktów, o przerwę dla swojego zespołu poprosił trener Miodrag Stojaković (15:12). Skutecznym atakiem z krótkiej piłki popisała się środkowa bloku Iva Lucija Caušević (17:17), a sama końcówka premierowej partii dostarczyła kibicom wielu emocji (22:23), niestety ostatecznie po zaciętej walce to rywalki cieszyły się ze zwycięstwa (25:23).
Nasze siatkarki szybko otrząsnęły się z niespodziewanej przegranej, dzięki czemu początek drugiego seta przebiegł pod ich dyktando (7:1), lecz podobnie jak w poprzedniej partii, Chorwatki nie zamierzały się poddać i krok po kroku odrabiały straty (10:9). Kilkukrotnie punktowała środkowa Klara Vasilj (14:14), Polki natomiast dobrze grały blokiem (17:17). W decydującym momencie przeciwniczki uaktywniły się w polu serwisowym, wypracowując sobie przez to bezcenną przewagę (21:18), której w tym secie nie pozwoliły już sobie odebrać (25:21).
Trzeci set był potwierdzeniem powiedzenia, że historia lubi się powtarzać – siatkarki trenera Krzysztofa Janczaka ponownie otworzyły partię w doskonałym stylu (7:1), jednak gdy przewaga znacząco stopniała (10:7), polski szkoleniowiec natychmiast poprosił o przerwę. Chorwatki były bardzo zdeterminowane, by zakończyć dzisiejsze spotkanie w trzech setach (13:12), zaś nasze zawodniczki śmiało dążyły do przedłużenia losów tej rywalizacji (17:12). Na skrzydle wysoką skutecznością prezentowała atakująca Natasza Ornoch, powróciła też efektywność w bloku (22:18). Punkt na wagę zwycięstwa w tej partii sprezentowała nam Leni Ivković, myląc się w polu serwisowym (25:22).
Czwarta odsłona spotkania od początku była bardzo wyrównana, zespoły przez dłuższy czas grały punkt za punkt (7:7). Na pozycję liderki w swojej drużynie w tym momencie wyrosła przyjmująca Maša Milnar (14:12), natomiast po polskiej stronie nadal świetnie spisywała się Natasza Ornoch. Żaden z zespołów nie był w stanie zapewnić sobie przewagi, dlatego na prowadzenie co chwilę wychodziła raz jedna, raz druga reprezentacja (19:19). końcowej fazie Polki nie straciły zimnej krwi i rozstrzygnęły tę partię na swoją korzyść, doprowadzając do trzeciego w tym turnieju tie-breaka (25:22).
Decydujący set dwupunktowym prowadzeniem otworzyły Chorwatki (2:0), jednak za sprawą poprawy jakości przyjęcia i skutecznego bloku Gabrieli Robińskiej po chwili to Polki były na prowadzeniu (5:3). Do ostatniej w tym meczu zmiany stron boiska doszło po pomyłce polskiej skrzydłowej (8:6), ale w ważnym momencie punkt bezpośrednio z zagrywki dołożyła Wiktoria Szewczyk (11:10). Finalnie ostatnie oczko na koncie swojej drużyny zapisała Maša Milnar, dzięki czemu Chorwatki pozostały jak dotąd niepokonane w fazie grupowej (15:13).
W piątek zespoły będą pauzowały – kolejne spotkanie Polki rozegrają w sobotę o godzinie 20:00, a ich rywalkami będą Gruzinki.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej