Angelika Knopek, fot. CEV, 16 września 2019

ME mężczyzn: Polska - Czechy 3:0

Polska pokonała w Rotterdamie Czechy 3:0 (25:18, 25:12, 25:15) w meczu grupy D CEV Mistrzostw Europy w piłce siatkowej mężczyzn. Biało-czerwoni wygrali w sposób zdecydowany.

W swoim trzecim meczu, rozgrywanym w ramach tegorocznych Mistrzostw Europy, Polacy zmierzyli się z reprezentacją Czech. Dzisiejsi rywale biało-czerwonych do tej pory ulegli Ukrainie, by następnie odnieść zwycięstwo nad zespołem z Estonii i obecnie plasują się na czwartej pozycji w tabeli grupy D.

Spotkanie rozpoczęło się od autowej zagrywki czeskiego przyjmującego, Jana Galabova (1:0), natomiast po polskiej stronie w tym elemencie szybko zapunktował Wilfredo Leon (4:1). Po ataku Galabova z lewego skrzydła sędzia przyznał punkt Polakom, jednak pierwsza w dzisiejszym meczu wideoweryfikacja potwierdziła, że piłka obiła się o blok Mateusza Bieńka (7:5). Podopieczni trenera Michala Nekoli popełniali sporo błędów w polu serwisowym (11:7), a po skutecznym bloku na atakującym Michale Fingerze szkoleniowiec rywali poprosił o pierwszą przerwę na żądanie (13:8). Chwilę później w ekipie czeskiej doszło do podwójnej zmiany, w wyniku której na boisku pojawił się rozgrywający Pavel Bartos oraz bardzo dobrze znany polskiej publiczności atakujący Jan Hadrava (17:13). Kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki dołożył świetnie dysponowany w tym elemencie Wilfredo Leon (21:15), a pierwszy set ostatecznie zakończył się pewnym zwycięstwem Polaków po efektownym ataku Macieja Muzaja (25:18).

Na początku drugiego seta czeski środkowy Adam Zajicek po raz pierwszy skutecznie zablokował Wilfredo Leona (2:1), a sprytna kiwka grającego w Indykpolu AZS-ie UWM Olsztyn Jana Hadravy pozwoliła wyjść Czechom na pierwsze w tym spotkaniu dwupunktowe prowadzenie (5:3), które szybko wzrosło do czterech oczek, wobec czego o przerwę natychmiast poprosił Vital Heynen (8:4). Po chwili odpoczynku biało-czerwoni przy zagrywce Piotra Nowakowskiego nie tylko błyskawicznie odrobili straty (8:8), ale także zbudowali trzypunktową przewagę (11:8). Trener Michal Nekola wykorzystał drugi przysługujący mu czas na żądanie (14:9), jednak Polacy nie mylili się praktycznie w żadnym elemencie, punktując w polu serwisowym i wykorzystując piłki przechodzące, stale zwiększając swoje prowadzenie (17:10). W miejsce Fabiana Drzyzgi pojawił się Dawid Konarski (22:12), a pierwszą piłkę setową dał Polakom skuteczny blok na Janie Hadravie (24:12). Druga partia, podobnie jak pierwsza, zakończyła się za sprawą Macieja Muzaja, który tym razem popisał się asem serwisowym (25:12). 

Ostatnią odsłonę dzisiejszego meczu od zepsutej zagrywki rozpoczął Jan Hadrava (1:0), chwilę później ten sam błąd popełnił jego reprezentacyjny kolega, środkowy Oliver Sedlacek (3:2). Na lewym skrzydle świetnie funkcjonował podwójny blok Michała Kubiaka i Piotra Nowakowskiego (5:3). Gdy przewaga Polaków zaczęła szybko wzrastać, szkoleniowiec reprezentacji Czech zdecydował się poprosić o przerwę dla swojej drużyny (7:3), jednak Polacy nie dali wytrącić się z równowagi i stale kontrolowali przebieg spotkania, utrzymując bezpieczny dystans punktowy (10:6). W zespole rywali trener ponownie przeprowadził podwójną zmianę (12:8), lecz mimo to Czesi nie byli w stanie przeciwstawić się biało-czerwonym właściwie w żadnym elemencie (15:9). Po zawodników rezerwowych zdecydował się sięgnąć także Vital Heynen, wpuszczając na boisko Dawida Konarskiego, Marcina Komendę oraz Aleksandra Śliwkę (18:12). Jan Hadrava po raz kolejny pomylił się w polu serwisowym (23:14), błąd własny Czechów zakończył także całe spotkanie, które od początku do końca przebiegło całkowicie pod dyktando naszych reprezentantów (25:15).

http://statystyki.pzps.pl/pl/volleyball/european-champ,377/34225/comparison/teams?team_1=poland,3205&team_2=czech-republic,3638


pasek polska siatkowke wspieraja v02

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej