ME Kobiet: Serbki w roli faworytek ME

Dziś w Niemczech i Szwajcarii rozpoczną się mistrzostwa Europy kobiet. Jednym z rywali polskiego zespołu będzie Serbia, wymieniana w gronie głównych kandydatów do medali.

Od 6 do 14 września w Niemczech i Szwajcarii rozegrane zostaną mistrzostwa Europy kobiet. Spotkania grupowe odbędą się w Halle (A – Hiszpania, Holandia, Niemcy, Turcja), Zurychu (B – Belgia, Francja, Szwajcaria, Włochy), Dreźnie (C – Azerbejdżan, Białoruś, Chorwacja, Rosja) i Schwerinie (D – Bułgaria, Czechy, Polska, Rosja).

Mecze fazy play off i ćwierćfinały zaplanowano w Halle i Zurychu, natomiast półfinały i spotkania o medale w Berlinie.

Niemcy będą bronić srebrnego medalu. Gra przed własną publicznością na pewno będzie atutem czego nie kryje trener Giovanni Guidetti. – Zespół jest dobrze przygotowany do mistrzostw. Cieszymy się, że zagramy w Halle (Westfalia – red.). Mam nadzieję, że wykorzystamy doping i dobrą energię naszych kibiców – powiedział niemiecki szkoleniowiec.

Od kilku lat siatkówka w Turcji znajduje się na fali wznoszącej się. Kluby zatrudniają najlepsze zawodniczki i zawodników świata. Oczekiwania wobec drużyny narodowej są ogromne. – Wiemy, że niezbyt dobrze przygotowaliśmy się do World Grand Prix i nie było awansu do finałowego turnieju tych rozgrywek. W mistrzostwach będziemy chcieli osiągnąć jak najwięcej – powiedział trener Turcji Massimo Barbolini.

Siatkarki włoskie od wielu lat zaliczane są do ścisłej światowej czołówki. Nic też dziwnego, że właśnie ten zespół jest wymieniany przez ekspertów w gronie kandydatów do medali. – Szykujemy drużynę do przyszłorocznych mistrzostw świata (Włochy będą gospodarzem – red.) oraz igrzysk olimpijskich w 2016 roku. Współpraca między młodymi i doświadczonymi zawodniczkami układa się w kadrze bardzo dobrze. Widziałem nasze rywalki i znam ich siłę. Uważam, że faworytkami mistrzostw są Serbki. Mocne drużyny mają Niemcy i Turcja – uważa trener Włoch, Marco Mencarelli

W barwach reprezentacji Francji zagra Anna Rybaczewska, córka mistrza olimpijskiego z 1976 roku Mirosława. – Przestrzegałbym przed lekceważeniem Szwajcarii. Ten zespół wcale nie musi zająć w grupie ostatniego miejsca. Trenerka Swietłana Ilić wykonała z tą ekipą bardzo dużo pozytywnej pracy. Z roku na rok lepiej gra Belgia. Zawodniczki z tego kraju coraz częściej występują w dobrych ligach zagranicznych m.in. ORLEN Lidze. Francja na pewno będzie miała ciężko. Na pewno bardzo mocne będą Serbki – powiedział Mirosław Rybaczewski.

Siła gry drużyny Azerbejdżanu będzie opierać się na umiejętnościach i ataku Natalii Mammadowej. – Siatkówka jest sportem zespołowym. Jednak nie da się przecenić klasy Natalii Mammadowej. Jest liderem naszej reprezentacji i przykładem do naśladowania, szczególnie dla młodych zawodniczek – powiedział trener tego zespołu Faik Garajew.

Rosjanki zdobyły w dwóch ostatnich mistrzostwach świata złote medale. W czempionacie kontynentalnym już tak dobrze im nie wiodło się. – Teraz jest pięć-sześć drużyn, które pretendują do miejsc na podium. Są to Bułgaria, Niemcy, Włochy, Serbia i Turcja – mówi trener Sbornej, Jurij Mariczew. – Przez cały turniej trzeba zachować maksymalną koncentrację.

W prognozach przed ME, w opinii słynnego Nikołaja Karpola, nie należy kierować się wynikami w World Grand Prix. – Każda z drużyn miała innego rywala. Zwykle grało się przeciw siatkarkom spoza Europy. Rosja nie awansowała do finałowego turnieju World Grand Prix i przez to miała więcej czasu na trening. Włoszki i Serbki ledwo co wróciły z Azji – powiedział trener Karpol.