-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- ME kobiet: Polska - Słowenia - wypowiedzi pomeczowe
Aleksandra Golec, Bianka Sawoniuk, foto: Piotr Sumara, 24 sierpnia 2019
Polskie siatkarki pokonały 3:0 (25:12, 25:22, 25:23) reprezentację Słowenii w ich pierwszym meczu na EuroVolley 2019 kobiet.
Po meczu powiedziały:
Jacek Nawrocki, trener reprezentacji Polski: Pierwszy set faktycznie był łatwy, w drugim, niestety po błędach technicznych, oddaliśmy sporo punktów, w trzeciej partii dziewczyny znowu grały doskonale – to możliwość zaadaptowania kolejnych zawodniczek spowodowała, że rytm naszego grania został zaburzony. Zmian dokonuje się mając 7-8 punktów przewagi, dlatego postanowiliśmy to wykorzystać. Na imprezie rangi ME, szczególnie, kiedy gra się w domu, nie ma czasu na łapanie oddechu. Presja i prestiż EuroVolleya powodują, że nawet takie mecze jak ten z Portugalią powodują w zespole duże napięcie.
Zuzanna Efimienko-Młotkowska, środkowa reprezentacji Polski: Niektórzy mogą twierdzić, że Słowenia to rywal z drugiej Ligi Europejskiej, ale dla nas były to optymalne przeciwniczki na pierwsze starcie. Pokazały sporo udanych, zespołowych i efektownych akcji. Wiadomo, pierwszy mecz to zawsze emocje, lekki stres, ale czuję, że z każdym kolejnym będziemy grały coraz pewniej. Nie obyło się bez klątwy wysokiej przewagi w pierwszym secie, bo w kolejnych partiach było nam trudniej. Jutro gramy z Portugalkami – debiutantkami, które przyjechały do Łodzi uczyć się siatkówki na europejskim poziomie. Celem jest spokojny mecz i kolejna wygrana bez straty seta.
Magdalena Stysiak, przyjmująca reprezentacji Polski: Pokazałyśmy swoją dobrą siatkówkę. Wiadomo, grałyśmy z dobrym zespołem. Byłyśmy przygotowane, że zaprezentują dobrą grę i nie poddadzą się tak po prostu. Najważniejsze, że wygrałyśmy 3:0. Bardzo dobrze zagrałyśmy jako cały zespół, każda dziewczyna pokazała coś od siebie. To bardzo cieszy i napędzamy się dalej na kolejne spotkania. W trzecim secie na pewno wkradła się nerwowość, gdy weszła ich druga rozgrywająca i pociągnęła grę zagrywką. Dodała zespołowi Słowenii energii. Myślę, że mogłyśmy trochę zadrżeć. Wkradła się nutka niepewności. Najważniejsze, że pokazałyśmy, że jesteśmy lepsze. Postawiłyśmy kropkę nad i, tym się teraz cieszymy.
Natalia Mędrzyk, przyjmująca reprezentacji Polski: Byłyśmy pewne swojego, mimo tej nerwowej końcówki. Na początku meczu były emocje związane z własną publiką, ale myślę, że dobrze grałyśmy. Trzeba też pochwalić Słowenki. Bardzo dobrze broniły, były ustawione w odpowiednich miejscach. Stąd też te akcje były często dłuższe niż mogły. Cieszy nas bardzo wynik 3:0.
O drużynie Słowenii: Ze Słowenkami często grałam w młodzieżowej kadrze, także część dziewczyn pamiętam. Byłyśmy przygotowane na ciężki mecz. Tym bardziej, że było to otwarcie turnieju, więc emocje były spore i dobrze, że to się tak skończyło.
O szansach na awans do dalszych etapów ME 2019: Każdy układał sobie w głowie jak będzie wyglądał ten turniej. Myślę, że od samego początku kadry przygotowywałyśmy się na ten moment. Od maja jesteśmy praktycznie w tym samym składzie i jesteśmy gotowe na walkę o awans do dalszych gier.
Aleksandra Wójcik, przyjmująca reprezentacji Polski: To mają do siebie te pierwsze mecze, że mogą wkraść się nerwy. Dodatkowy stres mógł towarzyszyć temu, że rozgrywamy te mistrzostwa u siebie i chcemy się pokazać kibicom z jak najlepszej strony. Najważniejsze, że ta inauguracja jest na naszą korzyść i możemy się przygotowywać do kolejnego meczu.
O meczu sobotnim meczu z Portugalią: Będziemy się szykować do tego meczu jak do każdego innego na tych mistrzostwach. Nie ma tutaj łatwiejszego czy trudniejszego spotkania. Musimy wygrać każdy, żeby zająć pierwsze miejsce w grupie. I tak też podejdziemy do tego sobotniego meczu, z pełną koncentracją i nastawione na walkę i na zwycięstwo.
O rozgrywaniu ME w Łodzi: Liczymy na to, że granie przed własną publicznością to będzie nasz atut. Każda z nas chciałaby powtórzyć sukces sprzed 10 lat [przyp. red. reprezentacja Polski w 2009 roku zajęła 3. miejsce].
O kibicach ŁKS-u Commercecon Łódź, obecnego klubu Aleksandry Wójcik: Kibice ŁKS-u są wszędzie! Słychać ich na całej hali, niezależnie od tego gdzie są. To jest bardzo miłe, że przychodzą tutaj tak licznie i nas dopingują. Na pewno chciałybyśmy się przed nimi pokazać z jak najlepszej strony przed nowym sezonem.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej