Anna Daniluk, foto: Piotr Sumara, 4 września 2019

ME kobiet: Historia mówi za Polską

W swojej historii kobiece reprezentacje Polski i Niemiec spotykały się wielokrotnie. W samych mistrzostwach Europy doszło do dwudziestu trzech bezpośrednich starć – trzynaście z nich wygrały Biało-czerwone!

Dziś o godz. 20:30 rozpocznie się mecz Polska - Niemcy – spotkanie ćwierćfinałowe CEV Mistrzostw Europy 2019 kobiet. Dla polskich siatkarek będzie to jedno z ważniejszych, o ile nie najważniejsze starcie ostatnich lat. Za Polkami przemawiają argumenty dodatkowe, jak pełne trybuny Atlas Areny i… korzystna historia.

Powojenne potyczki kadr Polski i Niemiec

Już w latach pięćdziesiątych kadry żeńskie Polski i Niemiec stosunkowo często trafiały na siebie przy okazji różnych turniejów i znacznie częściej z tych starć to Biało-czerwone wychodziły zwycięsko. Co ciekawe Polkom niestraszna była zarówno reprezentacja RFN, jak i NRD z którymi spotykały się w trakcie mistrzostw Europy czy chociażby kwalifikacji do mistrzostw świata.

Tendencja zmieniła się dopiero w latach 70., kiedy to coraz więcej meczów zaczynało padać łupem Niemek. Co ciekawe częściej kadra NRD niż RFN potrafiła wygrywać z naszymi zawodniczkami. W latach 1971–1991 na czempionacie Starego Kontynentu rozegrano jedenaście polsko-niemieckich spotkań – czterokrotnie zwyciężyła kadra Polski.

Lata 90. to całkowita dominacja kadry niemieckiej, która za każdym razem była w stanie powstrzymać biało-czerwoną reprezentację. Kolejność w hierarchii zmienił dopiero rok 2001, a potwierdził ją ostatecznie pamiętny rok 2003.

Epoka „Złotek” i dobry trend w polsko-niemieckich meczach

Podczas mistrzostw Europy w Ankarze rozgrywanych w 2003 roku drużyny Polski i Niemiec spotkały się dopiero na etapie półfinału. Kadrę Andrzeja Niemczyka, świetnie przygotowaną do całego turnieju czekała nie lada przeprawa – pięciosetowy bój, który mógł raz na zawsze przekreślić marzenia o mistrzowskim tytule. Tak się jednak nie stało, choć w pewnym momencie spotkania niemiecki zespół wyszedł na prowadzenie 2:1 w stosunku setów. Ostatecznie jednak Polki były w stanie doprowadzić do tie-breaka, w którym nie dały rywalkom szans, wygrywając go 15:9. Nazajutrz pokonały Turczynki, sięgając tym samym po pierwsze w historii mistrzostwo Europy!

Dwa lata później Biało-czerwone i ich zachodnie sąsiadki spotkały się w fazie grupowej. Po kolejnym pięciosetowym meczu lepsze okazały się nasze siatkarki, które rozpoczęły na dobre marsz po drugi mistrzowski tytuł.

Szczęśliwa Atlas Arena i brązowy medal

Kolejne starcie w ramach mistrzostw Europy obie drużyny stoczyły dopiero w 2009 roku. Stawką był brązowy medal czempionatu. Choć reprezentacja Polski przechodziła wtedy okres przeobrażeń związany ze zmianą trenera i odejściem ze składu „Złotek”, to gra przed własną publicznością dodała jej kolejnych argumentów, które Polki umiejętnie wykorzystały. W „małym finale” bez starty seta pokonały reprezentację Niemiec, zdobywając tym samym ostatni medal w historii reprezentacji kobiet.

„Epoka Nawrockiego” i sumienna praca

Po serii prób reanimowania żeńskiej siatkówki, w 2015 roku losy kadry pań powierzono Jackowi Nawrockiemu. Trener dotychczas związany z męską odmianą naszej dyscypliny od razu zabrał się do pracy i stopniowo wylewał fundamenty obecnej reprezentacji Polski. Wprowadzenie i ogranie młodych zawodniczek, wypełnienie luk po dawnym pokoleniu, a przede wszystkim sumienna praca od początku do końca, zaczęła przynosić efekty. W pierwszym roku „epoki Nawrockiego” Biało-czerwone sięgnęły po srebrny medal Igrzysk Europejskich, wcześniej w ćwierćfinale pokonując 3:2 reprezentację Niemiec. Kolejne sukcesy wymagały jednak znacznie większej cierpliwości, która cały czas procentuje. Awans do światowej elity, utrzymanie się w gronie najlepszych, 5.miejsce w tegorocznej Lidze Narodów czy walka jak równy z równym ze światowymi potęgami (świetny mecz Polek z Serbią w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020), potwierdzają widoczny progres i dają nadzieję na naprawdę dobre wyniki w przyszłości.        

Bilans przemawia na korzyść Polski

Teraz nasze siatkarki czeka trudny test – mecz ćwierćfinałowy z reprezentacją Niemiec w ramach EuroVolley 2019. Dla wielu zawodniczek będzie to pierwsze tak ważne starcie w karierze reprezentacyjnej. Za naszymi dziewczętami przemawiają fakty naprawdę dobrej gry w ostatnich miesiącach, pełne trybuny Atlas Areny a także dobry bilans starć Polska – Niemcy.

Za kadencji Jacka Nawrockiego obie drużyny mierzyły się w sześciu oficjalnych spotkaniach, dodatkowo w tym sezonie rozegrały dwa mecze towarzyskie. Wszystkie mecze oficjalne wygrały nasze siatkarki. Bilans tegorocznych sparingów wynosi 1-1. Polki przegrały 2:3 i wygrały 5:0. Żadne z rozegranych oficjalnie spotkań nie zakończyło się w regulaminowych trzech setach. Trzy zamknęły się czterech partiach, trzy znalazły swoje rozwiązanie dopiero w tie-breaku.

Wierzymy, że ta tendencja potwierdzi się także dziś. Niemal pewne jest, że czeka nas bardzo emocjonujące starcie – oby zwieńczone zwycięstwem Biało-czerwonych!

Oficjalne spotkania Polska – Niemcy pod wodzą Jacka Nawrockiego:

2015 – ćwierćfinał Igrzysk Europejskich 3:2 (25:23, 25:17, 18:25, 14:25, 15:10)

2017 – faza grupowa mistrzostw Europy 3:2 (23:25, 25:15, 18:25, 25:23, 15:5)

2017 – turniej Volley Masters w Montreux 3:2 (21:25, 20:25, 25:19, 25:12, 15:8)

2018 – Liga Narodów Kobiet 3:1 (22:25, 25:22, 27:25, 25:14)

2019 – Liga Narodów Kobiet 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 26:24)

2019 - turniej Volley Masters w Montreux 3:1 (25:14, 22:25, 25:18, 25:18)

Turniejowi w Polsce patronuje Ministerstwo Sportu i Turystyki. Reprezentacje Polski wspierają Ministerstwo Sportu i Turystyki, PKN ORLEN SA, operator sieci Plus.

Mecze 1/4 zostaną rozegrane w środę 4 września. Bilety na mecze w Atlas Arena w Łodzi można kupić tutaj: https://www.ebilet.pl/sport/sporty-druzynowe/siatkowka-kobiet/

pasek polska siatkowke wspieraja v02

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej