EA, 5 września 2013

- Uwaga na Katarzynę Skowrońską-Dolatę. Jest to zawodniczka, potrafiąca zdobyć czterdzieści punktów w meczu - ostrzega asystentka trenera reprezentacji Czech, Lucie Vaclavikova. W piątek początek mistrzostw Europy w siatkówce kobiet.

Meczami Serbia - Bułgaria (17.30) i Polska - Czechy (20.00) rozpocznie się w piątek w Schwerinie rywalizacja w grupie D mistrzostw Europy w piłce siatkowej kobiet. Po raz drugi czempionat rozgrywany jest w dwóch krajach. Przed dwoma laty gospodarzem były Włochy i Serbia, a Polki i Czeszki zostały wyeliminowane w ćwierćfinale. W meczu fazy grupowej w Zrenjaninie pewne zwycięstwo 3:0 odniosły biało-czerwone.

- Znalazłyśmy się w najtrudniejszej grupie. Każde spotkanie będzie dla nas bardzo ciężkie, ale chcemy wywalczyć awans - mówi Lucie Vaclavíkova, asystentka włoskiego trenera Carla Parisiego.

Siatkarki Czech przygotowywały się do mistrzostw, podobnie jak ich grupowe rywalki, poprzez udział w cyklu World Grand Prix. Serbia zajęła w nim trzecie miejsce, Bułgaria dziewiąte, Czechy czternaste, a Polska piętnaste. W opinii czeskich komentatorów taka kolejność oddaje siłę poszczególnych drużyn.

- Najgroźniejszą bronią polskiego zespołu jest Katarzyna Skowrońska-Dolata - podkreśla Lucie Vaclavikova. -  Potrafi zdobyć 40 punktów w meczu i sama rozstrzygnąć o losach rywalizacji. Zatrzymać tę zawodniczkę będzie bardzo ciężko. Potrafi przebić się przez najbardziej szczelny blok.

Lucie Vaclavikova podkreśla, że mocnym punktem polskiego zespołu jest serwis, którym biało-czerwone potrafią wywierać presję na przeciwniku. - Tym elementem zdobywają dużo punktów. Gra Polek jest dobrze zorganizowana i mimo słabego przyjęcia potrafią wyprowadzać groźne ataki - powiedziała.

Nie ulega dla niej wątpliwości, że faworytkami grupy są Serbki. - Długo ze sobą grają. Świetnie rozumieją się. Kadra tego kraju jest bardzo szeroka i trener Zoran Terzić ma ogromne pole manewru przy wyborze reprezentacji - powiedziała.

Lucie Vaclavikova jest również tłumaczem w swojej ekipie. Niewiele zawodniczek potrafiło dogadać się z włoskim szkoleniowcem. Najbardziej znaną w ostatnich latach czeską siatkarką w Polsce jest Ivana Plchotova. - Przede wszystkim zależy nam na wyjściu z grupy. Gra w ćwierćfinale to byłby dobry wynik – powiedziała. Przez cztery sezony występowała na boiskach polskiej ekstraklasy. Była zawodniczką Muszynianki Fakro Muszyna, a następnie przez trzy sezony reprezentowała barwy Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza, z którym wywalczyła wicemistrzostwo ORLEN Ligi.

W ostatnim czasie Czeszki najczęściej grały z Bułgarkami. W 2012 roku w finale Ligi Europejskiej Czechy wygrały 3:0. W kolejnych dwóch spotkaniach w eliminacjach ME zwyciężyły rywalki 3:2. Takim samym wynikiem zakończył się mecz w tegorocznej WGP.

Zwycięzcy grup awansują do ćwierćfinału. Zespoły z miejsc 2-3 będą walczyć w play offach. Finał zaplanowano 14 września w Berlinie.

Skład reprezentacji Czech na ME - rozgrywające: Pavla Vincourova, Lucie Smutna; środkowe: Kristyna Pastulova, Ivana Plchotova, Michaela Monzoni, atakujące i przyjmujce: Eva Hodanova, Andrea Kossanyiova, Michaela Mlejnkova, Tereza Vanžurová, Aneta Havlíčkova; libero: Julie Jašova, Veronikou Dostalovou.

Poważnym osłabieniem drużyny trenera Parisiego jest brak Heleny Havelkovej. Wyeliminowała ją z udziału w ME kontuzja.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej