ME kadetów: przed najważniejszymi meczami

Mecze grupowe wygrali po 3:0. W sobotę reprezentacja Polski kadetów walczyć będzie o półfinał mistrzostw świata. W ekipie biało-czerwonych panuje bojowy duch.

Polska – Finlandia (początek 17.30) i Rosja – Belgia (20.00) – taki jest program gier sobotnich półfinałowych meczów mistrzostw Europy kadetów. Wcześniej w hali w Laktasi (Bośnia i Hercegowina) o miejsca 5-8 zagrają Włochy z Francją oraz Turcja z Austrią.

- Znamy naszego najbliższego rywala. Mamy nagrane niektóre mecze fińskich siatkarzy na wideo. Nasz statystyk był w Belgradzie i oglądał spotkania tej drużyny w fazie grupowej. Na pewno odpowiednio przygotujemy się. Grę Finlandii nazwałbym siłową z dobrą obroną – powiedział trener reprezentacji Polski, Wiesław Czaja.

W fazie grupowej biało-czerwoni pokonali wszystkich rywali (Belgia, Austria, Włochy, Bośnia i Hercegowina, Słowenia) po 3:0. – Na pewno nie straciliśmy zbyt dużo sił. Takie zwycięstwa dodały nam pewności siebie. Nie ma myślenia, że coś nam się udało, że jedna czy dwie piłki zadecydowały o sukcesie w ważnym meczu. Wszystkie spotkania wygraliśmy bardzo pewnie. Oczywiście do meczu z Finami podejdziemy tak jak do wszystkich poprzednich – maksymalnie skoncentrowani – podkreśla polski szkoleniowiec.

Piątkowe przedpołudnie polscy siatkarze mieli wolne. – Niektórzy zawodnicy wybrali spacer. Pogoda jest piękna, a Laktasi sympatycznym, schludnym i małym miasteczkiem, w którym koniec widać na jego początku. Gramy w bardzo ładnej i nowej hali – powiedział trener polskiego zespołu.

W rozmowach w polskiej ekipie nie mogło w ostatnich dniach zabraknąć tematu finału rozgrywek PlusLigi. - Oczywiście interesujemy się finiszem i to bardzo. Kto zdobędzie złoty medal? Zdania są podzielone. Asseco Resovia Rzeszów jak i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ma tyle samo zwolenników co i przeciwników – zakończył polski szkoleniowiec.