KS, 4 kwietnia 2015

W pierwszym meczu grupowym mistrzostw Europy kadetów rozgrywanych w tureckim Izmicie Polska po pięciu setach pokonała Włochów.

W pierwszym meczu grupowym mistrzostw Europy kadetów rozgrywanych w tureckim Izmicie Polska po pięciu setach pokonała Włochów.

Polacy rozpoczęli spotkanie dosyć nerwowo. Popsuta zagrywka i i skuteczny blok Italii dał naszym przeciwnikom prowadzenie 0:2. Punkt Ziobrowskiego i atak Fornala z przechodzącej piłki szybko doprowadziły do remisu 2:2. Polacy odrzucili rywali od siatki i czujnie grali na siatce 6:3. Niestety w tym momencie w bloku dobrze zagrali Włosi i doprowadzili do wyrównania  6:6. Gra toczyła się punkt za punkt do czasu, aż włoski zespół popisał się kolejną serią skutecznych bloków 10:13. Biało-czerwoni popełniali dużo błędów własnych i na drugiej przerwie technicznej przegrywali  już 12:16. Przy stanie 16:20 trener Pawlik poprosił o czas. Słowo szkoleniowca podziałały na zespół bo po powrocie na boisku zniwelowaliśmy straty 19:20. W końcówce Polacy obronili trzy piłki setowe ale później nie ustrzegli się błędów i przegrali 25:27.  

Po bardzo kiepskim pierwszym secie Polacy zaczęli trochę lepiej spisywać się w drugiej partii. As Ziobrowskiego dał nam dwa „oczka” przewagi 5:3, a skuteczny blok Kwolka powiększył prowadzenie na 9:6. Biało-czerwoni cały czas popełniali dużo własnych błędów, szczególnie w polu serwisowym 14:14. W naszej drużynie jedynie Jakub Ziobrowski był w stanie przebić się przez włoski blok, pozostali notorycznie wysyłali piłki w aut 15:19. Podopieczni trenera Sebastiana Pawlika zaczęli systematycznie odrabiać starty, udało się doprowadzić do remisu i w końcówce pokonać Italię. Seta zakończył najlepiej grający w polskiej ekipie Jakub Ziobrowski 26:24.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od prowadzenie Włochów 1:3. Polacy w dalszym ciągu mieli problemy z wykończeniem akcji. Niemoc naszych zawodników bez problemów wykorzystywali przeciwnicy i na pierwszej przepisowej pauzie było 4:8. Dobra zagrywka Kwolka pozwoliła zbliżyć się punktowo do rywali 10:11. Niestety po chwili seria punktów powędrowała na włoskie konto 10:14 i czas zmuszony był wziąć polski szkoleniowiec. W grze naszych zawodników nic się nie poprawiło, cały czas popełnialiśmy mnóstwo własnych błędów. Natomiast Włosi grali poprawnie i to wystarczyło, aby pokonać do 19 polskich zawodników.

Po zmianie stron dobrze rozpoczął Kuba Kochanowski i Polacy wyszli na prowadzenie 3:0. Mocna zagrywka Barka Kwolka doprowadziła do pierwszej przerwy technicznej 8:4. Gra naszych zawodników wyglądała znacznie lepiej, w końcu zaczęliśmy kończyć ataki i zatrzymywać blokiem rywali 14:6. Niestety w tym momencie w naszym zespole coś się zacięło. Znowu popełnialiśmy błędy, a piłka co chwila wracała pod nogi naszych atakujących 14:11. Złą passę przełamał Kochanowski. Polacy nie dali wyrwać już sobie wywalczonego prowadzenie wygrali pewnie do  17 i doprowadzili do tie-breaka.

Na początku piątego seta Polacy dobrze zagrali blokiem, a w ataku pomylił się włoski środkowy 4:0. Włosi, przy pomocy naszych zawodników,  szybko zniwelowali wynik do jednego oczka.  Na szczęście Polacy nie pozwolili rywalom na więcej. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:5. Końcówka meczu wyglądała już zdecydowanie lepiej. Mecz zakończył kapitan zespołu Jakub Kochanowski 15:7.

Polska – Włochy 3:2 (25:27, 26:24, 19:25, 25:17, 15:7) 

Polska:  Bartosz Kwolek, Łukasz Kozub, Jakub Kochanowski, Dawid Woch, Tomasz Fornal, Jakub Ziobrowski, Mateusz Masłowski (libero) oraz Kamil Droszyński, Patryk Niemiec

Włochy: Francesco Zoppellari, Paolo Zonca, Matteo Maiocchi, Gabriele di Martino, Gianluca Galassi, Jacopo Fantini, Alessando Piccinelli (libero) oraz Robero Caminetti, Pietro Margutti, Davide Cester, Alessandro Tofoli,

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej