Michał Kaczmarczyk, 3 kwietnia 2015

W sobotę Polska zagra z Niemcami w meczu o miejsca 5-8 mistrzostw Europy kadetek. Wynik zadecyduje o starcie lub nie w czempionacie globu.

Reprezentacja Polski kadetek nie awansowała do półfinałów mistrzostw Europy swojej kategorii wiekowej. Zadecydowały o tym rezultaty dwoch pierwszych spotkań w grupie B: porażki z Turcją (2:3) oraz Belgią(1:3). - Niedosyt pozostanie, bo liczyłyśmy na wyższe miejsca, ale naszym zdaniem wykonałyśmy kawał dobrej roboty. Wygrałyśmy trzy mecze grupowe, a niewiele zabrakło, by były to cztery wygrane. Myślę, że jutrzejszy mecz pokaże, na co nas stać i pokonamy Niemki jak podczas sparingu w Wilkowicach, a dzieki temu zrealizujemy nasz cel, czyli awans na mistrzostwa świata - kapitan kadry Aleksandra Rasińska nie bała sie jasnych deklaracji.

Sobotni przeciwnik drużyny Andrzeja Pecia jest jej doskonale znany. Polki przed startem europejskiego czempionatu rozegrały dwa sparingi z zespołem "Die Schmetterlinge" (Motyle): w meczu rozegranym w Kozach biało-czerwone ulegly 1:3, zaś w rewanżowym starciu w Wilkowicach gospodynie zrewanżowały się, zwyciężając 3:0. - Na pewno lepiej zagrać przeciwko już znanemu zespołowi, choć wiadomo, że to działa w obie strony i dla rywalek też jest to jakieś ułatwienie. Postaramy się zmusić Niemki do popełniania błędów i wiemy, że możemy z nimi wygrać - mówiła środkowa Martyna Świrad.

Widać, że w polskiej kadrze zaszła pozytywna przemiana mentalna. W ostatnich meczach grupowych nie zdarzały jej się dłuższe przestoje, które uniemożliwiły Polkom nawiązanie walki z Turcją i Belgią. Do tego biało-czerwone zdecydowanie częściej punktują serwisem i blokiem.

- To kwestia przede wszystkim doświadczenia i odczuwania coraz mniejszej presji po każdym rozegranym spotkaniu. Mecz z Czeszkami był dla nas niezwykle istotny, decydował on o tym, z kim gramy w kolejnej fazie mistrzostw. Dlatego bardzo się cieszymy z trafienia na zespół Niemiec - uznała Rasińska, natomiast Świrad dodała: - Chciałyśmy udowodnić, że nie przyjechałyśmy tutaj na wycieczkę i pokazać jak najwięcej, jednak w pierwszych dwóch meczach zjadła nas trema. Poza tym podeszłyśmy do tych spotkań inaczej, bez swobody, którą pokazałyśmy z Czeszkami. Mecz z Turcją był dużo bardziej nerwowy w naszym wykonaniu, natomiast w ostatnim meczu grupowym obyło się bez przestojów - oceniła środkowa.

Mecz Niemcy - Polska odbędzie się w sobotę 4 kwietnia o godzinie 14 polskiego czasu w akademickiej hali w Płowdiw. Wcześniej odbędzie się spotkanie Włochy - Czechy (11:30 polskiego czasu).

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej