Marta Gula z Ankary, 9 maja 2011

Awans Turcji do półfinału już był szokiem dla organizatorów ME kadetek w Ankarze. Tymczasem gospodynie pokonały największe faworytki czempionatu Serbki i w finale wygrały z Włochami 3:0 (25:22, 25:21, 25:19). Polska zajęła w turnieju piąte miejsce.

Wszystkie mecze imprezy w Ankarze można było oglądać w Internecie. Kiedy jednak gospodynie awansowały do finału Turcja oszalała. Zmagania 15 i 16-latek pokazywała ogólnokrajowa telewizja. I to w 3D! Na trybunach stałym elementem była orkiestra, która zastąpił płyty CD wygrywając  hymny i sterując dopingiem. Rozwrzeszczanych Turków nikt jednak melodii narzucać nie musiał. Ludzi wspierających młode siatkarki można było liczyć w tysiącach, a jak na rozgrywki młodzieżowe to prawdziwe tłumy. Przeciętnie na mecze Politechniki w PlusLidze przychodzi nieco ponad 2 tys. kibiców. Cała otoczko pomogła. Niesione dopingiem gospodynie pokazały swoją najlepszą siatkówkę.

Dla Włoszek porażka w finale była pierwszą w turnieju. W grupie nie miały sobie równych, tracąc tylko dwa sety. Po raz pierwszy męczyły się dopiero w półfinale, pokonując Niemki dopiero w tie-breaku. Turczynki smaku porażki zaznały już w fazie grupowej, gdy uległy Polkom 1:3. Okazało się, że biało-czerwone to jedyny zespół, który był w stanie ograć gospodynie mimo wrzawy i całej medialnej otoczki, dość stresującej jak na debiutantki w takim turnieju.

Poza spotkaniem z naszą reprezentacją (ostatecznie piątą w turnieju) Turcja nie miała problemów z wygrywaniem. Zagadką było spotkanie z Serbkami, które wieńczyło fazę grupową. Gdy okazało się, że liderki grupy nie mają w spotkaniu z Turczynkami za wiele do powiedzenia, akcje tych drugich znacznie poszły w górę. Dwa razy wygrały po 3:1 a w finale nie straciły nawet seta.

Turczynki nie miały przy faworytkach żadnych kompleksów. Nie straszna im była grająca we włoskiej ekstraklasie w barwach Villa Cortese Caterina Bosetti (wybrana najlepiej przyjmującą turnieju). Ani reprezentująca ten sam klub w serii B Elena Perinelli (najlepiej atakująca). Na wystawiane niemal pod sufit piłki Turczynki ustawiały możliwy na tym turnieju blok (środkowe mierzą 190 i 197 cm.). Gospodynie imponowały też obroną i skutecznością w ataku. Okazały się zespołem kompletnym, z silnymi zawodniczkami na każdej pozycji. I umiejącym to udowodnić.

Trzecie miejsce wywalczyły Serbki pokonując Niemcy 3:1. Polki wygrywając w ostatnim meczu ze Słowacją zajęły w ME piąte miejsce i wywalczył awans na MŚ. Impreza odbędzie się także w Ankarze (12-21.08).

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej