MareK, fot. Piotr Sumara, 1 września 2012

W pierwszym z półfinałów mistrzostw Europy juniorów reprezentacja Włoch pokonała Turcję 3:1, w drugim - Hiszpania lepsza od Belgii - 3:1.

Młodzi siatkarze Włoch i Hiszpanii zagrają w finale mistrzostw Europy! W spotkaniach półfinałowych, które rozegrane zostały w gdyńskiej hali Widowiskowo-Sportowej zawodnicy prowadzeni przez Marco Bonittę pokonali Turcję 3:1 (25:16, 23:25, 25:22, 25:20), w drugim z półfinałów Hiszpania wygrała z Belgią 3:1 (25:23, 25:21, 21:25, 25:16).

Włosi dominowali w każdym secie, w pierwszej partii dali lekcję siatkówki, i gdy wydawało się, że będzie szybkie 3:0, wyjazd do hotelu i szykowanie taktyki na finał, druga drużyna grupowych gier z Randers postawiła opór, zaczął funkcjonować turecki atak, także odbiór zagrywki. Siatkarze Italii trochę zdezorientowani tym, że Turcy dzielnie sobie poczynają, także popelniali błędy. Wszystko wróciło do normy w secie trzecim, czwarty też zacięty, ale zupełnie pod kontrolą Włochów.

O takich zawodnikach jak Cacci, Randazzo czy Diamantini jeszcze wiele dobrego w przyszłości usłyszymy. Po igrzyskach olimpijskich w Londynie trener Mauro Berutto chce odmłodzić zespół, może jeszcze wymieninieni poczekają, jeszcze może nie jest ich czas - ale za rok, dwa.... We Włoszech nie ma centralnego szkolenia w tej kategorii wiekowej - kilku trenuje w markowych klubach Serie A, większość jednak to siatkarze włoskiej Serie A i Serie C. Turcy i tak dokonali wiele, już walka o medal brązowy jest dla tego zespołu ogromnym osiągnięciem.

W drugim półfinale sporo dobrej siatkówki pokazali Hiszpanie, to nie przypadek, że byli najlepsi w grupie w Randers. - Bardzo mi się podobali, ich gra, taktyka, to jest już poukładana, fajna drużyna. Bardzo ciekawi mnie niedzielny finał z Italią - powiedział szef wyszkolenia PZPS, mistrz olimpijski z Montrealu Włodzimierz Sadalski.

Hiszpanie starli się z Belgią, każdy set był bardzo wyrównany, może z wyjątkiem ostatniego, czwartego. Gdy Belgowie zbliżali się do drugiej dziesiątki zdobytych punktów, mieli ich w trzech setach - trzy-cztery więcej. Siatkarska "La Roja" potrafiła dojść rywala i skutecznie go skarcić, no może z wyjątkiem seta trzeciego. Mamy więc w Gdyni finał jak w piłkarskim Euro: Włochy - Hiszpania, tyle tylko, że w Gdyni może być inny rezultat. A to okaże się w niedzielę. Finał zaplanowano na godzinę 18.00.  

Wcześniej w sobotę, w „finale pocieszenia” o miejsca 5-8, drużyna biało-czerwonych wygrała z Niemcami 3:1, a Rosja pokonała Bułgarię 3:2. To oznacza, że Polacy w niedzielne popołudnie spotkają się w meczu o 5. miejsce z Rosjanami.

W pierwszym z niedzielnych spotkań o miejsca - Bułgaria wygrała z Niemcami 3:0, co oznacza dla nich 7. pozycję w tej imprezie a dla Niemców - 8. W południe początek spotkania Polska - Rosja.

Sobotnie mecze były ciekawe z tego względu, że grały ze sobą drużyny, które uzyskały kwalifikację z grupy I w Gdyni i grupy II z duńskiego Randers. W czterech grach – 3 spotkania wygrały zespoły, rywalizujące w naszym portowym mieście. Nie powiodło się tylko Belgom.

Sobota, 01.09.

O miejsca 1-4
Włochy – Turcja 3:1 (25:26, 23:25, 25:22, 25:20).

Włochy: Diamantini, Izzo, Randazzo, Cacci, Ricci, Rivan (libero), Borgogno, Mattei.

Turcja: Koray, Faik Gunes, Baturalp, Gokhan, Metin, Yigit, Alperay (libero), Ugur Gunes.

Hiszpania - Belgia 3:1 (25:23, 25:21, 21:25, 25:16)

Belgia: Colson, Lecat, Van de Velde, Reynders, Rousseaux, Thijs, Stuer (libero) oraz Dedeyne, De Swert, Depovere

Hiszpania: Trinidad, De Diego, Villena, Osorio, Fortes, Gonzalez, Castilla (libero) oraz Ramirez, Vigil, Jimenez. 

Niedziela, 02.09

O miejsca 7-8

Bułgaria - Niemcy 3:0 (25:16, 25:16, 25:22).


www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej