Mariusz Szyszko - Rzecznik Reprezentacji Polski, fot. Piotr Sumara, 23 października 2017

Mateusz Masłowski - rywalizacja to mój żywioł

Mateusz Masłowski – libero reprezentacji Polski, z którą zdobył złote medale mistrzostw Europy i świata kadetów oraz mistrzostw Europy i świata juniorów. Obecnie gra w PlusLidze w  barwach Asseco Resovii Rzeszów.

pzps.pl: Jak samopoczucie po ostatnim meczu?
Mateusz Masłowski: W porządku, wywieźliśmy dwa punkty z gorącego terenu Jastrzębia, chociaż niewiele brakowało do zwycięstwa za pełną pulę.

Jak się czujesz w Rzeszowie?
Bardzo się cieszę, że w zeszłym roku, mimo propozycji z innych klubów zdecydowałem się na grę w Asseco Resovii. Rzeszów to moje rodzinne miasto i od dziecka moim marzeniem była gra na Podpromiu. Podjąłem ryzyko wiedząc, że w wypadku odmowy móglbym drugi raz tej propozycji nie otrzymać. Od małego kibicowałem na meczach, wiem jaka to frajda i za to bardzo szanuję miejscowych fanów. Niesamowity doping bardziej mnie uskrzydla niż paraliżuje.

W poprzednim sezonie zacząłeś regularnie grać dopiero w drugiej części sezonu, obecnie jest nieco inaczej.
Muszę przyznać, że rok temu początkowo byłem mocno załamany. Trenowałem ciężko, a większość czasu spędzałem w kwadracie rezerwowych. Z perspektywy czasu wiem, że tak miało być i cierpliwość się opłaciła. W tym sezonie gram głównie w obronie, przyjmuje Paweł Rusek. "Rufio" to bardzo porządny gość, bardzo go szanuję i mam okazję dzięki jego pomocy i podpowiedziom wiele się nauczyć. Nie boję się jednak rywalizacji, to mój żywioł.

Jak oceniacz współpracę z trenerem Serniottim?
Po raz pierwszy mam okazję pracować ze szkoleniowcem z zagranicy.To trochę inna myśl szkoleniowa. Współpracuje mi się bardzo dobrze, trener to pracoholik, wiele czasu spędza na analizie naszej gry i poczynań przeciwników.

Nie widać Cię w rankingu statystycznym PlusLigi. Dlaczego?
Najprawdopodobniej nie wypełniam limitu przyjęcia, mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Na czele jest Koga Taichiro libero z Zawiercia. Jestem pod wrażeniem gry tego zawodnika, prezentuje inny styl. Widać, że trener daje mu wolną rękę, a on ten kredyt  zaufania spłaca z nawiązką. Bardzo dobrze dla naszej ligi, że taki siatkarz pojawił się w Polsce.

Mateusz Masłowski - obrońca czy przyjmujący?
Libero preferujący przyjęcie.

W kadrze juniorów słynąłeś z poczucia humoru i umiejętności rozbawiania kolegów. Jak to wygląda w rzeszowskiej szatni?
Taka jest czasami rola libero, musi zadbać o atmosferę. Łatwiej było w grupie rówieśników, gdzie czuliśmy się jak rodzina. W Resovii staram się zachowywać podobnie, trzeba jednak znać granicę i traktować kolegów z szacunkiem.

Czy są momenty w żywocie libero gdy stojąc w obronie zadrży z obawy serce?
Gdy na treningu bez bloku zbierał sie do ataku Alek Achrem Igła zwykł mówić, że nie ma co zgrywac bohatera i niestety miał rację, bo raz poczułem na skórze twarzy siłę jego uderzenia. Myslę, że w PlusLidze najbardziej niebezpieczny jest Mariusz Wlazły.

A jeżeli chodzi o zagrywkę?
Utkwiły mi w pamięci zagrywki Earvina N'Gapetha i Maxwella Holta. Siłę i różnorodność serwisu tych siatkarzy zapamiętałem z pucharowego meczu z Modeną najbardziej.

Czy myślisz o grze w reprezentacji Polski?
Moim marzeniem jest otrzymać powołanie do szerokiego składu kadry. Aby tak sie stało muszę pokazać na co mnie stać. Na mojej pozycji jest kilku doskonałych Polaków, ale jak powiedziałem rywalizacji się nie boję.

 

 

 

 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej