- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Martyna Czyrniańska: Wielki sukces, ale… czas na kolejne trofea!
Anna Daniluk, foto: Instagram Martyny Czyrnińskiej, 21 grudnia 2023
W ostatnich dniach Martyna Czyrniańska cieszyła się ze złota Klubowych Mistrzostw Świata – Te emocje trzeba przeżyć. Teraz czas na kolejne cele! – mówi młoda przyjmująca reprezentacji Polski.
Kilka dni temu razem z Eczaczibasi Dynavit Stambuł sięgnęłaś po Klubowe Mistrzostwo Świata – pierwszy międzynarodowy tytuł w Twojej karierze. Jakie to uczucie?
Szczerze, jest to coś bardzo trudnego do opisania. To trzeba przeżyć! Jest to naprawdę niesamowity sukces, z którego bardzo się cieszymy, bo wiemy jak ciężko na to pracowałyśmy. Jest to najlepszy dowód, że nasze ciężkie treningi przynoszą efekty. Teraz czas na kolejne cele, kolejne trofea i tytuły. Musimy krok po kroku do tego dążyć, bo na pewno mamy aspiracje, by w tym roku wiele wygrać. Mam nadzieję, że poprawimy wynik z poprzedniego roku, czyli wygramy finał tureckiej ligi i finał Ligi Mistrzyń.
W finale KMŚ oglądaliśmy stambulskie derby. Fakt, że oba zespoły świetnie się znają ułatwiał czy utrudniał sprawę? Wygrana na koleżankami „z własnego podwórka” ma dodatkowy smaczek?
Na pewno ma dodatkowy smaczek, tym bardziej, że w lidze w regularnym sezonie przegrałyśmy z VakifBankiem i to 3:0. Dlatego bardzo cieszy nas to, że teraz potrafiłyśmy z nimi wygrać w tie-breaku. Czy to było ułatwienie czy utrudnienie? Nie mam pojęcia i myślę, że nikt nie jest w stanie na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Ułatwieniem jest dla nas to, jak dobrze znamy przeciwnika, natomiast utrudnieniem to, że on tak samo dobrze zna nas.
To Twój pierwszy zagraniczny klub. Jak się czujesz w Turcji?
W Turcji czuję się naprawdę bardzo dobrze. Z dziewczynami tworzymy niesamowitą atmosferę, mamy super relacje i spędzamy też razem sporo czasu poza boiskiem, co jest dużym plusem. Wiele rzeczy mi się tutaj podoba – podoba mi się miasto, podoba mi się klub, podobają mi się ludzie, którzy go tworzą. A czy coś mi przeszkadza? Nie powiedziałabym… Naprawdę, jest mi tutaj bardzo dobrze i chyba nie ma czegoś takiego, na co bym mogła narzekać.
W Stambule biało-czerwoną kadrę reprezentuje całkiem pokaźne grono. Jest Magda Stysiak, Krystian Pachliński, Bartek Groffik, a także trener Lavarini. Udało Wam się wyjść na turecką kawę?
Tak, parę razy widziałam się z Magdą i cieszę się, że udało się nam spotkać mimo, że mieszkamy po innych stronach Stambułu. Z resztą polskiej kadry też kilka razy się widziałam, choć głównie na meczach albo mijaliśmy się w Burhan Salonu przy okazji spotkań Ligi Mistrzyń. Wtedy zawsze udaje się zamienić parę słów.
Przed nami Święta Bożego Narodzenia. Jak spędzisz ten czas?
Święta Bożego Narodzenia w tym roku będę spędzać w domu, bo dostałyśmy sporo wolnego. Po meczu 22 grudnia od razu lecę do Polski i dopiero 27 grudnia wieczorem wracam do Turcji, także mam zdecydowanie więcej czasu dla rodziny, niż miałam w Chemiku. Niestety w polskiej lidze rozgrywa się mecze w te dni pomiędzy Świętami a Sylwestrem, w wyniku czego dostawałyśmy tylko dwa i pół dnia wolnego i niestety nie udawało mi się wtedy pojechać do domu. Teraz wiem, że spędzę ten czas z bliskimi i już nie mogę się tego doczekać.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej