Dębica po raz piąty była organizatorem młodzieżowych mistrzostw Polski. W tym roku w hali MOSiR osiem najlepszych drużyn w kraju walczyło o medale w kategorii juniorów. - Nie ukrywam, że dopóki będziemy mieli siłę, co roku będziemy chcieli mieć siatkówkę w swoim mieście - mówi Mariusz Szewczyk, Burmistrz Miasta Dębica.
pzps.pl: Po raz piąty Dębica była organizatorem turnieju młodzieżowego. Podczas zawodów panowała wspaniała atmosfera i wszystko zostało zorganizowane perfekcyjnie. Nasuwa się jedno pytanie, jak udaje się wam organizować tak fantastyczne turnieje?
Mariusz Szewczyk: Po prostu pracujemy. Mam wspaniałą panią dyrektor MOSiR-u oraz wspaniałych pracowników w Domu Sportu w Dębicy. Uważam, że ich ciężka praca przynosi właśnie takie efekty. Cieszę się, że przyjechali do nas kibice z niemal całej Polski i głośno dopingowali swoje drużyny. Jednocześnie bardzo dziękuję za serdeczność i to, że bardzo dobrze mówią o dębiczanach. Słyszałem, że bardzo podoba im się Dębica. Nie ukrywam, że dopóki będziemy mieli siłę, co roku będziemy chcieli mieć siatkówkę w swoim mieście.
Zaczynaliście od organizacji turniejów młodzików, ostatnio gościliście juniorki, a teraz przyszedł czas na juniorów. Turnieje juniorskie cieszą się największa popularnością.
To prawda, że turnieje juniorskie cieszą się największą popularnością, ponieważ to jest już zaplecze seniorskiej, ekstraligowej siatkówki. Myślę, że te wszystkie działania, współpraca z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej i prezesem Jackiem Kasprzykiem są bardzo ważne. Dla mnie ważne jest słowo. Wspólnie dotrzymujemy warunków współpracy. Dzięki temu udaje się nam współorganizować tak fantastyczne turnieje. Nie wyobrażam sobie, że ktoś przyjeżdża z innej części Polski i coś nie zostało dograne, czy odpowiednio przygotowane. Uważam, że widać naszą ciężką pracę. W finale byli moi faworyci, z czego jestem niezwykle zadowolony. Cieszę się, że oprawa finałowych spotkań była wyjątkowa i naprawdę przepiękna.
Czy organizacja turnieju mistrzostw Polski jest dla miasta dużą formą promocji?
Oczywiście, że tak. To duża promocja z tego względu, że w mieście zaczyna się rozwijać siatkówka. Co prawda, nasz zespół przegrał baraż o 3. Ligę, ale liczymy że kolejna drużyna już wygra. Należy docenić pracę pana Piotra Mazura, który odpowiada za sekcję siatkówki w naszym mieście. Chcemy też upowszechnić piłkę siatkową dziewczyn. Kiedyś mieliśmy drugoligową drużynę. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby upowszechnić wspaniałą dyscyplinę sportu jaką jest siatkówka.
Do tego wszystkiego w Państwa regionie są silne tradycje siatkarskie. Dębica leży niespełna 60 km od Rzeszowa, gdzie są dwa kluby w najwyższej klasie rozgrywek - Asseco Resovia Rzeszów oraz Developres SkyRes Rzeszów. Ponadto z waszym miastem związany jest Rafał Buszek, były reprezentant Polski.
Mieliśmy tę przyjemność, że Rafał Buszek dołączył do nas w ostatnim dniu turnieju, niejako Ambasador tych zawodów. Bardzo często odwiedzał nas podczas różnych zajęć sportowych Krzysztof Ignaczak, mistrz świata, a obecnie prezes klubu Asseco Resovii. Mamy z nim bardzo dobry kontakt. Myślę, że ta współpraca bardzo procentuje.
Wracając jeszcze do organizacji turnieju. Drużyny przyjeżdżają na mistrzostwa zaledwie dzień wcześniej przed rozpoczęciem zawodów, które trwają pięć dni. Należy otwarcie sobie powiedzieć, że przygotowanie takiego turnieju trwa znacznie dłużej, niż te pięć dni.
To prawda, przygotowania zaczynają się dużo wcześniej. Należy porozmawiać ze sponsorami i wszystkimi osobami, które są zaangażowane w organizację. Podczas ceremonii otwarcia turnieju wszyscy uczestnicy otrzymali torby sportowe. Okazuje się, że zostało to świetnie przyjęte. Osobiście widziałem, że zawodnicy przychodzili na halę z tymi właśnie torbami. Cieszyło mnie to niezwykle, tym bardziej, że jestem pewien, że mają swoje torby zapewne z logiem popularnych sportowych marek. Mimo wszystko nosili torby ufundowane przez firmę Śnieżka. Jestem przekonany, że ta firma będzie dalej promować takie wydarzenia sportowe.
Na koniec warto podkreślić, że ufundowaliście Państwo dla najlepszego zawodnika turnieju indywidualną nagrodę, a był nim rower.
Tę nagrodę przygotowała firma Romet, która jest w niedalekim sąsiedztwie. Zawsze można na nich liczyć. Nie wiem, co wymyślą, gdyby za rok na przykład odbywały się u nas finały mistrzostw Polski juniorek. Jeśli będzie nam dane, żeby w kolejnych latach organizować turnieje siatkarskie, mamy plan, żeby sponsorem strategicznym była firma Romet. Już teraz mogę wszystkim zapewnić, że pojawi się wiele niespodzianek.