Aneta Jarosińska, Edyta Złotkowska, 10 marca 2021

Marcin Jackowicz: zagraliśmy na średnim poziomie

Broniący tytułu mistrza Polski juniorów MOS Wola Warszawa pewnie awansował do półfinału rozgrywek. Jednak w ostatnim meczu turnieju ćwierćfinałowego w Policach stołeczni siatkarze ulegli w pięciu setach Energetykowi Poznań. Po turnieju poprosiliśmy trenera MOSu Wola, Marcina Jackowicza, o krótką rozmowę i komentarz do czterodniowej rywalizacji.

Energetyk Poznań to jedyna drużyna, która w Policach pokonała prowadzoną przez Pana drużynę. Czym Was rywale zaskoczyli?
Marcin Jackowicz: Myślę, że nie można tu mówić o zaskoczeniu. Grali bardzo dobrze w obronie. Stabilnie przez cały turniej. My nie prezentowaliśmy bardzo dobrego poziomu. Możliwe, że rozpoczynanie kolejnych spotkań w różnych składach osobowych wytrącało moich zawodników z równowagi. Jednak czasu się nie cofnie. Wynik idzie w świat. Gratulacje dla drużyny z Poznania.

Jak podsumowałby Pan cały turniej ćwierćfinałowy?
Zagraliśmy na średnim poziomie i skomplikowaliśmy sobie sytuację przy losowaniu grup półfinałowych. Jako faworyci tej grupy powinniśmy ją wygrać. Tak się nie stało i będziemy w grupie z dwoma zespołami, które takie turnieje wygrały. Jednak to nie jest koniec świata.

Nad jakimi elementami musicie szczególnie pracować przed półfinałem?
Jeżeli marzy się o dobrych wynikach trzeba pracować nad wszystkimi elementami. Myślę, że po takim turnieju będzie łatwiej o motywację do jeszcze cięższej pracy.

Czy świadomość, że bronicie tytułu - a w składzie macie kilku aktualnych mistrzów Polski juniorów - pomaga zawodnikom, czy wręcz przeciwnie?
Myślę, że to presji nie wywiera. Uważam, że presję wytwarzają na sobie sami zawodnicy, bo chcą kolejny raz zdobyć medal, nawet złoty - jako docelowy rocznik. I myślę, że ich umiejętności na to pozwalają. Rocznik 2002 w kategorii kadetów zdobył srebrny medal. W zeszłym roku kilku chłopaków przyczyniło się do zdobycia mistrzostwa juniorów. Obie te drużyny to zupełnie inne drużyny niż ta, którą dysponujemy teraz. Nie jest to tłumaczenie z powodu porażki, tylko analiza osobowościowa plus fakty. Były już drużyny, które zdobywały medale kadetów, a wśród juniorów nie wchodziły do finałów. Zrobimy wszystko, żeby tak nie było w naszym przypadku.

Znamy wszystkich uczestników półfinałów. Z kim chcielibyście spotkać się w grupie, a kogo wolelibyście uniknąć?
Na tym etapie nie ma łatwych rywali. Myśląc o medalach trzeba wygrywać bez względu na nazwę rywala. Tak więc nie mamy wymarzonej grupy.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej