Karol Wojciechowski, fot: Michał Szymański / M Fotografia Sportowa, 8 marca 2019

Magdalena Stysiak: Jeśli dostanę szansę, to postaram się ją wykorzystać

W weekend odbędzie się Puchar Polski w piłce siatkowej kobiet. W turnieju zagrają cztery najlepsze zespoły w tym Grot Budowlani Łódź. Magdalena Stysiak, atakująca Budowlanych opowiedziała o nadchodzącym turnieju, MŚ juniorek oraz ME.

pzps.pl: W Nysie będziesz reprezentować barwy Grotu Budowlanych Łódź, a w półfinale powalczysz ze swoim dawnym pracodawcą – Chemikiem Police. Znajomość gry policzanek może być Twoją przewagą?

Magdalena Stysiak: Tak, faktycznie pierwszy mecz zagramy z moim byłym zespołem – Chemikiem Police. Grałam z tymi dziewczynami przez całkiem spory czas, ale nie można tutaj mówić o strategii. Oczywiście możemy sobie rozpisać zawodniczki, ale na meczu czasem zdarza się, że gramy coś innego. Na pewno w tym starciu będzie walka, ponieważ każdy chce wygrać i walczyć o trofeum.  

Gra w jednym z czterech najlepszych zespołów w Polsce to duże osiągnięcie. Jak natomiast wyglądają treningi przed Pucharem? Trener wymaga więcej?

- Na treningach przed Pucharem Polskiej trenujemy typowo pod zespół z którym się zmierzymy. Same treningi też są cięższe i intensywniejsze, ale wierzymy, że nasza praca przyniesie efekt i klubowi uda się powtórzyć zeszłoroczny sukces.  

Hala w Nysie na pewno zapewni się ogromną liczbą kibiców. Stresują Cię jeszcze występy przed tak dużą publiką?

- Powiem szczerze, że bardzo lubię, jak jest dużo kibiców i pojawia się ten „dreszczyk emocji”. Wiadomo, że zawsze w pierwszej kolejności skupiam się na boisku i na grze, a nie rozglądam po trybunach, ale pełna hala widzów dodaje mi solidny zastrzyk energii.

W tym sezonie reprezentacyjnym czekają was MŚ juniorek w Meksyku, w poprzednim zaś sięgnęłyście po medale ME. Cieszysz się, że po raz kolejny spotkasz się z tą grupą ludzi?

-Bardzo, bo jesteśmy naprawdę zgraną paczką, dlatego myśl o spotkaniu z dziewczynami i sztabem bardzo mnie cieszy. Wiadomo, że kadra kadrą, ale poza nią też ze sobą rozmawiamy. Cały czas mam z dziewczynami kontakt i czasem się spotykamy, żeby porozmawiać dłużej. To, co jednak pan powiedział – w tym roku czeka nas bardzo ważny turniej, jakim są mistrzostwa świata juniorek. Dla nas jest to super przygoda i dodatkowe doświadczenie, ponieważ tam już będzie walka z najlepszymi zespołami na świecie. Mam nadzieję, że te rozgrywki będą dla nas udane!

W tym roku również odbędą się mistrzostwa Europy seniorek. Wiele mówi się o Twoim możliwym powołaniu do kadry, co dawałoby Ci możliwość uczestnictwa w tym turnieju. Wybiegasz myślami do takiego scenariusza czy jeszcze nie wyprzedzasz wydarzeń i cierpliwie starasz się o powołanie?

- Co do reprezentacji seniorek to póki co nie wybiegam aż tak w przyszłość. Rzeczywiście są jakieś plany, ale na ten moment skupiam się na grze w klubie, a później występach w kadrze na juniorskiej. Jeśli rzeczywiście dostanę szanse od trenera Naworckiego, to postaram się ją wykorzystać i zagrać jak najlepiej.

Mistrzostwa odbędą się w Łodzi – Twoim klubowym mieście. Możesz zagwarantować doping miejscowych kibiców podczas czempionatu?

- Oczywiście! Jestem pewna, że będziemy mogły liczyć na doping w czempionacie! W kadrze są dziewczyny zarówno z ŁKS, jak i Budowlanych, więc miejscowi kibice na pewno się pojawią i będą dopingować swoje zawodniczki. Jestem też przekonana, że na turniej zawitają również pasjonaci siatkówki z całej Polski.

*** Mistrzostwa Europy kobiet 2019 rozpoczną się 23 sierpnia i potrwają do 8 września. Faza grupowa, jak również mecze 1/8 i ¼ czempionatu rozgrane zostaną w łódzkiej Atlas Arenie. Do Polski zawitają reprezentacje Włoch, Belgii, Ukrainy, Portugalii, Słowenii oraz oczywiście gospodynie, prowadzone przez Jacka Nawrockiego. Bilety na wydarzenie można kupić tutaj

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej