Aneta Stożek, 9 stycznia 2011

- Jest się z czego cieszyć, bo wygraliśmy na tych kwalifikacjach wszystkie cztery mecze. Mało tego, rozegraliśmy trzy tie-breaki z rzędu i wychodziliśmy z nich zwycięsko. Chłopaki nie załamywali się, walczyli do końca i należą im się za to słowa pochwały - powiedział po wywalczeniu awansu do mistrzostw Europy Maciej Zendeł, trener reprezentacji Polski kadetów.

- Jest się z czego cieszyć, bo wygraliśmy na tych kwalifikacjach wszystkie cztery mecze. Mało tego, rozegraliśmy trzy tie-breaki z rzędu  i wychodziliśmy z nich zwycięsko. Chłopaki nie załamywali się, walczyli do końca i należą im się za to słowa pochwały. Tym bardziej, że z całej dwunastki aż pięciu zawodników miało jakieś kłopoty zdrowotne - powiedział po wywalczeniu awansu do mistrzostw Europy Maciej Zendeł, trener reprezentacji Polski kadetów.

W ostatnim, decydującym o awansie pojedynku turnieju kwalifikacyjnego, Polacy po pięciosetowej walce pokonali Estończyków 3:2.

- W trzecim secie wyszliśmy na boisko trochę za bardzo rozluźnieni, po wcześniej łatwo wygranej partii do 13. Momentami graliśmy zbyt nerwowo, a do tego Estończycy bardzo dobrze zagrywali - w końcu nie mieli nic do stracenia - podkreślił szkoleniowiec. - Najważniejsze jest jednak to, że nasz cel został osiągnięty - spuentował.

- Przy okazji chciałbym podziękować całemu zespołowi oraz sztabowi za wykonaną pracę - dodał na koniec Maciej Zendeł.

Przypomnijmy, że mistrzostwa Europy kadetów odbędą się w Turcji w dniach 16-24 kwietnia 2011.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej