Łukasz Łapszyński: boli brak awansu

Reprezentacji Polski nie udało się zakwalifikować się do finałowego turnieju mistrzostw świata juniorów. - Brak awansu boli. Po cichu każdy z nas liczył na udział w czempionacie - mówi przyjmujący biało-czerwonych, Łukasz Łapszyński.

pzps: Przegraliście z Belgami 1:3. W końcówce pierwszego seta prowadziliście, mimo to rywale zdołali odrobić straty, a nawet rozstrzygnąć losy tej partii na swoją korzyść. Czym to wytłumaczyć?
Łukasz Łapszyński: Tego się nie da wytłumaczyć. Mieliśmy przewagę 24:22 i niestety szczęście uśmiechnęło się do Belgów. Przegrany set lekko podciął nam skrzydła, jednak walczyliśmy do końca.

- Świetnie spisaliście się w trzecim secie, pokonując rywali 25:13.
- Tego seta zagraliśmy bardzo dobrze, szkoda że nie udało się dalej kontynuować tej gry.

- Po drugiej porażce straciliście szansę na awans. Pozostaje duży niedosyt, prawda?
- Tak. Dwie porażki pozbawiły nas szans na uzyskanie kwalifikacji na mistrzostwa świata. Nie jest to wynik jakiego byśmy sobie życzyli. Brak awansu bardzo nas boli, bo po cichu każdy liczył na grę w czempionacie.

- W sobotę zagracie z Łotwą. Czy uda Wam jeszcze zmobilizować się na ostatni mecz turnieju?
- Podejdziemy do tego spotkania jak do każdego innego. Gra w biało-czerwonych barwach jest zaszczytem, więc o odpuszczaniu nie ma mowy.

Dotychczasowe wyniki Polaków na turnieju kwalifikacyjnym MŚ:
Francja - Polska 3:0 (25:22, 25:20, 25:23)
Polska - Portugalia 3:0 (25:17, 25:15, 25:13)
Polska - Belgia 1:3 (25:27, 21:25, 25:13, 21:25)

Jedna drużyna wywalczy awans. W sobotę Belgia zagra z Francją (początek 16.30), a Polska z Łotwą (19.00).