KS, 15 lipca 2013

Jedną z osób, która w dużym stopniu przyczyniła się do wicemistrzostwa Europy kadetów oraz brązowego medalu mistrzostw świata kadetów jest fizjoterapeuta – Łukasz Hertel. – Nasza ciężka praca została wynagrodzona i mamy powody do radości – powiedział.

Jedną z osób, która w dużym stopniu przyczyniła się do wicemistrzostwa Europy kadetów oraz brązowego medalu mistrzostw świata kadetów jest fizjoterapeuta – Łukasz Hertel.  – Nasza ciężka praca została wynagrodzona i mamy powody do radości – powiedział.

Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale fizjoterapeuta szczególnie na wyjazdach z reprezentacją ma bardzo dużo pracy. Przybliż nam proszę na czym dokładnie polega Twoje zadanie?

Łukasz Hertel: - Moje zadanie polega przede wszystkim na tym, aby każdy zawodnik był w 100 % przygotowany pod względem zdrowotnym i fizycznym do każdego meczu. Wpływają na to długofalowe działania, jak odpowiednia suplementacja, likwidowanie skutków zmęczenia i przeciążeń powstałych w wyniku nadmiernego wysiłku fizycznego, czyli tzw. profilaktyka powstawania urazów oraz leczenie istniejących kontuzji.

Fizjoterapeuta Sportowy pracuje 24 godziny na dobę. Jest dyspozycyjny zawsze i wszędzie. To, co Państwo widzą, oglądając mecz, to między innymi efekt naszej ciężkiej i żmudnej pracy. Zarówno terapeuta, lekarze, jak i sztab szkoleniowy, poświęcają zawodnikom cały swój czas oraz serce, by grali jak najlepiej. Na każdy trening oraz mecz każdy z zawodników musi być odpowiednio przygotowany - dotyczy to również pracy fizjoterapeuty, gdzie niejednokrotnie jest to walka o "być albo nie być" zawodnika.

Na pewno praca w takim zawodzie kosztuje wiele wyrzeczeń, ale miłość do siatkówki, nieopisana satysfakcja z tego, co się robi oraz osiągnięcia w postaci medali całkowicie to rekompensują. 

Srebro mistrzostw Europy i brąz mistrzostw świata to wielkie sukcesy. Ciężka praca została wynagrodzona i macie powody do radości.  

- Bardzo cieszymy się ze zdobytych medali. Osiągnięcie takich wyników kosztowało zawodników wiele zdrowia, świadomie jednak decydują się na taki krok - wiedzą, że sport wyczynowy wiąże się z występowaniem kontuzji oraz urazów. Wiedzą również, że zawsze mogą na mnie liczyć - na pomoc w szybkim przywróceniu do zdrowia i jednoczesne wsparcie. Korzystając z okazji chcę również podziękować lekarzom, którzy towarzyszą mi zarówno podczas wyjazdów, jak i w ciągu całego sezonu - za opiekę medyczną, diagnostykę oraz konsultacje, są to : Dr Jan Sokal, Dr Marcin Domżalski, Dr Andrzej Olczyk, Dr Krzysztof Zając. Dr Aleksandrowi Bieleckiemu oraz Dr Radosławowi Składowskiemu dziękuję za przekazaną wiedzę i umiejętności, które dzięki nim zdobyłem, pomoc oraz wsparcie.
Zdobyte medale to owoce naszych wspólnych całorocznych działań - zarówno sztabu szkoleniowego, sztabu medycznego, i ciężkiej pracy zawodników. Jest to doskonała nagroda dla nas wszystkich.

Na pierwszy rzut oka widać, że w reprezentacji Polski kadetów tworzycie bardzo zgrany zespół.

- Jak najbardziej. Wspólnie tworzymy maszynę, w której wszyscy współpracują ze sobą i mają ten sam cel - w imię zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". To decyduje o naszej sile.

Teraz chłopaki wyjechali na Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy jak myślisz jak im pójdzie w Utrechcie?

- Myślę, że tam również zdobędą medal.

Jednak do Holandii wyjechali bez Ciebie. Dadzą sobie radę?

- Mam nadzieję. Na EYOF z całą reprezentacją siatkarską pojechał fizjoterapeuta siatkarek Kazimierz Żmuda. Jestem przekonany, że da sobie radę, chociaż wiem, że to będą dla niego bardzo ciężkie dni.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej