18 czerwca 2017

LŚ 2017: Polska - USA 1:3

Polska przegrała z USA 1:3 (31:29, 17:25, 25:27, 20:25) w ostatnim meczu fazy interkontynentalnej Ligi Światowej 2017 w łódzkiej Atlas Arenie. Polacy niestety stracili szanse na awans do Final Six, które w lipcu zostanie rozegrane w Kurytybie.  MVP spotkania został wybrany Carson Clark.

Polska - USA 1:3 (31:29, 17:25, 25:27, 20:25)

- Na pewno będzie to ciężkie spotkanie, ale nieważne z kim byśmy grali, to i tak byłoby trudno. Gramy u siebie i mam nadzieję, że zwyciężymy - powiedział Rafał Buszek.

Z kolei Dawid Konarski dodał - Stany Zjednoczone mają podobnie jak u nas zmieniony skład. Myślę, że przed tym spotkaniem każda z drużyn ma mniej więcej po 50% szans. Będziemy chcieli wygrać z nimi i zagrać po prostu swoją siatkówkę.

Reprezentacja Polski pierwszą partię niedzielnego meczu rozpoczęła w takim samym składzie jak to sobotnie przeciwko Iranowi. Premierową odsłonę spotkania lepiej zaczęli Amerykanie, którzy dzięki dobrej obronie w polu i udanym kontratakom wyszli na prowadzenie 7:4. Ponadto dobrze czytali grę biało-czerwonych i ustawiali szczelny blok. Po kolejnym udanym ataku Taylora Sandera schodzili na przerwę techniczną prowadząc 8:6. Po wznowieniu gry Polacy dzięki świetnej zagrywce Bartłomieja Lemańskiego mało, że doprowadzili do remisu 8:8 to nawet wyszli na prowadzenie 11:9. USA szybko wyrównało stan rywalizacji 11:11. Od tego momentu drużyny grały niemal punkt za punkt. Dopiero chwilę przed drugą pauzą podopieczni Ferdinando De Giorgiego odskoczyli na dwa oczka 16:14. Chwilę przed przerwą asa serwisowego na stronę przeciwników posłał Fabian Drzyzga. Kiedy wydawało się, że polski zespół kontroluje sytuację na boisku 20:17, do gry włączyli się zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych 20:21. Dobrą zmianę dał Garrett Muagututia. Drużyny końcówkę seta grały na przewagi. Ostatecznie dwa punkty na wagę zwycięstwa zdobyli Polacy, a dokładnie Mateusz Bieniek, który posłał na stronę rywali dwa asy serwisowe 31:29.

Seta numer dwa Polska zaczęła z dwoma zmianami w składzie. Na boisku pozostał Maciej Muzaj i Artur Szalpuk, którzy pojawili się w końcówce pierwszego seta. Jednak ta partia lepiej układała się dla Amerykanów, którzy od początku utrzymywali wysoki poziom skuteczności w ataku. Do tego zmienili swoją zagrywkę, przysparzając biało-czerwonym wiele problemów w tym elemencie 5:2 i 8:3. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Sander 10:3. W tej sytuacji Ferdinando De Giorgi podjął decyzję o zmianie rozgrywającego. Miejsce Drzyzgi zajął Łomacz. Niestety Polacy w dalszej części seta popełniali wiele błędów w ataku 6:14. Co prawda starali się odrobić straty, ale to USA prowadziło na drugiej pauzie 16:11. Warto podkreślić, że w tym secie nie do zatrzymania na skrzydle był Sander. USA do końca dyktowało warunki gry. Ostatni punkt z lewego skrzydła zdobył Jake Langlois 25:17.

Polacy podrażnieni porażką w drugiej partii, kolejną zaczęli od prowadzenia 8:5. Podopieczni Johna Speraw’a nie złożyli broni. Po wznowieniu gry zniwelowali stratę do jednego oczka 9:10. Kilka udanych obron i kontrataków ponownie zapewniło biało-czerwonym prowadzenie 16:12.  Środkowy fragment seta to kopia sytuacji z pierwszego. Mistrzowie świata prowadzili już 16:12, a po chwili było już tylko 16:15 i 20:19. W końcówce zespoły walczyły punkt za punkt. Po asie serwisowym Kawika Shoji, Amerykanie objęli prowadzenie 22:21. Jednak w decydujących momentach seta więcej zimnej krwi zachowali brązowi medaliście Igrzysk Olimpijskich z Rio de Janeiro 27:25. Najpierw w aut zaatakował Dawid Konarski, a następnie Smith zaserwował asa serwisowego.

Czwartą partię od pierwszych akcji rozpoczął Bartosz Kurek na przyjęciu, który zastąpił Szalpuka. USA jednak od początku narzucili polskiej drużynie swoje warunki gry. Na przerwie technicznej objęli prowadzenie 8:4. Polacy nie poddali się. Zaczęli cierpliwie grać w obronie i ataku, dzięki czemu doprowadzili do remisu 15:15. Jednak chwilę później serią dobrych zagrywek popisał się Micah Christenson 18:15, a po nim Sander 21:16.Co prawda polscy zawodnicy walczyli do końca, ale ostatnie słowo należało do gości 25:20. W ostatniej akcji Maciej Muzaj zaserwował w siatkę.


Polska:
Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L) oraz Artur Szalpuk, Maciej Muzaj, Grzegorz Łomacz, Aleksander Śliwka
USA: Taylor Sander, Jeffrey Jendryk II, Micah Christenson, Carson Clark, Torey Defalco, David Smith, E. Shoji (L) oraz Garrett Muagututia, Kawika Shoji, Jake Langlois

Statystyki meczu: http://worldleague.2017.fivb.com/en/group1/schedule/7588%20poland%20usa/post

 

 

 

Polska: Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L)

USA: Taylor Sander, Jeffrey Jendryk II, Micah Christenson, Carson Clark, Torey Defalco, David Smith, E. Shoji (L)

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej