-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017: Czechy – Włochy 0:3, grupa B
Jarosław Marendziak, fot. Jarosław Pruss, 28 sierpnia 2017
Czechy – Włochy 0:3 (25:27, 26:28, 24:26)
Ostatni szczecińskie spotkanie LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 reprezentacji Włoch i Czech rozegrała bardzo emocjonujące spotkanie mimo, że zakończyło się w III setach. Ten wynik sprawia, że siatkarze Italii kończą zmagania w grupie B na drugim miejscu.
Pierwszy set spotkania w Azoty Arenie był bardzo wyrównany. W ekipie Włoch na zagrywce punktował Oleg Antonov, w odpowiedzi Donovan Dzavoronok efektownie zablokował Lucę Vettoriego na skrzydle. Wynik cały czas oscylował w okolicy remisu i do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była gra na przewagi. W tej zadecydował skuteczny atak Vettoriego oraz as serwisowy Simone Giannellego i Włosi wygrali 27:25.
Od początku drugiej partii Czesi rzucili wszystkie siły do ataku i to dało prowadzenie 12:7. Reprezentanci Italii, między innymi dzięki kolejnym punktowym zagrywkom swojego rozgrywającego, zdobyli jednak osiem „oczek” z rzędu i na przerwę techniczną oba zespoły zeszły przy wyniku 16:12 dla Włochów. To jednak nie był koniec emocji w tej odsłonie spotkania. W końcówce faworyci roztrwonili prowadzenie 24:21 i znów trzeba było grać na przewagi. W decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowali jednak podopieczni Gianlorenzo Blenginiego i po ataku Filippo Lanzy z lewego skrzydła zakończyli partię do 26..
Zgodnie z tradycją także set zamykający trzymał w napięciu do samego końca. Znów na przewagi, znów tę próbę nerwów lepiej wytrzymali Włosi. Na koniec zablokowali atak Fingera i przypieczętowali zwycięstwo w 3 setach.
Czechy: Donovan Dzavoronok, Michal Finger, Ales Holubec, Radek Mach, Jakub Janouch, Petr Michalek, Martin Krystof (L) – Jan Hadrava, Matyas Demar, Marek Zmrhal, Jan Galabov
Gianlorenzo Blengini (trener Włoch): Rozmawialiśmy długo jak grać przeciwko Czechom. Kluczowa był moment, by trzymać wynik punkt za punkt i nie dać się ponieść emocjom. Teraz musimy stawić czoło tureckiej drużynie i nie jest dla mnie niespodzianką, że radzą sobie dobrze w turnieju. Poziom ich siatkówki zdecydowanie podniósł się i stali się w tej chwili bardzo niebezpieczni.
Marek Zmrhal (reprezentant Czech): To był dobry mecz. Staraliśmy się wciąż trzymać punktowy kontakt z rywalem, ale w końcówkach każdego z setów to oni byli cierpliwsi i to dało im wygraną. W play-off trafiamy na Francję, która miała swoje wzloty i upadki w tym turnieju, ale oni potrafią grać bardzo dobrą siatkówką. My musimy zagrać na maksymalnej koncentracji, to jedyna droga do sukcesu.
Daniele Mazzone (reprezentant Włoch): Wygraliśmy, ale w gorszym stylu niż wczoraj. Czesi są konsekwentni, popełniają mało błędów. Uważam, że w tym meczu nieco większe doświadczenie po naszej stronie zadecydowano o końcowym rezultacie każdej z partii.
Michal Nekola (trener Czech): Jestem zadowolony z jakości gry mojej drużyny. Ryzykowaliśmy zagrywką i to przyniosło w każdym z setów trochę punktów. A w końcówkach zabrakło nam zimniej krwi. Musimy popracować nad tym, by w przyszłości uniknąć takich sytuacji.
Trener: Michal Nekola
Włochy: Luca Vettori, Simone Giannelli, Daniele Mazzone, Filippo Lanza, Matteo Piano, Oleg Antonov, Massimo Colaci (L) – Fabio Balaso (L), Luca Spirito.
Trener: Gianlorenzo Blengini
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej