Jerzy Sasorski - Oficer prasowy LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 w Krakowie, IS, MS, fot. Piotr Sumara, 31 sierpnia 2017

LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017: Serbia – Bułgaria 3:0, ćwierćfinał 4

Serbia – Bułgaria 3:0 (25:21, 25:22, 28:26)

Po dość gładkim zwycięstwie Rosji ze Słowenią w pierwszym ćwierćfinale LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 w Krakowie, w drugim meczu wieczoru miały się zetrzeć dwie bałkańskie potęgi – Serbia, zwycięzca grupy A, i Bułgaria, która dzień wcześniej rozprawiła się w barażu z Finlandią. Wypoczęci Serbowie rozprawili się z przeciwnikiem w trzech setach, zostali ostatnimi półfinalistami turnieju i mogą już się przygotowywać na sobotnie spotkanie z Niemcami.

Bułgarzy, tak jak we wszystkich poprzednich meczach podczas turnieju, zaczęła dość powoli, a skuteczny atak Marko Podraščanina dał Serbom prowadzenie 4:1. Bułgarzy szybko jednka się otrząsnęli i doprowadzili do remisu po 7. Potem żadna ze stron nie mogła już liczyć na taryfę ulgową, choć podwójny blok na Rozalinie Penczewie dał Serbii dwa, a błąd Georgiego Bratoewa nawet trzy „oczka” przewagi (12:9). Serbowie lepiej grali środkiem, a kolejne nieporozumienie po bułgarskiej stronie zaowocowało stanem 16:12 na drugiej przerwie technicznej. Po kolejnym skończonym ataku Dražena Luburicia było już 20:15 dla nich, ale kilka przebłysków Cwetana Sokołowa w ataku pozwoliło Bułgarom zmniejszyć stratę do 20:22. Koniec końców serbska przewaga okazała się nie do odrobienia i as Uroša Kovačevicia zamknął seta wynikiem 25:21.

Bułgarzy w drugiej partii znacznie poprawili grę w obronie, a kolejne gwoździe Sokołowa pozwoliły im wysforować się najpierw na 4:1, a potem nawet na 7:3. Dopiero, gdy Nikola Jovović powrócił do gry środkiem, Srećko Lisinac dodał animuszu Serbom, a ci wyszli na 12:11. Bułgarski blok wprawdzie uruchomił się na krótką chwilę, ale duża liczba błędów własnych spowodowała, że na tablicy wyników widniało już 18:14 dla Serbii. Ta nie dała już sobie wyrwać tego seta z rąk, a zakończył go do 22 atakiem z lewego skrzydła Nemanja Petrić.

Trener Konstantinow rotował składem, próbując znaleźć optymalne ustawienie, ale Bułgarzy wiąż mieli problemy, maskowane trochę siłą ognia przez Sokołowa i Nikołaja Nikołowa. Serbowie szybko odrobili dwa punkty straty, a po chwili prowadzili już 11:9. Lider Bułgarii Sokołow utrzymywał jej szanse na półfinał przy życiu, a nawet wyprowadził ją na 14:12, ale jej gra nadal cechowała się chimerycznością oraz dużą liczbą pomyłek i nieporozumień. Jednak po drugiej przerwie technicznej, na której wynik wynosił 16:14 dla Serbii Bułgarzy przycisnęli przeciwnika zagrywką, by wyjść na 20:18. Po zmarnowaniu kilku okazji, by odskoczyć na 22:19 pozwolili jednak Podraščaninowi na wbicie dwóch ważnych gwoździ (22:23), a autowy atak Sokołowa wyrównał wynik na 24:24. Chwilę później Kovačević wybawił Serbów z opresji; Bułgarzy obronili wprawdzie piłkę setową przy stanie 26:25, ale kolejny blok na Sokołowie zakończył partię wynikiem 28:26 dla Serbii.

Bułgaria: Georgi Bratoew, Rozalin Penczew, Wiktor Josifow, Nikołaj Penczew, Nikołaj Nikołow, Cwetan Sokołow, Teodor Salparow (L) – Todor Skrimow, Władysław Iwanow, Teodor Todorow, Georgi Seganow

Trener: Płamen Konstantinow

Serbia: Uroš Kovačević, Nemanja Petrić, Nikola Jovović, Dražen Luburić, Marko Podraščanin, Srećko Lisinac, Nikola Rosić (L) – Goran Škundrić, Nevan Majstorović (L), Aleksandar Okolić, Maksim Buculjević

Trener: Nikola Grbić

Plamen Konstantinow, trener reprezentacji Bułgarii: Gratulacje dla Serbii. My nie weszliśmy w ten mecz od początku, aż do końca. Muszę przyznać, że nie widziałem dzisiaj mojego zespołu, nawet jeśli w trzecim secie prowadziliśmy i mieliśmy szanse na powrót. Brakowało energii, to ona robi różnice w spotkaniach. Dzisiaj nie mieliśmy bloku i serwisu, ale przede wszystkim zgubiliśmy to co najważniejsze - charakter. Mogę powiedzieć, że niektórzy sędziowie nie powinni uczestniczyć w finałach. Z całym szacunkiem, ale oni zrobili dziesięć błędów w trzecim secie i oięć  w najważniejszym momencie. Na tym etapie, przy takim sędziowaniu nie jest możliwe wygrać. To jest ich praca! Z całym szacunkiem, ale przy jasnych sytuacjach to nie powinno się przydarzyć. Jesteśmy na mistrzostwach Europy.

Svetoslav Gotsev, środkowy reprezentacji Bułgarii: Serbia grała  od nas lepiej, oni pokazali charakter, a my przegraliśmy. Zostaliśmy wyeliminowani z mistrzostw. Dobrze, że jesteśmy w najlepszej ósemce., Jednak mieliśmy nadzieję na grę w półfinale. Myślę, że w tym turnieju pokazaliśmy dobrą siatkówkę na przykład w meczu przeciwko Słowenii i Finlandii. Teraz do trenera należy decyzja, co można zmienić, żeby nasza gra wyglądała lepiej.

Marko Podrascanin, reprezentant Serbii: To było wspaniałe zwycięstwo nad Bułgarią i według mnie teraz łatwiej będzie nam zagrać w półfinale z Niemcami. Wiedzieliśmy, że to może być najważniejszy mecz tego turnieju, ponieważ zwycięstwo oznacza, że gramy dalej, a porażka zakończyła by nasz udział w tym turnieju. Przed nami jeszcze dwa mecze, a naszym rywalem teraz będą Niemcy, drużyna bardzo podobna do Bułgarii z niezwykle mocnym atakującym – tutaj był nim Cwetan Sokołow, a za dwa dni będzie to Gyorgy Grozer, który jest jednym z najlepiej punktujących zawodników turnieju. Dzisiaj zagraliśmy bardzo dobrze w ataku, pokazaliśmy świetną energię na boisku i jeśli powtórzymy to w sobotę dodając do tego jeszcze lepszy serwis, będziemy na naszej drodze do zwycięstwa. Wszyscy zawodnicy mieli swój udział w tym triumfie i według mnie lepiej, że nie był to łatwy mecz. Musieliśmy walczyć, aby dogonić Bułgarów w drugim i trzecim secie i aby rozstrzygnąć je na naszą korzyść. Drugi set pokazał charakter naszej drużyny, przegrywaliśmy, ale mimo to wygraliśmy set. W trzecim secie  Bułgaria miała nawet piłki setowe, ale my się nie poddaliśmy. Zwycięstwo bez straty seta z Bułgarią to niesamowity wynik. Poprawiliśmy naszą grę i według mnie był to nasz najlepszy mecz na tych mistrzostwach, więc mam nadzieję, że następny będzie jeszcze lepszy.

Nikola Grbic, trener reprezentacji Serbii: Początek tego meczu był kluczowy dla losów tego spotkania. Kiedy zaczynamy mecz grając agresywnie i skupieni, wchodząc na boisko z pozytywną energią, wtedy jesteśmy w stanie pokazać naszą najlepszą siatkówkę, i tak stało się właśnie dzisiaj. To, że byliśmy agresywni na zagrywce od początku było kluczem do sukcesu. Jestem szczególnie dumny z dwóch momentów tego meczu – drugiego seta, kiedy zachowaliśmy spokój nawet wtedy, gdy Bułgaria prowadziła 8:3 odwracając wynik naszą dobrą grą, a nie ich błędami, oraz z końcówki trzeciego seta. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo, nie mogę powiedzieć złego słowa o swoich zawodnikach, ponieważ zagrali fantastyczny mecz. Ryzykowali w serwisie i ataku, i ciężką pracą zapracowali na to zwycięstwo.  Pokazaliśmy naszą waleczność z odrobiną szaleństwa. Jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy trzy-zero i tego w jaki sposób zagraliśmy. Gdybyśmy przegrali jakiegoś seta, stracilibyśmy więcej energii i pewnie byłoby nam trudniej w półfinale.

Śrecko Lisinac, reprezentant Serbii: Fantastyczne zwycięstwo. Zagraliśmy wyśmienicie w pierwszym secie, prawie bez błędów. Nie pozwoliliśmy Bułgarii prowadzić gry, narzuciliśmy im swój rytm gry i kontrolowaliśmy mecz. W trzecim secie byliśmy kilka punktów za Bułgarią, ponieważ poprawili się w ataku i serwisie, to był dla nas trudny moment. Mieliśmy problem z przyjęciem w tej części meczu, ale w końcówce zagraliśmy wymienicie wygrywając najważniejsze piłki i cały mecz. Teraz możemy cieszyć się z awansu do półfinału.








www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej