LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017: Polska – Turcja; pomeczowe wypowiedzi

Siatkarki reprezentacji Polski uległy silnej Turcji w barażu o ćwierćfinał mistrzostw Starego Kontynentu 1:3, ale pokazały w tym turnieju, że są drużyną waleczną.

Martyna. Grajber (reprezentantka Polski): Dzisiaj było wszystko to, czego  oczekiwali od nas kibice. Było zaangażowanie, była walka i przez większość meczu graliśmy naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że mimo kilku błędów, które zawsze się zdarzają, to nie powinniśmy się wstydzić za naszą grę. Zabrakło trochę szczęścia i przede wszystkim doświadczenia. Podkreślmy to - jesteśmy bardzo młodym zespołem. Nikt nie może nam odebrać ambicji i woli walki. Ktoś powiedział, że lepiej brzydko wygrać (tak jak zrobiłyśmy to z Węgierkami), niż ładnie przegrać. Dziś ładnie przegrałyśmy.
Myślę, że tego ziarna będą plony. Dla większości zawodniczek to był debiut na tak dużej imprezie i na pewno tego typu doświadczenie (jak chociażby granie trzy dni z rzędu) w przyszłości zaprocentuje. Mam nadzieję, ze kibice dalej będą w nas wierzyć, bo pokazałyśmy że potrafimy grać nawet z zespołami w Europie.

Joanna Wołosz (kapitan reprezentacji Polski): Na pewno żal tego meczu, bo mogłyśmy się pokusić o zwycięstwo. Popełniłyśmy kilka błędów w samej końcówce wszystkich przegranych setów. W trzeciej partii grałyśmy równo, agresywnie i Turczynki nie miały nic do powiedzenia. Szkoda czwartej odsłony, w którym wygrywałyśmy naprawdę wysoko. Teraz można oczywiście się zastanawiać „co by było gdyby”, ale myślę że zagrałyśmy naprawdę dobry mecz. Szkoda tylko, że przegrany.
Jeśli chodzi o cały nasz występ na mistrzostwach, to w tej chwili jest oczywiście duża złość i rozczarowanie, ale jak weźmiemy pod uwagę że to jest młody, niedoświadczony zespół to chyba nie było tak najgorzej. Przed mistrzostwami mało kto stawiał na to, że w ogóle wyjdziemy z grupy. Zostawiłyśmy kawał zdrowia i serca. Myślę, że jak zachowa się ten skład przez pełna dwa, trzy sezony to w przyszłości może być naprawdę dobrze.