- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017: Gogol – dwa pokolenia zakochane w siatkówce
Jarosław Marendziak – Oficer Prasowy EUROVOLLEY POLAND 2017 w Szczecinie, 3 sierpnia 2017
Siatkówka od pokoleń jest na tyle wyjątkowym sportem, że regularnie przekazywany zostaje w genach z ojca/matki na syna/córkę. Klanów byłych i obecnych siatkarzy, trenerów i czynnych sportowców nawet rodziców trenerów i dzieci zawodowych sportowców grających pod ich kierunkiem było w historii wyjątkowo dużo. W Szczecinie jednak mamy do czynienia z duetem trenersko – trenerskim, który przy okazji jest też zależnością pierwszy szkoleniowiec – wiceprezes do spraw sportowych. Dlatego związanych z Espadonem Zdzisława i Michała Gogola poprosiliśmy o rozmowę dotyczącą nie tylko siatkówki.
Michał w takiej rodzinie byłeś chyba skazany na siatkówkę? Tata zmuszał, wywierał presję?
Michał Mieszko Gogol: Nie, nie było mowy o przymuszaniu, ale byłem dosłownie otoczony siatkówką. Najpierw obserwowałem starszych od siebie kolegów prowadzonych przez ojca, potem z kolegami sam trafiłem pod jego skrzydła. I tak szybko zostałem „zaszczepiony” siatkówką. Tak na dobrą sprawę w klasie V-VI no może VII siatkówka stała się dla mnie wszystkim. To wtedy, już wtedy zdecydowałem, że jeśli tylko się da, pozostanę przy niej.
Zdzisław Gogol: Mieszko miał zawsze wolną rękę, ale zawsze chciałem żeby był przy sporcie. Do piłki nożnej jakoś nie zgłaszał wyjątkowych predyspozycji, potem z grupą spisywał się w hali na tyle dobrze, że już w IV klasie trafili do klasy sportowej. Tam było sporo zabawy w mini siatkówkę, ale po chwili w VI-VII klasie przyszły sukcesy z medalami mistrzostw Polski młodzików. I to chyba było decydujące.
Jak dziś wyglądają relacje ojciec trenera i syna trenera. Często po meczach długo ze sobą rozmawialiście?
MMG: Tata czasami jest takim przyjacielem dobra rada, a czasami mam wrażenie na siłę szuka błędów. Ale ja jestem otwarty na uwagi, często zauważa przecież szczegóły, które mi umykają. I ważne rozmawiamy w miarę spokojnie, choć czasami z konkluzjami się nie zgadzam. Ale to nie jest tak, że lekceważę tego typu uwagi. Mam jednak swoje zdanie i staram się argumentami go bronić.
ZG: Ma swoje zdanie to pewne, ale staram się przekazywać moje doświadczenie. Tego na pewno mu jeszcze brakuje. Staram się jedna przekazywać je na zasadzie” ja bym to zrobił w taki a taki sposób”, a nie wytykać bezpośrednio konkretne potknięcia. Zdradzę, że słucha, nie zaperza się, choć walczy o swoje. Rozmawiamy dopiero po spotkaniu, bo w takcie to on jest szefem, kieruje grą i ponosi za to odpowiedzialność. Musi to czuć i tego mu nie odbiorę. Obserwuję też codzienne treningi. Czasami aż nosi mnie, by szarpnąć, by wstrząsnąć drużyną jak dostrzegam jakiś niepokojący sygnał. Ale czekam i przekazuję informacje bezpośrednio Mieszkowi.
Łatwiej było prowadzić zespoły, czy teraz obserwować działania syna z oddali?
ZG: Przyznam, że kilka pojedynków w minionym sezonie przeżywałem emocjonalnie wyjątkowo mocno. Nie irytowałem się, tylko denerwowałem o wynik, o jakość gry, o konkretne decyzje siatkarzy i sztabu. Chyba wolałbym być na dole obok boiska. Ale ja też się tego uczę.
Mistrzostwa Europy w Szczecinie, a drużyna Espadonu będzie w trakcie przygotowań do sezonu. Ale chyba czas na oglądanie turnieju na żywo trener zaplanował ekipie?
MMG: Jasne, chcemy zobaczyć to całą drużyną. Szczecińska grupa jest fajna bo wyrównana. W sumie kwestie treningów już poplanowałem i na pewno na dwa z trzech dni pojawimy się na trybunach. Dla mnie faworytem grupy są Niemcy i Włosi i od razu pierwszego dnia obie drużyny zagrają przeciwko sobie. Na razie Niemcy grają bez Grozera i Kampy, ale jak na mistrzostwa sięgnie po nich trener – będą mocni. Starcie z Italią stanie się wyjątkowo ciekawym pojedynkiem. Czechów widziałem na żywo i mam wrażenie, że na dziś mają lepszą ekipę niż Słowacy. Ci pierwsi mają w tej chwili kilku graczy w składzie z dużymi możliwościami. Tam ma kto grać dobrą siatkówkę.
ZG: Faworytem grupy są Włosi. Za nimi ustawiłbym Niemców, potem chyba Czesi i na końcu Słowacy. W rywalizacji naszych południowych sąsiadów chyba jednak Czesi. Ale oni od lat mają świetnie przygotowanych technicznie graczy, z których nie potrafią zrobić dobrej drużyny narodowej. Wygląda na to, że nie wszyscy chcą w tej ekipie grać, zdaje się że brakuje im też właściwego podejścia mentalnego by osiągać sukces. Ale może tym razem wyskoczą? Co do moich celów – przyjemność oglądania na żywo Włochów, to jest coś niezapomnianego. Oni na pewno ME potraktują priorytetowo, bo przecież kolejna impreza to MŚ organizowane u nich i w Bułgarii. Nasz turniej potraktują jako budowę drużyny właśnie na tę imprezę. Odpuścili Ligę Światową, bo wiedzieli, że zbliża się reforma tych rozgrywek i nawet jak się poślizną to nie spadną niżej.
A jak oceniacie szanse Polaków w ME? Jaki cel i jakie możliwości ma nasza reprezentacja?
MMG: Powinniśmy do Ligi Światowej podchodzić z chłodną głową. Treningi naszej ekipy oglądałem na kursokonferencji i były co prawda długie, ale nie powiedziałbym że wyjątkowo ciężkie. Siatkarze są świadomi co robią. My też musimy mieć tę świadomość, jaką pracę wykonują i w jakiej fazie przygotowań się znajdują. Z każdym dniem będzie lepiej, lepsza będzie organizacja gry. Tego nie robi się z dnia na dzień. Kilka nowych rozwiązań wprowadził trener kadry i to musi przyswoić cała ekipa. W drużynie jest sporo młodych graczy, oni muszą się tego nauczyć.
ZG: Na razie nasza gra nie stanowi siły. Ale proszę pamiętać, że w warunkach gry w Lidze Światowej, ciągłych podróży i spotkań o punkty nie ma warunków do ciężkiego trenowania. Na pewno brakuje teraz wielu graczom stabilizacji pod siatką. Dostaliśmy taką opadającą krzywą – świetny występ w turnieju otwarcia LŚ, potem w Bułgarii ukazał się kryzys, potwierdzeniem którego były występy w Polsce. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądało po właściwych przygotowaniach do imprezy roku. Trener musi budować team od nowa. Ale nie ukrywam, że mimo dzisiejszych problemów liczę na sukces!!! A za taki uznam każde miejsce na podium.
Bilety na LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017: https://www.ebilet.pl/sport/sporty-druzynowe/siatkowka/
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej