- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Łosiak/Bryl: Ten medal smakuje wyśmienicie
Martyna Szydłowska, fot. Volleyball World, 28 grudnia 2023
Bartosz Łosiak i Michał Bryl – mimo blisko trzymiesięcznej przerwy w startach spowodowanej kontuzją – zakończyli miniony sezon na 8. miejscu w światowym rankingu, zdobywając w Meksyku pierwszy w historii naszego kraju medal mistrzostw świata. Zapraszamy do lektury wywiadu z naszymi brązowymi medalistami, którzy podsumowali rok 2023.
pzps.pl: Za Wami bardzo długi sezon, który rozpoczął się w styczniu w Doha, a zakończył w tym samym miejscu w grudniu. Wiele wydarzyło się w trakcie tych dwunastu miesięcy – jak oceniacie ten rok?
Bartosz Łosiak: W styczniu tak naprawdę zaczęliśmy pierwszy turniej, a jeśli dobrze pamiętam to przygotowania do tego minionego sezonu rozpoczęły się już na początku grudnia. To był mój najdłuższy sezon w karierze. Na pewno wyczerpujący fizycznie i psychicznie - momentami i mentalnie, bo nie był łatwy pod różnymi względami i z kontuzjami. Nawet po zdobyciu medalu mistrzostw świata mieliśmy dłuższą przerwę i nie łatwo było wrócić na te dwa ostatnie turnieje. To był bardzo długi i wyczerpujący sezon, ale też na pewno bardzo pozytywny. Dla mnie najlepszy w karierze, bo zdobyłem medal mistrzostw świata i to ma dla mnie największe znaczenie. Dodając do tego, że tak naprawdę na 95% czy nawet 99% dający nam kwalifikację olimpijską - to można powiedzieć, że był to dla nas bardzo udany rok.
Michał, biorąc pod uwagę kontuzję i powrót do rywalizacji tuż przed samymi mistrzostwami świata, ten sezon był chyba jak prawdziwy rollercoaster?
Michał Bryl: Ogólnie patrzę na chłodno na ten sezon. Mamy dobre wyniki na igrzyska, mamy nasz upragniony medal mistrzostw świata, więc jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. W trakcie przydarzyła się ta nieszczęsna kontuzja, ale teraz patrząc na to z biegiem czasu, to chyba wyszło na dobre. Tak, że cały sezon jak najbardziej pozytywny. Były wzloty i upadki, ale utrzymujemy poziom, nie schodzimy poniżej pewnego pułapu, cały czas jesteśmy w turnieju Elite16. I mam nadzieję, że tak będzie dalej – musimy osiągnąć awans na igrzyska i będziemy walczyć o najwyższe cele.
W Meksyku wywalczyliście historyczny brąz, co dał Wam ten medal? Jest potwierdzeniem tego, że wraz ze sztabem obraliście właściwą drogę?
Michał Bryl: Tak, zdecydowanie. Wiadomo jest to zasługa całego sztabu, całej tej pracy, każdy dołożył jakąś cegiełkę i utwierdziło nas to, że wykonujemy dobrą pracę i że możemy walczyć z tymi najlepszymi na najważniejszych turniejach. Na pewno jest to taki wielki pozytyw przed zbliżającymi się igrzyskami. Wiadomo presja była, żeby w końcu ten medal zdobyć, to się udało. Na pewno było to spełnienie marzeń, teraz trzeba wykorzystać szansę i walczyć o kolejne medale, sukcesy.
Minęło już trochę czasu od mistrzostw świata, co myślicie czy czujecie patrząc na ten medal?
Bartosz Łosiak: Myślę, że warto było czekać. Na pewno dla takich chwil trenujesz, żeby zdobywać medale mistrzowskie – to one nas najbardziej interesują. Moim głównym celem jest zdobywanie medali mistrzostw Europy, mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich… to moje najwyższe cele. Mimo że 12 lat czekałem na ten medal, to smakuje on wyśmienicie i było warto ciężko i cierpliwie pracować, aby doczekać tego medalu.
Marzenie o medalu mistrzostw świata już spełniliście, a przed nami rok igrzysk olimpijskich. Celem kolejny historyczny krążek?
Bartosz Łosiak: Na tę chwilę skupiamy się na tym, żeby zagrać jeszcze cztery turnieje, aby mieć sumę dwunastu występów, która jest wymagana w regulaminie. Aby zakwalifikować się na igrzyska trzeba rozegrać przynajmniej 12 turniejów i mieć wystarczająco dużą ilość punktów. My na razie mamy osiem turniejów, ale one już nas zbliżyły do igrzysk na tyle, że w tych czterech turniejach tak naprawdę wystarczy się pojawić. Dlatego musimy skupić się, żeby te cztery turnieje rozegrać i być przede wszystkim w zdrowiu. Myślę, że jak już oficjalnie w czerwcu będzie ta kwalifikacja, to wtedy zaczniemy myśleć o igrzyskach.
Michał Bryl: Nie jestem wylewny, nie chcę mówić, że walczymy o medal. Najpierw wolę się skupić na dokończeniu kwalifikacji, a jak zamkniemy ten etap to przejdziemy do następnego. Póki co mamy osiem wyników, brakuje jeszcze czterech, więc to jeszcze daleka droga, dlatego musimy się skupić na formie już od początku roku i potem zobaczymy jak ten plan będziemy dalej układać.
Dziękujemy za rozmowę i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej