- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- LM: Zaksa drugim finalistą - Polski SuperFinał!
Martyna Szydłowska, fot. CEV, 6 kwietnia 2023
Polskie kluby piszą nowy - piękny - rozdział historii polskiej i europejskiej siatkówki. Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle przed tygodniem pokonała 3-1 Sir Sicoma Monini Perugia w pierwszym półfinałowym meczu, a w czwartkowy wieczór przypieczętowała swój awans, wygrywając dwa pierwsze sety w rewanżowym spotkaniu. Tym samym 20 marca w Turynie o triumf w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach zagrają dwa polskie kluby - Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. Jest to bezprecedensowy sukces polskich klubów i polskiej siatkówki.
Sir Sicoma Monini Perugia - Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 18:25, 25:19, 25:27) - statystyki
Triumfatorzy dwóch ostatnich edycji Ligi Mistrzów potrzebowali wygrać dwa sety, aby po raz trzeci z rzędu zameldować się w finale najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek. Wszyscy wiedzieli, że nie będzie to łatwe spotkanie przeciwko naszpikowanej gwiazdami Perugii w szeregach, której występuje dwóch polskich przyjmujących.
Mecz od początku stał na niezwykle wysokim poziomie, a trybuny Perugii były rozgrzane do czerwoności. W wyjściowym składzie gospodarzy byli Wilfredo Leon (6 punktów w pierwszej odsłonie) i Kamil Semeniuk (4). Po zaciekłej pogoni punkt za punkt, to Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle objęła trzypunktowe prowadzenie (14-11) i chociaż Perugia doprowadziła do wyrównania, to w końcówce seta polski klub po raz kolejny pokazał nerwy ze stali, zamykając set 25-23. Liderem obrońców tytułu był Bartosz Bednorz, który był poza zasięgiem rywali, kończąc 5/5 ataków i zapisując na swoim koncie w sumie 7 punktów (dodatkowo jeden blok i jeden as, 63% pozytywnego przyjęcia).
Grając o życie Perugia nie szczędziła siła, dobrze rozpoczynając drugą odsłonę (8-4), to nie zdeprymowało mistrza Polski, który od stanu 6-10 wygrał 7 kolejnych piłek przy serwisie Smitha (13-10)! Zaksa skutecznie odpierała szarżę gospodarzy, uciszając trybuny i pewnie krocząc po zwycięstwo w drugim secie, a tym samym wymarzony awans do wielkiego finału tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Skuteczny blok Łukasza Kaczmarka i Dmytro Paszyckiego zakończył drugą odsłonę, a Zaksa mogła celebrować swój sukces.
Emocje "nieco" opadły w trzeciej odsłonie, a trenerzy obu zespołów wprowadzili szereg zmian. Chociaż Zaksa przegrała tę partię, w pełnym zwrotów akcji czwartym secie przypieczętowała swój wcześniejszy sukces zwycięstwem w całym meczu. MVP spotkania został Marcin Janusz.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej