- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- LM: komplementy i wspólne wątki przed półfinałami
Janusz Uznański - Rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej, fot. cev.eu, 17 marca 2021
W czwartkowe popołudnie w Kazaniu rozegrany zostanie pierwszy półfinał Ligi Mistrzów. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z hegemonem ostatnich lat w europejskiej siatkówce klubowej Zenitem Kazań. Rosyjski klub znany jest kluczowym postaciom mistrza Polski i aktualnego zdobywcy Pucharu Polski.
Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle prowadzi Nikola Grbić, przed laty znakomity zawodnik, mistrz olimpijski z Sydney, a rozgrywającym jest Francuz Benjamin Toniutti.
Zarówno serbski szkoleniowiec jak i francuski gracz mają w swoich karierach wątki związane z Zenitem Kazań. Toniutti z zespołem zdobył Puchar Rosji, choć był bardzo krótko, a Grbić w ogóle zakończył karierę w stolicy Tatarstanu. W swoim ostatnim meczu zdobył mistrzostwo kraju.
W obecnej edycji Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA wyeliminowała w ćwierćfinale włoskiego potentata Civitanovą. Na wyjeździe wygrała 3:1, żeby u siebie przegrać 0:3 i zwyciężyć w "złotym secie" 16:14. W fazie grupowej drużyna trenera Nikoli Grbicia pokonała m.in. dwa razy PGE Skrę Bełchatów
– Kiedy pokona się taką ekipę, jak Lube, które grało świetnie, to skutkuje zbudowaniem pewności, że możemy walczyć z najlepszymi zespołami na świecie. Zenit Kazań właśnie jest taką drużyną. Oni mają ogromną tradycję. Nie można jednak liczyć na to, że w półfinale będziemy mieli łatwego przeciwnika. Mogliśmy się przecież zmierzyć z Perugią i Trento. W każdym wypadku czekałoby nas trudne zadanie – mówił Nikola Grbić w rozmowie z portalem sportowefakty.pl.
– Na pewno jest to ekipa, która była budowana, aby wygrać Ligę Mistrzów. Wspominając o doświadczeniu trzeba przypomnieć, że Zenit kilka razy wygrał już te rozgrywki Jednak liczę, że my nie przegramy tego meczu w szatni – dodaje Sebastian Świderski, Prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Naszą drużynę komplementują półfinałowi przeciwnicy.
– Prawdopodobnie polski zespół prezentuje obecnie najlepszą siatkówkę w Lidze Mistrzów – mówi atakujący Zenita Kazań, Maksim Michajłow. Jutro drużyna ze stolicy Tatarstanu spotka się z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w pierwszym meczu 1/2 finału Ligi Mistrzów. Rewanż w Polsce zaplanowano na 24 marca. Zwycięzca tego dwumeczu awansuje do wielkiego finału, w którym zmierzy się z Perugią lub Trentino.
Znakomity rosyjski atakujący podkreśla, że „najlepszy aktualnie zespół PlusLigi ma zbilansowany skład plus dobra zagrywka.”
– Zawodnicy są świetnie przygotowani technicznie i taktycznie. Wszystko potrafią robić, wiedzą kiedy zaryzykować – dodaje Maksim Michajłow.
– Zagramy z drużyną, która prezentuje bardzo szybką siatkówkę i w walce z którą ciężko zdobywa się punkty. Wszyscy zawodnicy ZAKSY są bardzo mocni technicznie, dlatego drużyna gra bardzo dobrze. To będą dwa trudne mecze. Doskonale zdajemy z tego sprawę –mówi inny as zespołu z Kazania, Aleksander Butko.
Dawno pod adresem polskiego zespołu nie padło tyle pochwalnych słów.
Przypomnijmy, że w rosyjskim klubie postacią kluczową jest Bartosz Bednorz, reprezentant Polski. Zenit Kazań w tej edycji miał już sposobność zmierzyć się z polską drużyną. Ekipa z Kazania wygrała dwukrotnie w ćwierćfinale z PGE Skrą Bełchatów: 3:1 i 3:2. We wcześniejszej rundzie drużyna Wladimira Alekny miała być rywalem Jastrzębskiego Węgla, ale klub z Górnego Śląska ze względu na koronawirusa nie mógł zagrać z Rosjanami.
Klub z Kędzierzyna-Koźla od lat regularnie uczestniczy w rozgrywkach o europejskie puchary. W 2002 roku był gospodarzem turnieju Final Four i zajął czwarte miejsce. Rok później był trzeci. Grupa Azoty ZAKSA spotykała się w Lidze Mistrzów z Zenitem. W 2013 roku wielokrotny mistrz i zdobywca Pucharu Polski przegrał w Omsku z zespołem z Kazania mecz o brązowy medal. Pięć lat później Kędzierzynianie byli znowu bliscy zdobycia medalu. Tym razem ulegli Perugii w spotkaniu o brąz, a miejscem rywalizacji był Kazań.
W drugim półfinale akcentów polskich będzie sporo. W drużynie z Perugii grają przecież nasi kadrowicze: Wilfredo Leon i Maciej Muzaj, a szkoli ich selekcjoner Biało-Czerwonych, Vital Heynen.
Półfinały LM siatkarzy – pierwsze mecze:
18 marca, czwartek
17.00: Zenit Kazań – Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle (transmisja – Polsat Sport)
19.00: Itas Trentino – Sir Sicoma Monini Perugia (transmisja – Polsat Sport)
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej