Katarzyna Porębska/LSK.PLS.PL, foto: CEV, 24 stycznia 2019

LM: Chemik Police - Dynamo Moskwa 2:3

Chemik Police - Dynamo Moskwa 25:16, 16:25, 21:25, 25:19 w trzecim meczu grupy E Ligi Mistrzyń. Mistrzynie Polski do tej pory poniosły dwie przegrane w europejskich rozgrywkach.

- Po raz drugi w Lidze Siatkówki Kobiet poniosłyśmy porażkę. Przegrałyśmy z Developres SkyRes Rzeszów. Być może potrzebowaliśmy takiego "kopa" przed meczem z Dynamo Moskwa. Z niecierpliwością czekamy na pełną halę kibiców w Netto Arenie. Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie sprawić miłą niespodziankę wszystkim kibicom - powiedziała przed spotkaniem Iga Chojnacka, środkowa Chemika Police. 

Z kolei Marcello Abbondanza, trener Chemika dodał - Musimy mieć świadomość, że nasz zespół jest dość młody i dla wielu zawodniczek jest to tylko pierwszy lub drugi udział w Lidze Mistrzów. Grając przeciwko C.S.M. Bukareszt widzieli, że brak doświadczenia był bardzo ważnym czynnikiem, szczególnie w trudnych sytuacjach. Z drugiej strony, moje zawodniczki są bardzo zmotywowane przed meczem z Dynamo Moskowa. To może być nasz atut.

Policzanki w świetnym stylu rozpoczęły premierową odsłonę meczu. Dzięki dobrej skuteczności Sanji Gammy objęły prowadzenie 6:3. Zespół z Rosji miał spore problemy ze swoją grą w tym secie. Za to gospodynie nie zwalniały ręki ani w polu serwisowym, ani ataku 10:5. Na środku siatki nie do zatrzymania była Chojnacka 18:10. Ponadto zawodniczki Chemika bardzo dobrze spisywały się w kontrataku 21:11. Dominowały na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Polski zespół nie dał sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Pewnie wygrał tę partię 25:16. 

Drużyna Dynamo szybko wyciągnęła wnioski z porażki. Dzięki bardzo dobrej zagrywce Natalii Gonczarowej objęła prowadzenie 8:3. Policznaki starały się dotrzymać kroku rywalkom, ale to siatkarki z Rosji kontrolowały grę 13:8. Zespół gości do końca tego seta utrzymał równy rytm gry i zwyciężył do 16. 

Trzeci set to kopia wcześniejszego. Dynamo Moskwa na początku wypracował sobie kilka oczek przewagi 8:4 i w pełni kontrolował już grę. Policznakom nie można było odmówić walki, bowiem doprowadziły do remisu 11:11. Jednak w dalszej części gra toczyła się już pod dyktando gości. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętowała Gonczarowa 25:21. 

Czwarta partia była dość wyrównana 4:5 i 13:13. Chemik Police nie miał zamiaru poddać się bez walki i w końcówce seta dzięki bardzo dobrej zagrywce wypracował trzy punkty przewagi 20:17. W ataku nie do zatrzymania była Gamma 23:18. W ostatniej akcji tego seta Marina Babeszina popełniła błąd przełożenia ręki na drugą stronę siatki i tym samym z wygranej cieszyły się mistrzynie Polski 25:19. 

W piątej partii Rosjanki nie dały policzankom żadnych szans, od początku "odskakując" im na wiele punktów. Tak dużej straty polski zespół nie był w stanie odrobić i przegrał ostatnią partię 5:15. 

Relacja punktowa: https://cevlive.cev.eu/DV_LiveScore.aspx?ID=31929

Statystyki meczu: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=31929

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej