- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Liga Światowa: Polska – Rosja 3:2
Janusz Uznański - rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej/fot. Piotr Sumara, 30 maja 2015
Polska – Rosja 3:2 (25:19, 24:26, 20:25, 25:19, 18:16)
Polska: Bartosz Kurek, Andrzej Wrona, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Mateusz Mika, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L) – Marcin Możdżonek, Rafał Buszek, Jakub Jarosz, Piotr Nowakowski, Fabian Drzyzga
Trener: Stephane Antiga
II trener: Philippe Blain
Rosja: Sergey Savin, Andrey Ashchev, Maxim Mikhaylov, Aleksander Markin, Artem Smoliar, Igor Kolodynsky, Alexey Verbov (L) - Evgeny Sivozhelez,Denis Biriukov, Pavel Moroz, Alexander Butko
Trener: Andrey Voronkov
II trener: Yury Bulychev
Sędziowie: Aziz Yener (TUR), Fabrizio Saltalippi (ITA)
Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski rozpoczął w składzie, który wczoraj rozprawił się z Rosjanami w trzech setach, a więc z rewelacyjnym Mateuszem Bieńkiem. Polacy zaczęli ze sporym entuzjazmem, ale i goście nie zamierzali po raz kolejny być w ERGO ARENIE statystami. Zdołali nawet doprowadzić do wyrównania (8:8) i tak się pogubili, że wkrótce przegrywali trzema punktami (9:12). Owszem, Rosja gra może i bez najbardziej znanych siatkarzy, ale i Polacy nie występują w pełnym mistrzowskim składzie. Bez wątpienia skład Stephana Antigi ma większy potencjał. Różnica w jakości gry była wyraźna, na korzyść Polaków naturalnie, którzy wygrali do 19.Druga odsłona rozpoczęła się od atomowych serwisów Bartosza Kurka, który i licznych błędów rywali na siatce. Wyraźnie ekipa Voronkova zapomina, że od tego sezonu siatka jest świętością. Gracze Stephana Antigi grali bardzo konsekwentnie. Bardzo poważnym elementem gry Polaków była obrona. Praktycznie nie było straconych piłek. Znakomicie grał Mateusz Mika, a wtórował mu niezmiennie jego imiennik Bieniek. W pewnym momencie jednak coś się w grze gospodarzy zacięło. Rosjanie wyrównali (12:12) a rozpoczęło się od atomowych serwisów Andrey’a Ashcheva. Potem mieliśmy do czynienia z obopólną wymiana ciosów. Wreszcie Rosjanom po raz pierwszy udało się objąć prowadzenie (19:18). Rywale postanowili zamęczyć zagrywką lidera naszej drużyny, Mateusza Mikę. Ten plan zaczął przynosić oczekiwany rezultat. Rosjanie mieli już piłkę setową, ale szczęśliwa zagrywka Michała Kubiak pozwoliła na remis (24:24). Dalej już fortuna nie sprzyjała Polakom, którzy po bloku na Bartoszu Kurku przegrali do 24.
Na początku trzeciego aktu prowadzili Rosjanie podbudowani szczęśliwym, ale zasłużonym zwycięstwem w poprzedniej odsłonie. Trener biało-czerwonych w połowie dystansu zaczął szukać nowych rozwiązań personalnych. Zaczął od wprowadzenia zmiany na pozycji środkowego. Piotr Nowakowski zastąpił Andrzeja Wronę. Potem na rozegraniu Grzegorza Łomacza zastąpił Fabian Drzyzga. Inna jakość sprawiła, że Polacy doszli na jeden punkt, ale finisz już zdominowali Rosjanie zwyciężając do 20.
Trzeciego seta rozpoczął w wyjściowym składzie rozpoczął Rafał Buszek zastępując mocno wyeksploatowanego Michała Kubiaka. Początek Buszka był bardzo obiecujący. Gra polskiej ekipy znacząco się ożywiła. Dotychczasowi punktujący Bartosz Kurek i Mateusz Mika dostali istotne wsparcie w ofensywie. Polacy sukcesywnie budowali przewagę. Podczas przerwy technicznej numer dwa mieli pięć punktów zapasu. Duże wsparcie, jak zresztą podczas wszystkich widowisk siatkarskich w Polsce dała fantastyczna, entuzjastyczna publiczność. Biało-czerwoni nie zmarnowali takiego wsparcia wygrywając wyraźnie do 19.
Kapitalni kibice w ERGO ARENIE otrzymali siatkarską ucztę. Tie break zwany jest setem prawdy. Ten test z umiejętności i odporności szybciej zaczęli zaliczać Polacy. Jeszcze przed zmianą stron prowadzili 7:3 i selekcjoner Rosjan poprosił o przerwę i rywale skrócili dystans do dwóch punktów. Siatkarze Voronkova wcale nie zamierzali oblać tie breakowego testu bez walki. Korzystali ze swej najgroźniejszej broni – zagrywki. W efekcie wyrównali (12:12) i nieoczekiwanie mieliśmy ogromne emocje. Piłki meczowe najpierw mieli Polacy, potem Rosjanie ale ostatecznie zasłużenie test wygrała reprezentacja Polski do 16 a kibice bardzo długo dziękowali za nadzwyczajne emocje.
MVP meczu został Bartosz Kurek dla którego był to dwusetny mecz w narodowych barwach.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej