- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Liga Światowa: mistrzowie świata lepsi od mistrzów olimpijskich
Paweł Hochstim - Polska The Times/Dziennik Łódzki, fot. Martyna Szydłowska, 2 czerwca 2017
Polska - Brazylia 3:2 (25:20, 20:25, 19:25, 15:9)
Polska pokonała w Pesaro Brazylię 3:2 (25:20, 20:25, 19:25, 25:22, 15:9) w meczu turnieju Ligi Światowej w Pesaro. Biało-czerwoni meczem z canarinhos rozpoczęli swoją dwudziestą edycję tych rozgrywek.
Włosi cieszą się teraz długim weekendem, a szefowie federacji pewnie nieprzypadkowo zorganizowali turniej Ligi Światowej w okolicy kilku najbardziej znanych adriatyckich kurortów licząc, że kibice, zamiast na plaży, pojawią się w hali. Od rana korkowały się autostrady prowadzące nad Adriatyk, ale na meczu biało-czerwonych z Brazylijczykami dziesięciotysięczny obiekt nie zapełnił się nawet w jednej czwartej. W sobotę i niedzielę ma być lepiej, choć jeśli słońce będzie grzać tak, jak w piątek, to każde miejsce wydaje się być gorsze od cienia pod parasolem.
Po obu drużynach widać było, że to dopiero początek sezonu, bo świetne akcje przeplatane były prostymi błędami, choć to był głównie problem rywali, bo canarinhos w pierwszym secie oddali Polakom aż osiem punktów. Biało-czerwoni świetnie zaczęli, bo od prowadzenia 3:0, ale po pięciu kolejnych akcjach trener Ferdinando De Giorgi musiał wziąć swój pierwszy czas w Lidze Światowej, bo to rywale wygrywali 5:3. Rywale jeszcze kilka razy uciekali Polakom, a ci odrabiali czasem dwu, a czasem trzypunktowe straty. Za to w końcówce, głównie dzięki kapitalnym zagrywkom Bartłomieja Lemańskiego, to biało-czerwoni odskoczyli i pewnie wygrali.
W drugiej partii polski zespół próbował wyjść z jeszcze większych tarapatów, bo po autowym ataku Dawida Konarskiego przegrywał 7:11. Ambitna pogoń biało-czerwonych skończyła się na odrobieniu trzech punktów, a w końcówce tym razem to canarinhos – równie łatwo, jak Polacy w pierwszym secie – zapewnili sobie zwycięstwo. Podopieczni De Giorgiego znów nie radzili sobie z brazylijskimi blokami – po dwóch partiach rywale mieli na koncie aż jedenaście – a w pozostałych elementach poważnie się opuścili.
W trzecim secie De Giorgi dość szybko zmienił podstawowych graczy, a na boisko weszli Grzegorz Łomacz, Karol Kłos i Aleksander Śliwka. Biało-czerwoni przegrywali wówczas 6:11, a po zmianach przewaga najlepszej drużyny ostatnich igrzysk zaczęła topnieć, ale niestety, znów tylko do jednego punktu. Nakręcający się Brazylijczycy stawali się nie do zatrzymania, a trzecią partię zakończyły dwa asy serwisowe Lucarelliego. Na szczęście do czasu, bo czwarty set wynagrodził nudne końcówki poprzednich. Polacy po zlikwidowaniu kilku ucieczek sami zadali ostetczne ciosy i po ataku Macieja Muzaja przedłużyli mecz do tie-breaka.
Ten od początku, dzięki świetnej grze Polaków, trzymał w napięciu, a Brazylijczycy sprawiali wrażenie zaskoczonych, że nie wygrali tego meczu 3:1. Ich trener zawołał ich do ławki już na początku, gdy mistrzowie świata wygrywali 4:2. Świetnie grali najmłodsi w tym momencie w polskim zespole Mateusz Bieniek i Aleksander Śliwka. Teraz to polski zespół był nie do zatrzymania i rozbił rywali!
W sobotę polska drużyna o godz. 14 zagra z Włochami, a w niedzielę o godz. 17, w ostatnim meczu turnieju w Pesaro, z Iranem. Następny weekend biało-czerwoni spędzą w Warnie, gdzie będą mierzyć się z Bułgarią, Brazylią i Kanadą, a fazę interkontynentalną Ligi Światowej zakończą w Polsce – 15 czerwca w Katowicach zmierzą się z Rosją, po czym przyjadą na dwa mecze do Łodzi, by zagrać 17 czerwca z Iranem i dzień później ze Stanami Zjednoczonymi. W tym roku finał Ligi Światowej odbędzie się w lipcu na stadionie piłkarskim w brazylijskiej Kurytybie.
W drugim spotkaniu turnieju w Pesaro Włochy pokonały Iran 3:0 (25:22, 25:23, 25:22).
Podopieczni trenera Gianlorenzo Blenginiego byli lepsi od swoich rywali. Dobrze zagrali Luca Vettori i Filippo Lanza, a poczynaniami zespołu świetnie kierował Simone Giannelli.
Polska: Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Bartłomiej Lemański, Dawid Konarski, Bartosz Kurek, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L) – Grzegorz Łomacz, Maciej Muzaj. Aleksander Śliwka, Karol Kłos, Rafał Buszek.
Trener: Ferdinando De Giorgi, II Trener: Piotr Gruszka i Oskar Kaczmarczyk.
Brazylia: Bruno Rezende, Ricardo Lucarelli, Mauricio Souza, Evandro Guerra, Mauricio Borges, Lucas Saatkamp, Tiago Brendle (L) – Douglas Souza, Renan Buiatti, Murilo Radke, Pinto Rodrigues.
Trener: Renan Dal Zotto, II Trener: Marcelo Fronckowiak.
Polscy siatkarze po raz dwudziesty biorą udział w rozgrywkach Ligi Światowej. Trener Ferdinado De Giorgiego debiutuje w biało-czerownych barwach w spotkaniu o punkty. W drugim meczu turnieju w Pesaro na parkiet wybiegnie reprezentacja Włoch oraz Iranu.
Analiza meczu: http://worldleague.2017.fivb.com/en/group1/schedule/7541-brazil-poland/match#LiveStats
Statystyki meczu: http://worldleague.2017.fivb.com/en/group1/schedule/7541-brazil-poland/post
Autor/Źródło: Z Pesaro Paweł Hochstim – Polska The Times/Dziennik Łódzki, fot. Martyna Szydłowska
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej