- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Liga Narodów w Łodzi: Polska-Chiny, wypowiedzi pomeczowe
Ela Poznar, Katarzyna Porębska, Agnieszka Żaczyk, Martyna Szydłowska, Justyna Żółkiewska fot. Martyna Szydłowska, 2 czerwca 2018
Polska odniosła piąte zwycięstwo w Siatkarskiej Lidze Narodów mężczyzn i przewodzi stawce rywali. Biało-czerwoni w łódzkiej Atlas Arenie pokonali Chiny 3:0. - Plan jest taki, żeby jutro wygrać, a my jesteśmy w stanie to zrobić - mówił po spotkaniu Jakub Kochanowski. W niedzielę spotkanie z Niemcami (16.00).
Po meczu powiedzieli:
Vital Heynen, trener reprezentacji Polski: Nie uważam, aby był to wyrównany mecz. Jak zwykle mieliśmy dobry pierwszy set, a następnie drugi zaczęliśmy źle, ale zdołaliśmy wrócić do gry, co jest bardzo ważne. Myślę, że moi zawodnicy czują, że są bardzo dobrzy i czasami po prostu są ciut za bardzo zrelaksowani. Serwowaliśmy dobrze, Kwolek miał bardzo fajny pierwszy mecz. Nie możemy grać każdego meczu pokazując wszystko co mamy najlepsze, ponieważ musimy grać również mecze do wygrania, tak jak dzisiaj. Nie mogę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowany grą, bo usatysfakcjonowany mogę być dopiero w 2020 roku, kiedy będziemy mieli olimpijski medal, ale przyjemnie mieć komplet zwycięstw po pięciu meczach w Siatkarskiej Lidze Narodów szczególnie, że nikt się tego nie spodziewał. Kto trzy tygodnie temu by postawił na to, że Polska po dwóch weekendach Siatkarskiej Ligi Narodów będzie miała 18 punktów? Teraz mamy już 15 punktów, więc szanse na zwycięstwo nad Niemcami są sporo większe, ale to wciąż jak mały cud, zaczęliśmy zgrupowanie tydzień przed turniejem, gramy 20 czy 21 zawodnikami i z tym systemem wygrywamy wszystkie pięć meczów i mamy szansę na szóste zwycięstwo. Minutę po meczu powiedziałem swoim zawodnikom, że jutro jest bardzo wyjątkowy mecz dla mnie – z reprezentacją Niemiec – więc potrzebujemy tego szóstego zwycięstwa, aby zakończyć ten weekend z bilansem 6-0-6 [wygrane – przegrane – ogółem]. Jestem całkiem pewien, że zagramy jutro dobre spotkanie i że będziemy grać lepiej niż dzisiaj – taki jest cel. Zobaczymy, czy Niemcy są silni, ale po pierwsze to zależy od nas czy dobrze zagramy. Nie gramy po to by przegrać, gramy by wygrać.
Raul Lozano, trener reprezentacji Chin: To, że trener Heynen dokonuje aż tylu zmian nie jest dla nas dużym problemem, ponieważ musimy grać swoje nie zależnie od tego kto jest na boisku po drugiej stronie. Są rzeczy, które musimy robić lepiej i nie robiliśmy ich dziś ale nie zależą one od tego, co dzieje się po drugiej stronie siatki. Zmieniamy wszyscy, bo musimy próbować nowych rozwiązań i dawać odpoczynek tym, którzy są zmęczeni długim męczącym sezonem. Może i Polska zmienia więcej od innych zespołów ale to nie powinno zmieniać naszego podejścia. Brakuje nam jeszcze wiele pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o technikę. Nie bez powodu Chiny to zespół z drugiej dwudziestki rankingi. Na moje szczęście Chińczycy kiedy grają z kimś więcej niż raz już wiedzą jak się zachować i rozumieją grę przeciwnika. Brakuje nam jeszcze dużej ilości spotkań z drużynami z topu. Z pewnością dobrze by było, gdyby moi zawodnicy wyjeżdżali za granicę bo liga jest słaba. Niestety, ale nie zależy to od trenera.
Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski: Dzisiaj czułem się niespecjalnie, wydaje mi się, że zagrałem słabiej niż w poprzednich meczach. Muszę wyciągnąć wnioski na przyszłość i zagrać lepiej. Plan jest taki, żeby jutro wygrać, a my jesteśmy w stanie to zrobić. Nie wiem jakim składem wyjdziemy, ale w jakim byśmy nie wyszli to mamy szansę to wygrać. Trener bardzo rotuje zawodnikami, ale najważniejsze dla nas jest to, że potrafimy zachować dobrą jakość gry, niezależnie od tego kto stanie na parkiecie.
Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski: Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Było w tym meczu kilka trudniejszych chwil i myślę, że tak będą wyglądały wszystkie mecze przy tych rotacjach składem. Musimy być gotowi na to, że mogą zdarzać się trudniejsze chwile, ale te chwile przygotują nas na naprawdę trudne momenty z najbardziej wymagającymi przeciwnikami. Byliśmy uczuleni na serwis Chińczyków, szczególnie na atakującego, który ma strasznie szybką rękę, odczuliśmy to kilkukrotnie, ale tutaj jest gdzie biegać za piłką i jest ta przestrzeń żeby przyjąć do góry. Cieszę się, że mimo chwilowych trudności wygraliśmy to spotkanie 3-0. Atmosfera w kadrze w tym roku jest naprawdę bardzo dobra. Myślę, że ma na to wpływ też to, że nie wszyscy będą latali dookoła świata, że ten skład się mocno rotuje i nie jesteśmy zmęczeni sobą. Trener ufa nam i wymaga od nas na boisku, kiedy nie jesteśmy na boisku w odpowiedniej dyspozycji, to wtedy my mamy kłopoty i staramy się robić wszystko to, co nam nakazuje..
Bartosz Kwolek, przyjmujący reprezentacji Polski: Bardzo cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, ale jutro walczymy od nowa. Grałem tutaj w Łodzi jako junior, dlatego cieszę się, że mogłem zadebiutować w szóstce na Lidze Narodów właśnie tutaj. Kibice dopisali, hala jest bardzo przyjemna do grania. Nie wiemy kto zagra w kolejnych spotkaniach. Trener jaki jest, taki jest – jest ekspresyjny, ale dla większości chłopaków to nie jest problem. Fajnie, że trener ma swój charakter i jest wyrazisty.
Dawid Konarski, atakujący reprezentacji Polski: Myślę, że sami nie spodziewaliśmy się, że te mecze tak dobrze się nam ułożą. Mamy jednak pełną świadomość tego, że jeszcze niczego nie wygraliśmy. To jest jeszcze początek sezonu i cały czas się zgrywamy. Póki co, mamy szansę aby turnieje w Polsce zakończyć sześcioma zwycięstwami. W niedzielę na pewno będziemy do tego dążyć.
Artur Szalpuk, przyjmujący reprezentacji Polski: Jestem zadowolony, że drużyna wygrała 3:0 i dopisaliśmy do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Od tego momentu, skupiamy się tylko i wyłącznie na meczu z Niemcami. Liga Narodów może być turniejem, który pozwoli nam się poznać, jednak zwycięstwa na pewno nam pomagają. Inaczej wyglądałaby sytuacja, jeśli zaczęlibyśmy od porażek. Wtedy, mogłoby nam wszystkim nie być tak wesoło, rozmawiałoby się też inaczej. Trener jednak powtarza, że tutaj pracujemy nad swoją grą i poznawaniem siebie nawzajem. Co do dzisiejszego spotkania, to nie czułem trudniejszych chwil i uważam, że kontrowaliśmy całe spotkanie.
Miao Ruantong, środkowy reprezentacji Chin: Nawet jeśli dzisiaj przegraliśmy to atmosfera na hali była niesamowita. Na obecną chwilę musimy się jeszcze dużo nauczyć od polaków jak grać w siatkówkę. Nie wiem, która drużyna z biorących udział w tym turnieju jest najsilniejsza. Uważam, że najsilniejszą drużyną jest ta, która wygrywa spotkanie.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej