- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Liga Narodów w Łodzi: Francja - Chiny 2:3
Ela Poznar, fot. Piotr Sumara, 3 czerwca 2018
Francja - Chiny 2:3 (25:16, 22:25, 21:25, 25:16, 13:15)
Chińczycy dość dobrze rozpoczęli to spotkanie, jednak bardzo szybko to Francuzi przejęli kontrolę nad całą grą. Jean Patry był bezlitosny dla rywali zdobywając pięć punktów atakiem i raz skutecznie blokując. Defensywa podopiecznych Raula Lozano nie potrafiła poradzić sobie rozpędzonymi przeciwnikami i mimo że Francja popełniła prawie dwa razy więcej błędów własnych, set zakończył się przy stanie 25:16 dla Trójkolorowych.
Pięciominutowa przerwa zmotywowała reprezentację Chin do podjęcia walki z gospodarzami finałów tegorocznej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów. Shuhan Rao popisał się asem serwisowym i jego drużyna prowadziła 5:3. Thibault Rossard szybko doprowadził do remisu, a krótko potem Francuzi wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie. Szybko jednak okazało się, że chińscy skrzydłowi także potrafią uderzyć z pełną mocą i po ataku Chuana Jianga było 15:14 dla zawodników z Azji. Ekipa trenera Tillie zupełnie zgubiła swój rytm gry i ostatni punkt w tym secie należał do Jianga, na którego ataki z prawej strony Francuzi nie znaleźli recepty (25:22).
Trójkolorowi nie potrafili pozbierać się i przeciwstawić chińskim atakom. Zespół Raula Lozano kontynuował zdobywanie punktów, a francuscy gracze nie radzili sobie w obronie. Pojawienie się na boisku Stephena Boyer pozwoliło jego drużynie odrobić dwa punkty, ale nadal nie udało im się znaleźć sposobu na zatrzymanie Jianga, który bezlitośnie obijał ich blok. Chiński atakujący efektownie zakończył tę partię, ustalając wynik na 25:21 i tym sposobem drużyna z Azji mogła dopisać sobie przynajmniej jeden punkt do tabeli Ligi Narodów.
Kevin Tillie dobrze rozpoczął czwarty set i wyglądało na to, że on i jego koledzy odbudowali pewność siebie na boisku. Do swojego poziomu gry powrócił również Rossard, który bezlitośnie punktował Chińczyków z prawej strony i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:6. Kolejne akcje były popisem gry Francuzów, którzy szybko odskoczyli i ostatecznie doprowadzili do tie-breaka, efektownie finiszując przy stanie 25:16, po potężnym uderzeniu Tillie.
Wydawało się, że reprezentacja Francji na dobre wróciła do wysokiego poziomu gry, jednak ponownie Jiang zaczął straszyć rywali ze skrzydła i na tablicy wyników widniał remis 5:5. W końcówce niesamowicie zagrali Chińczycy, którzy bardzo ofiarnie grali w defensywie, broniąc ciosy Rossarda i Kevina Le Roux. Mecz zakończył efektowny atak Jianga, który pokonał podwójny blok Francuzów i dał swojej drużynie upragnione zwycięstwo (15:13).
Francja: Jean Patry, Kevin Tillie, Kevin Le Roux, Antoine Brizard, Nicolas Le Goff, Thibault Rossard, Jérémie Mouiel (L) - Raphaël Corre, Julien Lyneel, Stephen Boyer, Barthélémy Chinenyeze
Chiny: Chiny: Chuan Jiang, Jingyin Zhang, Libin Liu, Meng Liu, Shuhan Rao, Ruantong Miao, Jiahua Tong (L) - Rui Li, Daoshuai Ji, Haixiang Du, Longhai Chen
Statystyki meczowe: http://statystyki.pzps.pl/pl/volleyball/nations-league,8490/32441/matches
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej