Anna Daniluk, Filip Grądek, Janusz Uznański, fot. Piotr Sumara, 5 czerwca 2018

Liga Narodów w Bydgoszczy: Niemcy – Belgia, wypowiedzi pomeczowe

W meczu otwierającym pierwszy polski turniej żeńskiej Siatkarskiej Ligi Narodów Niemki pokonały w Bydgoszczy Belgijki 3:1. Po meczu powiedzieli:

Felix Koslowski, trener reprezentacji Niemiec: W pierwszych dwóch setach zagraliśmy z super wysoką koncentracją I dyscypliną, a przy tym agresywnie i z dużą energią – podobało mi się to, co widziałem i co było podobne do naszych ostatnich dwóch meczach w Tajlandii. W trzecim secie staliśmy się zbyt pasywni, a Belgijki zaczęły grać bardzo mocno i obraz gry zmienił się całkowicie. Jestem więc bardzo zadowolony, że w czwartym secie wróciliśmy, będąc dwa punkty za przeciwniczkami i dziewczyny zagrały z tą samą agresją co wcześniej. Były tam gdzie trzeba, były gotowe i pokazały, że chcą wygrać ten mecz. Dobrze spisały się zmienniczki – Stigrot, rozgrywające, zmiany na zagrywce – wszystko zagrało jak należy. To nasze trzecie zwycięstwo z rzędu. Znamy smak przegranej, mieliśmy swoje trudne chwile, zwłaszcza w Korei i na początku w Tajlandii. Teraz czujemy się lepiej, nasza pewność siebie wzrosła i chcemy grać tak dalej.

Gert Vande Broek, trener reprezentacji Belgii: Myślę, że zagraliśmy bardzo dobre dwa ostatnie sety, bo wtedy wreszcie zaczęła układać się nasza gra w obronie. Wcześniej graliśmy źle przede wszystkim w przyjęciu, a dodatkowo popełniliśmy wiele błędów. Od trzeciego seta zaprezentowaliśmy dobrą siatkówkę, na wysokim poziomie. Jestem bardzo zadowolony z formy jaką pokazały dziś moje zawodniczki. W jutrzejsze spotkanie musimy jednak wejść o wiele szybciej, bo dziś zaczęliśmy bardzo leniwie. Mogę też znaleźć wiele pozytywów w naszej grze, przede wszystkim w ataku. Koniecznie jednak musimy poprawić naszą obronę.

Maren Fromm, kapitan reprezentacji Niemiec: Oczekiwałyśmy ciężkiej przeprawy, bo zespół Belgii jest znany z dobrej obrony i zaciętości – walczą zawsze do końca, a my byłyśmy na to przygotowane. Szczęśliwie udało nam się odwrócić wynik czwartego seta i zgarnąć trzy punkty. Jutro chciałybyśmy zrobić to samo, co nasza męska reprezentacja w ostatni weekend, ale to będzie zupełnie inna gra. Polska to bardzo silny fizycznie zespół, więc będziemy musiały podejść do tego meczu trochę inaczej.

Ilka Van De Vyver, kapitan reprezentacji Belgii: Nie jest przyjemnie znowu przegrać, ale cieszy nas fakt, że zrobiłyśmy progres w grze. Pierwsze dwa sety zagrałyśmy źle, przede wszystkim w defensywie i serwisie, ale ostatecznie udało nam się znaleźć na to rozwiązanie. Naprawiłyśmy kilka błędów i to zaczęło działać. Jestem zadowolona, że był dziś widoczny duch walki i że byłyśmy naprawdę zmotywowane do tego, by wygrać. Musimy oczyścić nasze głowy i przygotować się na jutrzejsze starcie. To już czwarty tydzień gier i czujemy się trochę zmęczone, jednak każdy zespół ma tak samo. Mecz z Argentyną będzie troszkę cięższy, bo wiemy, że jest to nasza najważniejszy rywal. Niemniej jednak jesteśmy gotowe – obejrzałyśmy wideo i wiemy, co powinnyśmy robić.

Kaja Grobelna, atakująca reprezentacji Belgii: Słabo weszłyśmy w ten mecz. Gra nam się nie układała, popełniałyśmy sporo błędów w obronie i ofensywie. W trzecim secie uporządkowałyśmy nasze poczynania i w rezultacie pokonałyśmy rywalki. Najbardziej szkoda czwartego seta. Zabrakło szczęścia, ale dla nas tu najważniejszy mecz będzie jutro z Argentyną. Bardzo cieszę się, że turniej odbywa się w Polsce. Zawsze czuję się tu bardzo dobrze i miło.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej